Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 16.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 28, 2011 18:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

anulka111 pisze: Ossett :
Jeżeli Mirka chce, aby koty nazywane przez nią tymczasami były z nią do końca swoich dni, a ich sponsorzy to akceptują, to nikomu nic do tego.



O ile sponsorzy o tym wiedzą-ja swego czasu nie bylam o tym poinformowana :roll:
Nie wiedziałam ,ze to wieczne tymczasy.

Zauważyłaś :arrow: a ponieważ tego nie akceptowałaś to zrezygnowałaś ze sponsorownia więc o co Ci chodzi?
Proponowałam Ci dwukrotnie zwrot kosztów tego nieszczęsnego sponsoringu, łącznie z odsetkami. Podaj wreszcie kwotę na PW i namiary, a będziesz spała spokojnie, bez koszmarów o wykorzystaniu Twojej naiwności przez Mirka_t.
Cały czas się obawiam, że Twoja pomoc odbija się mocną czkawką tym kotom i w końcu im zaszkodzi.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon mar 28, 2011 18:45 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
anulka111 pisze:O ile sponsorzy o tym wiedzą-ja swego czasu nie bylam o tym poinformowana :roll:
Nie wiedziałam ,ze to wieczne tymczasy.

Twoją podopieczną była Timona. Timona znalazła nowy dom.

Tak znalazla ,jak juz się zorientowalam w tym jaka działaność prowadzisz, a wczesniej przed Timonką?
Z 27 kotów doszłas wtedy do 58 w mieszkaniu. Szkoda ,ze na pierwszej stronie nie informujesz uczciwie,ze Twoja definicja tymczasów rozni się od ogolnie przyjetej.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103278
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon mar 28, 2011 18:48 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
Marcelibu pisze:
mirka_t pisze:Marcelibu co miałoby być nieprawdą?

Dom tymczasowy jest domem tymczasowym, pojęcie chyba tak proste, że nie trzeba go tłumaczyć. ..

W takim razie wytłumacz co dt powinien zrobić z kotem, który nie znalazł nowego domu przez jakiś tam czas. Określ jeszcze ten czas.

To znaczy, że koty, które trzymasz 6 lat, albo 3-5 nie są tymczasami. Dla mnie, bo mnie pytałaś. Czyli - są rezydentami. Które wg ossett wolno Ci nazywać tymczasami i zbierać na nie kasę, jeżeli sponsorzy o tym wiedzą. Przykład anulka111 pokazuje, że jako sponsor niczego nie wiedziała.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon mar 28, 2011 18:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Anulka111 wcześniej to Ty kupiłaś kota z hodowlii MariaD. To była ta Twoja "orientacja".
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 28, 2011 18:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Gdzieś tu przwinął się mój nick, nie było mnie kilka dni.
Opinia o działaniach Mirki?
Bez zmian. Mam od niej w rodzinie kotkę od 5 lat- żyje i ma się wspaniale ;)
Byłam u Mirki, widziałam i już wtedy miała mieszkanie podporządkowane kotom i ich wygodzie- a było to zanim zrobiła ten dodatkowy pokój z klatkami i kuwetami.
Sama Mirka zawsze służy dobrą radą i odpowie na każde nurtujące pytanie.
Poświęciła swoje życie kotom- i to jest chyba ta najwieksza bolączka oponentów.
Czemu? Kto to wie, może też by tak chciały a nie mogą.. nie wiem.

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Pon mar 28, 2011 18:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu skąd Ci się wzięli rezydenci?

Zapytałam co według Ciebie dt ma zrobić z kotem, który się w tym domu zasiedział, na którego nie ma chętnych.

Przykład anulka111 nic nie pokazuje. Jej podopieczna znalazła dom. Sęk w tym, że wcześniej anulka111 kupiła sobie trzeciego kota i to od osoby, która "sprowadziła ja na właściwą drogę".
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 28, 2011 18:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze: Sęk w tym, że wcześniej anulka111 kupiła sobie trzeciego kota i to od osoby, która "sprowadziła ja na właściwą drogę".
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Hit sezonu.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39303
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon mar 28, 2011 18:57 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Jamagda pisze:
casica pisze:A u mnie i owszem nastapiła, rozpoznaję też sporo nicków osób o których wiem, że taka zmiana miała miejsce.
Na liście nr 1 brakuje mojego nicku sprzed zmiany zdania.
Jeśli juz kusisz się o jakieś zestawienia, rób to przynajmniej rzetelnie :roll:


OJ casica, casica

Jeżeli odpowiadasz na post = moje zapytanie (za odpowiedź ? dziękuję ) mogłabyś chociaż go przeczytać.

