Paluch3-epidemia pp, kotka z FIP, Gwiazdka szuka!!!

AnielkaG pisze:dwa koty wróciły dziś z adopcji (dziecko dostało alergii), jestem podłamana

To studnia bez dna

Na chwilę zmienię temat. Akcja "Miseczka" fajnie się kręci (przypominam, że koordynuje ją Jamkasica) :ok:

Kocięta schroniskowe są w miarę zabezpieczone na 2-3 tygodnie.

Na fali :roll:

zapraszam na akcję "Transporter". Wystawiłam bazarki na ten cel:
Mydlarnia na transportery:
viewtopic.php?f=20&t=119032
Papierośnica na transportery:
viewtopic.php?f=20&t=119034
Budzik i kocie notesiki:
viewtopic.php?f=20&t=119099

Transporterów naprawdę w schronisku brakuje. Każdy jest na wagę złota. Zapraszam na bazarki, może ktoś będzie miał ochotę się dorzucić :ok:

alareipan pisze:
AnielkaG pisze:dwa koty wróciły dziś z adopcji (dziecko dostało alergii), jestem podłamana

To studnia bez dna

Na chwilę zmienię temat. Akcja "Miseczka" fajnie się kręci (przypominam, że koordynuje ją Jamkasica) Kocięta schroniskowe są w miarę zabezpieczone na 2-3 tygodnie.

Na fali zapraszam na akcję "Transporter". Wystawiłam bazarki na ten cel:
Mydlarnia na transportery:
viewtopic.php?f=20&t=119032
Papierośnica na transportery:
viewtopic.php?f=20&t=119034
Budzik i kocie notesiki:
viewtopic.php?f=20&t=119099

Transporterów naprawdę w schronisku brakuje. Każdy jest na wagę złota. Zapraszam na bazarki, może ktoś będzie miał ochotę się dorzucić

Dołączam się do prośby o pomoc w zakupie transporterów... O tym, że każdy jest "na wagę złota" świadczy choćby fakt, że w niedzielę, jedyną dostępną możliwością przetransportowania kota do adopcji było przetransportowanie go do biura...w koszyku piknikowym

o takim: http://allegro.pl/koszyk-kosz-piknikowy ... ml#gallery ...tylko zielonym :roll:

Z przykładów dodam, że w zeszłą sobotę zawiozłam transporter od mamy... nie zdążyłam nawet nogą machnąć, a już stał w nim kot od SM na kontuarze w biurze. Jak w gabinecie weterynaryjnym jeden z 3 dorosłych kotów wyskoczył z kartonu podrzuconego pod schron i demolował gabinet, to wszystko, wszędzie było zajętę, bo byłyśmy z Kasię w trakcie adopcji, musiałam lecieć do szpitalika po transporter, czego robić nie powinnam, ale o tym, jak lata ci kot po ścianach, nie myślisz. Na szczęście lekarz zdołał złapać kota w klatkę łapkę, a potem całą trójkę przełożyliśmy w kliper, który dyrektorka przyniosła z gabinetu. Wierzcie mi na słowo, że o niebo łatwiej, bezpieczniej i higienicznie byłoby, gdyby pod ręką były czyste, wolne transportery.

Schron ma m/w 20 transporterów, ostatnio część zepsutych bez możliwości naprawy poszła na śmietnik. Ale w tych transporteracj mieszkają kocięta, nosi się koty przywiezione i generalnie jest megadeficyt.

Koteczka 663 chora na pp umarla...
Bąbel i Bąbelek w lecznicy - jak pisalam, zalozylam za oba 300 zł i nie za bardzo mam jak to teraz zmienic, bo wszystkie koty sa leczone na moje nazwisko i pokazuje sie zadluzenie na dana osobe, a nie na kota. Dodatkowo, nasza wetka bedzie nieobecna przez pare dni, wiec nie bede na razie nic grzebac z rozliczeniami, bo druga wetka nie wie chyba, ze jest po kosztach :oops:

I niech tak zostanie jak najdluzej....

