K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 02, 2011 11:01 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Szafa to mea culpa - właśnie sobie uświadomiłam, że to ja to miałam zrobić :oops: Przepraszam, jutro zrobię porządek bo prawie do 12 jestem wolna 8)

Książki na bazarek mogę przejąć dziś lub jutro np z Kocimskiej i wystawię razem z tymi, co miałam wystawić w ten weekend. Albo jak mi ktoś podrzuci :mrgreen:

W ten weekend wystawię też kolejny bazarek z ciuchami - z tymi, co mam u mnie, i tu muszę powiedzieć, że jeśli nie zejdą, to będę musiała je jakoś przetransportować z powrotem na Kocimską czy coś, ponieważ zakładam, że skoro wystawiane 3-4 razy nie zeszły, to na forum nie zejdą i trzeba się zastnowić co z nimi zrobić. Myślałam o zrzuceniu do ciuchlandów - czy ktoś kiedyś oddawał jakieś ciuszki do lumpeksów i wie jak to działa?

PS Zastrzyki Kalemu nie są robione przez dyżurujących tylko przez Roberta, nie? Pytam, bo ja za chiny ludowe nie zrobię - nie umiem.

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 11:06 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

milu pisze:Szafa to mea culpa - właśnie sobie uświadomiłam, że to ja to miałam zrobić :oops: Przepraszam, jutro zrobię porządek bo prawie do 12 jestem wolna 8)

Książki na bazarek mogę przejąć dziś lub jutro np z Kocimskiej i wystawię razem z tymi, co miałam wystawić w ten weekend. Albo jak mi ktoś podrzuci :mrgreen:

W ten weekend wystawię też kolejny bazarek z ciuchami - z tymi, co mam u mnie, i tu muszę powiedzieć, że jeśli nie zejdą, to będę musiała je jakoś przetransportować z powrotem na Kocimską czy coś, ponieważ zakładam, że skoro wystawiane 3-4 razy nie zeszły, to na forum nie zejdą i trzeba się zastnowić co z nimi zrobić. Myślałam o zrzuceniu do ciuchlandów - czy ktoś kiedyś oddawał jakieś ciuszki do lumpeksów i wie jak to działa?

PS Zastrzyki Kalemu nie są robione przez dyżurujących tylko przez Roberta, nie? Pytam, bo ja za chiny ludowe nie zrobię - nie umiem.


Tak, Robert przychodzi codziennie rano i jako, że Kali jest nie do obsłużenia w pojedynkę, przyjeżdża też codziennie rano vanja do pomocy. Jest trochę hardcorowo, wczoraj Kali się wściekł ostro i pogryzł vanję.

Ciuchy, po którymś razie może do jakiegoś PCK albo co, może jednak komuś się przydadzą.
Ale świetnie, że się tym zajmiesz :1luvu: Kto może pomóc Milu z bazarkiem? Tzn przejąć część?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 11:08 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

milu pisze:W ten weekend wystawię też kolejny bazarek z ciuchami - z tymi, co mam u mnie, i tu muszę powiedzieć, że jeśli nie zejdą, to będę musiała je jakoś przetransportować z powrotem na Kocimską czy coś, ponieważ zakładam, że skoro wystawiane 3-4 razy nie zeszły, to na forum nie zejdą i trzeba się zastnowić co z nimi zrobić. Myślałam o zrzuceniu do ciuchlandów - czy ktoś kiedyś oddawał jakieś ciuszki do lumpeksów i wie jak to działa?

PS Zastrzyki Kalemu nie są robione przez dyżurujących tylko przez Roberta, nie? Pytam, bo ja za chiny ludowe nie zrobię - nie umiem.

Robert robi. Do Kalego ponoć trzeba dwóch osób
Myśle, ze ciucholand to byłoby wyjście, tylko nie wiem, jak sie to robi.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt wrz 02, 2011 11:12 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

queen_ink pisze:
miszelina pisze:Jak ja byłam, to wyglądało dokładnie tak, jak na fotce, tyle że wyciek tylko z jednej dziurki od nosa, prawej. Podczas tych 2 godzin raz kichnął i dwa razy wytarłam mu nos. Charczenie słabo słyszalne, znaczy o wiele mniej, niż w lipcu.
Podczas przeziębienia lipcowego miał katar o wiele większy i gluty do pasa.



Ok. Pytam, bo u niego nawracające gluty oznaczają konieczność usuwania polipa (=wyjazd do Siemianowic i otwieranie czaszki, po którym to zabiegu nie widzę go na kociarni do czasu wygojenia rany, bo jest dość poważny).