Ja nie robiłam "zestawienia", był to jedynie przykład, czy może raczej wspomnienie NORMALNOŚCI.

Nie tylko napisałam,"/ mój komp znalazł między innymi te nicki tylko w postach na wątku Mirki z początku zeszłego roku / , ale też przeprosiłam pominiętych.

Mimo to,kiedy pomyślałam, iż ktoś z udzielających się w tym czasie na w/w wątku może ( za co przez Twoje nieuważne czytanie mi się oberwało) poczuć się urażonym czy ignorowanym , dopisałam wraz zapytaniem następny post.



Nie pytaj dlaczego NIE CHCIAŁAM EDYTOWAĆ

Wiem, ze skupiona na sobie mogłaś nie zauważyć- ale również w obu postach zamieściłam swój nick. :mrgreen:
Legnica napisała ( dzięki) jaka nastąpiła u niej zmiana w poglądach, inne osoby " o których wiesz" chyba tez nie potrzebują adwokata.
Z góry przepraszam jeżeli jednak jest inaczej.

Uważam, że dokonałaś manipulacji i to dziecinnej. Wpisałaś nicki osób i zasugerowałaś, że osoby te przestały się wypowiadać ze względu na formę jaką przybrał wątek, a nie ze względu na zmianę stosunku do mirka_t.
A to nie jest prawda, wiem, że niektóre z wymienionych osób po prostu zobaczyły kim jest mirka_t.

Więc po co pisać bajki w oparciu o listy nicków?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 28, 2011 18:59 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:A propos ogłoszeń. Na koty.sos otrzymałam dzisiaj maila.

"Obdzwoniłem sześć ogłoszeń o adopcji kotów (Dąbrowa Górnicza 3 x Warszawa, Otwock i ,,podkarpacie". Wszędzie otrzymałem odpowiedź, że wybrane z Waszego ogłoszenia koty są już dawno zaadoptowane a ogłoszenie nieaktualne. W niektórych przypadkach otrzymywałem informacje ,,a kto tam dał to ogłoszenie, ja nawet nie wiem o tym". Po tych doświadczeniach na Waszym portalu zacząłem powątpiewać w wiarygodność Waszych ogłoszeń i już więcej nie będę tracił pieniędzy na bezcelowe rozmowy telefoniczne, a kota znajdę inną drogą."

I bądzi człowieku dobry, zamieszczaj darmowe ogłoszenia żeby pomóc innym a staniesz się niewiarygodny.

Odpisałam panu, że to nie moja wina a cudze ogłoszenia zamieszczają z reguły użytkownicy forum.miau.


A czemu na Waszej stronie są nieaktualne ogłoszenia? Czemu o to nie dbacie? Bo to zastrzeżenia pod adresem strony na której figuruje Twój azyl.

Tak, lepiej nie dawać ogłoszeń - taka jest Twoja konkluzja? 8O
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 28, 2011 19:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:...A to nie jest prawda, wiem, że niektóre z wymienionych osób po prostu zobaczyły kim jest mirka_t.

Więc po co pisać bajki w oparciu o listy nicków?

Przecież te niektóre osoby mogą wypowiedzieć się osobiście. Mogą napisać co i kiedy zobaczyły.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 28, 2011 19:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Marcelibu skąd Ci się wzięli rezydenci?

Zapytałam co według Ciebie dt ma zrobić z kotem, który się w tym domu zasiedział, na którego nie ma chętnych.

To, że jesteś odpowiedzialną osobą, która zdaje sobie sprawę z tego, że kot może zostać i wtedy staje się on rezydentem. Na tym polega odpowiedzialność dorosłej osoby. I wtedy nie bierze się 5-tego ....... i 42-giego kota.

mirka_t pisze:Przykład anulka111 nic nie pokazuje. Jej podopieczna znalazła dom. Sęk w tym, że wcześniej anulka111 kupiła sobie trzeciego kota i to od osoby, która "sprowadziła ja na właściwą drogę".

