ano
szit
do schroniska trafiła kocia rodzinka
mama-młodziutka, gdzies roczna
z dzieciakami
jedne dzieci-maja juz gdzies 4 miesiace-dwie bure dziewczynki-dzis zaszczepione
drugi miot, to tez dwa burasie, chłopak i dziewuszka, gdzies 3-4 tyg
z zapyziałym ciutek oczami
sa na antybiotyku, oczka kropione
ale wiecie jak jest, prawda?
teraz, dzis, tfu, tfu-pp nie ma
ale nikt nie zagwarantuje ,ze jutro nie przyjdzie
one powinny zniknac ze schroniska juz dziś
wiem,ze to marzenie ścietej głowy
ale moze jakims cudem tymczas dla mamy i tych dwóch malenstw?
mama w najgorszym wypadku mogłaby po odkarmienu wrocic do schroniska
fotki beda wieczorem dopiero
Betty-zapomniłam, nie zapisałam imienia czarnuszka z ostatniej piątki po zmarłej osobie-przypomnisz mi?
Chłopak cały pokichuje, oczka ropieją, juz dawno skonczyl antybiotyk.Niekochane fundneły mu zylexis. Dzis dostał, pojutrze druga dawka.Musi sie doleczyc, bo cały czas nie jest szczepiony.
klatkowe fivki na antybiotyku, oprócz Maluszka, bo on tfu, tfu w formie.
Wszyskie jedzą, ale sa za spokojne
Noemi ucieka na druga kociarnie, pyszczy tam ile wlezie, ale biega po płotkach itd.
mam nadzieje,ze nie bedzie spała na rurze znów

Ale ogolnie uwazam ,ze sa spore postepy z nią, juz nie ma az takiej histerii, sama tam sie na wybieg pchała.
No i misio z 28 zaczła kichac

, byleby go nie rozłozyło

nadal z drugiej kociarni najkiepsciej wygladają Nutka i Figa
za to Niania niedługo będzie jak beczka
Dostałam kolejne wiesci o Bagirce-naprawde jest dobrze