Moze jednak zastanowić sie nad usunieciem tego polipa? Ja mam traume po Nastce, u niej nie zdazyliśmy :(
A nie mógłby posiedzieć po zabiegu w jakimś szpitaliku - moze dałoby sie uzbierać na pobyt. Bo to bardzo fajny kot jest......
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt wrz 02, 2011 11:26 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

wieści od aassii dotyczące Marszu (Nie)milczenia:
"Proszę o przekazanie swoim wolontariuszom, którzy będą pomagać przy
Festiwalu, że spotkanie dla nich odbędzie się 10 września od 19:00 do 20:30
w Kawiarni Luigi ul. Karmelicka 43a. ZAPRASZAM!"
dotyczy to wszystkich porządkowych, ulotkarzy i trzymaczy transparentów :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 11:37 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety pisze:wieści od aassii dotyczące Marszu (Nie)milczenia:
"Proszę o przekazanie swoim wolontariuszom, którzy będą pomagać przy
Festiwalu, że spotkanie dla nich odbędzie się 10 września od 19:00 do 20:30
w Kawiarni Luigi ul. Karmelicka 43a. ZAPRASZAM!"
dotyczy to wszystkich porządkowych, ulotkarzy i trzymaczy transparentów :)

Jestem w pracy do 23.00 :evil:
Obaj porzadkowi tez.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt wrz 02, 2011 11:43 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
Tweety pisze:wieści od aassii dotyczące Marszu (Nie)milczenia:
"Proszę o przekazanie swoim wolontariuszom, którzy będą pomagać przy
Festiwalu, że spotkanie dla nich odbędzie się 10 września od 19:00 do 20:30
w Kawiarni Luigi ul. Karmelicka 43a. ZAPRASZAM!"
dotyczy to wszystkich porządkowych, ulotkarzy i trzymaczy transparentów :)

Jestem w pracy do 23.00 :evil:
Obaj porzadkowi tez.


to się Wam uprzejmie doniesie :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 11:58 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety pisze:..............Kocurek od mahob zawieziony na ciach. ..............


Dzięki :1luvu:

Namido - masz pw w sprawie łapki.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 12:19 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
queen_ink pisze:Ok. Pytam, bo u niego nawracające gluty oznaczają konieczność usuwania polipa (=wyjazd do Siemianowic i otwieranie czaszki, po którym to zabiegu nie widzę go na kociarni do czasu wygojenia rany, bo jest dość poważny).

Moze jednak zastanowić sie nad usunieciem tego polipa? Ja mam traume po Nastce, u niej nie zdazyliśmy :(
A nie mógłby posiedzieć po zabiegu w jakimś szpitaliku - moze dałoby sie uzbierać na pobyt. Bo to bardzo fajny kot jest......



Wet, który robił mu rhinoskopię, ocenił, że jeżeli nie utrudnia mu to życia i nie ma nawracających infekcji, to lepiej tego nie ruszać, bo zmiana nie jest nowotworowa. Zobaczymy, jak będzie teraz z infekcjami w takim razie, bo 7 lipca miał tę rhinoskopię, w DW był w maju i po leczeniu tam był spokój z glutami.

Może mógłby, ale wiesz, jak on w klatce :(

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 12:26 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

queen_ink pisze:
miszelina pisze:
queen_ink pisze:Ok. Pytam, bo u niego nawracające gluty oznaczają konieczność usuwania polipa (=wyjazd do Siemianowic i otwieranie czaszki, po którym to zabiegu nie widzę go na kociarni do czasu wygojenia rany, bo jest dość poważny).

Moze jednak zastanowić sie nad usunieciem tego polipa? Ja mam traume po Nastce, u niej nie zdazyliśmy :(
A nie mógłby posiedzieć po zabiegu w jakimś szpitaliku - moze dałoby sie uzbierać na pobyt. Bo to bardzo fajny kot jest......



Wet, który robił mu rhinoskopię, ocenił, że jeżeli nie utrudnia mu to życia i nie ma nawracających infekcji, to lepiej tego nie ruszać, bo zmiana nie jest nowotworowa. Zobaczymy, jak będzie teraz z infekcjami w takim razie, bo 7 lipca miał tę rhinoskopię, w DW był w maju i po leczeniu tam był spokój z glutami.

Może mógłby, ale wiesz, jak on w klatce :(

Ja myślałam nawet, zeby go wziać do Skawiny w sobote i pokazać, no ale ta klatka mnie zniecheciła. Chociaz ostatnio przesiedział kontrole całkiem spokojnie, bez syczenia.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt wrz 02, 2011 12:32 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

_Namida_, a co z tym leżącym, bez łapki?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 13:31 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety, tych książek z wydawnictwa ile jest? Bo jedna sprawa jak jest 5-10 a inna jak 50 :) Gdzie one obecnie są?

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 14:00 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

milu pisze:Tweety, tych książek z wydawnictwa ile jest? Bo jedna sprawa jak jest 5-10 a inna jak 50 :) Gdzie one obecnie są?


Miszelina wie najlepiej

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 14:05 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety pisze:
milu pisze:Tweety, tych książek z wydawnictwa ile jest? Bo jedna sprawa jak jest 5-10 a inna jak 50 :) Gdzie one obecnie są?


Miszelina wie najlepiej

Miszelina, Miszelina, bez tej Miszeliny to byście zginęli :mrgreen:
Książki są na stole na kwarantannie, jest ich jakieś 10/12 sztuk.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt wrz 02, 2011 14:08 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
Tweety pisze:
milu pisze:Tweety, tych książek z wydawnictwa ile jest? Bo jedna sprawa jak jest 5-10 a inna jak 50 :) Gdzie one obecnie są?


Miszelina wie najlepiej

Miszelina, Miszelina, bez tej Miszeliny to byście zginęli :mrgreen:
Książki są na stole na kwarantannie, jest ich jakieś 10/12 sztuk.


oczywiście, że tak! a kto szefuje kociarni? :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 759 gości