Pokazuje. Pokazuje, to, że wcale nie informujesz sponsorów o faktycznym statusie kotów przebywających w Twoim azylu. Ta informacja wyszła od Ciebie dopiero teraz, kiedy ją od Ciebie od dłuższego czasu na różne sposoby próbuję osiągnąć.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon mar 28, 2011 19:03 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:
Uważam, że dokonałaś manipulacji i to dziecinnej. Wpisałaś nicki osób i zasugerowałaś, że osoby te przestały się wypowiadać ze względu na formę jaką przybrał wątek, a nie ze względu na zmianę stosunku do mirka_t.
A to nie jest prawda, wiem, że niektóre z wymienionych osób po prostu zobaczyły kim jest mirka_t.

Więc po co pisać bajki w oparciu o listy nicków?

Poprosiłam Jamagda o wyjaśnienie, bo mi się nie chciało wierzyć, że taki był cel listy nicków.... :ryk: :ryk: :ryk:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon mar 28, 2011 19:03 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:
mirka_t pisze:A propos ogłoszeń. Na koty.sos otrzymałam dzisiaj maila.

"Obdzwoniłem sześć ogłoszeń o adopcji kotów (Dąbrowa Górnicza 3 x Warszawa, Otwock i ,,podkarpacie". Wszędzie otrzymałem odpowiedź, że wybrane z Waszego ogłoszenia koty są już dawno zaadoptowane a ogłoszenie nieaktualne. W niektórych przypadkach otrzymywałem informacje ,,a kto tam dał to ogłoszenie, ja nawet nie wiem o tym". Po tych doświadczeniach na Waszym portalu zacząłem powątpiewać w wiarygodność Waszych ogłoszeń i już więcej nie będę tracił pieniędzy na bezcelowe rozmowy telefoniczne, a kota znajdę inną drogą."

I bądzi człowieku dobry, zamieszczaj darmowe ogłoszenia żeby pomóc innym a staniesz się niewiarygodny.

Odpisałam panu, że to nie moja wina a cudze ogłoszenia zamieszczają z reguły użytkownicy forum.miau.


A czemu na Waszej stronie są nieaktualne ogłoszenia? Czemu o to nie dbacie? Bo to zastrzeżenia pod adresem strony na której figuruje Twój azyl.

Tak, lepiej nie dawać ogłoszeń - taka jest Twoja konkluzja? 8O

Są nieaktualne ogłoszenia tak samo jak są na wielu innych portalach dlatego, że ludzie mają gdzieś ich usuwanie. Niestety nie mam dostępu do Twojej kryształowej kuli i nie potrafię czytać w ludzkich umysłach. Usuwam ogłoszenia po roku, ale nie gwarantuje to ich aktualności.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 28, 2011 19:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Ale radocha z zabawy plasteliną :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon mar 28, 2011 19:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:
mirka_t pisze:Marcelibu skąd Ci się wzięli rezydenci?

Zapytałam co według Ciebie dt ma zrobić z kotem, który się w tym domu zasiedział, na którego nie ma chętnych.

To, że jesteś odpowiedzialną osobą, która zdaje sobie sprawę z tego, że kot może zostać i wtedy staje się on rezydentem. Na tym polega odpowiedzialność dorosłej osoby. I wtedy nie bierze się 5-tego ....... i 42-giego kota.

mirka_t pisze:Przykład anulka111 nic nie pokazuje. Jej podopieczna znalazła dom. Sęk w tym, że wcześniej anulka111 kupiła sobie trzeciego kota i to od osoby, która "sprowadziła ja na właściwą drogę".

Pokazuje. Pokazuje, to, że wcale nie informujesz sponsorów o faktycznym statusie kotów przebywających w Twoim azylu. Ta informacja wyszła od Ciebie dopiero teraz, kiedy ją od Ciebie od dłuższego czasu na różne sposoby próbuję osiągnąć.

Marcelibu według Ciebie to odpowiedzialność a według mnie wygoda, bo Ty w życiu nie poradziłabyć sobie z większą liczbą kotów. Ty faktycznie nie mogłabyś przyjąć kolejnego bez wydania poprzednich.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 89 gości