

Gratulacje złapanej Niełapalnej.

I co z pozostałą dwójką kociąt? Zabrałaś do siebie?
A my [znaczy - Hospicjum] wzbogaciliśmy dziś nasze zaplecze sprzętowe.
Dzięki SPK, czyli dzięki Królikom, otrzymaliśmy [używane ale sprawne] dwie pompy infuzyjne i dwa profesjonalne stojaki do kroplówek. Koniec z wieszaniem płynów na gwoździu w ścianie lub na... lampie. No i koniec z kombinowaniem ilościami - teraz będę mogła precyzyjnie odmierzać podawane płyny, co jest niezmiernie istotne przy kociętach.
Bardzo dziękuję, Króliki.

Mbati dziś słabo. Nie chce jeść - przechodzimy na karmienie ręczne.
Zdecydowanie domaga się wpuszczenia do łazienki, gdzie dekuje się w kontenerku. Ignorując obie Kiszonki i takoż przez nie jest ignorowany.
Kciuki nam bardzo potrzebne.