Tri ze schronu niedlugo bedie jak Zgnilka - juz prawie nie ma nosa.. :cry:

zauważyłam na 1-ej stronie, że Wy aktualizujecie na bieżąco...
i się przeraziłam jaka ta lista jest długa :cry:

ile pięknych kotów, które tam pewnie marnieją w większości :cry:

wiem, że to co napiszę to żadna fajna propozycja, ale lepsze to niż nic.
koleżanka kociara pytała czy "nie mam" jakiejś małej tri, bo jej koleżanka szuka.
dom jeszcze niesprawdzony, ale gdyby ktoś taką chciał zostawić na Paluchu to ja od razu mogę zabrać.
Na pewno to będzie lepszy dom niż schronisko, zwłaszcza dla kociaka, który w gruncie rzeczy pewnie nie ma tam szans...
pamiętajcie proszę, zostawiam maila: rudomi@rudomi.pl, a w razie czego na pw tel.
Jakby co to Never ma chyba mój tel.

viewtopic.php?f=1&t=119109 wątek Bąbelka, zaglądajcie proszę...

Never pisze:Tri ze schronu niedlugo bedie jak Zgnilka - juz prawie nie ma nosa..

Potwierdzam! Jest piękna i gluta ma tragicznego, zakleja jej cały nos. Za jakąś godzine będę miała na jej temat najświeższe wiadomości.

Trikolora nadal glut do pasa ale podobno zaczęła w końcu jeść!
Wszystkie cztery maleństwa które są karmione z butelki żyją. Doszły kolejne dwa

Never, ja nie powinnam, ale jak ta tri ma umrzeć, to wyciągaj ją. Mam wyrzuty sumienia. Będę miała wolna klatkę, bo wypuszczam dziką kotkę po leczeniu.

AnielkaG pisze:Never, ja nie powinnam, ale jak ta tri ma umrzeć, to wyciągaj ją. Mam wyrzuty sumienia. Będę miała wolna klatkę, bo wypuszczam dziką kotkę po leczeniu.

Ona tam umrze. Podobno jak przyszła była piękna i cudowna, wychudła i zmizerniała. Widziałam ją półtora tygodnia temu. Tragedia. Zaraz będzie wyglądała jak Lusia vel Zgniłka.

AnielkaG pisze:Never, ja nie powinnam, ale jak ta tri ma umrzeć, to wyciągaj ją. Mam wyrzuty sumienia. Będę miała wolna klatkę, bo wypuszczam dziką kotkę po leczeniu.

Anielka, masz nie szczepione maluchy... Zainfekujesz je wszystkie. Zastanow sie prosze. A moze najpierw ja sprobuja podleczyc na Zytniej? Boję się o te maluszki strasznie. Wczoraj umarł Efik, do ktorego sie nie dotykalam, ktory wyszedl z gluta... ktory mial zyc... pewnie cos zlapal w szpitaliku, tam gdzie duzo kotow, duze ryzyko... Dziewczynom ktore wziely kotki z pp z Palucha umarla na pp ich wlasna kotka, choc byla szczepiona.

Masz miejsce na Żytniej?

AnielkaG pisze:Masz miejsce na Żytniej?

Tam zawsze bede miala miejsce... Tylko ze to male klateczki = duzy stres dla kota, i zmieniajacy sie personel caly czas. Ale moze lepiej tam wrzucic kotke na pare dni chociaz...
Anielko, przy okazji - zadzwonila do mnie jakas babka, szuka doroslych kotek - 2 albo 3 po sterylce, do domu pod Warszawą, wychodzącego. W zamian chcialaby, zeby dom ktory wyda te kotki, wzial na tymczas dwa 6-miesieczne kocurki. Jesli bylabys zainteresowana taką 'wymianą', daj znac.
To tez pytanie do smarti - byc moze byby to dobry dom dla Lali i dla Chmurki i jeszcze jakiejs koteczki - jesli tez jest do adopcji... a 6-miesieczne kociaki latwiej miec na dt i znalezc im dom
tylko ze ja tego domu dla koteczek nie znam, trzeba by go bylo zweryfikowac.

mam tylko 1 dorosłą kotkę, długowłosą, ale dzikus totalny, chyba tylko do wypuszczenia

AnielkaG pisze:mam tylko 1 dorosłą kotkę, długowłosą, ale dzikus totalny, chyba tylko do wypuszczenia

Cameo jest ,,czarodziejką ,,jeśli chodzi o dzikuski. Porozmawiaj z nią może doradzi , lub oceni sytuacje./czy rokuje/

może foteczkę :wink:

Paluch3-epidemia pp, kotka z FIP, Gwiazdka szuka!!!

Kto przegląda forum