Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 24, 2009 18:58 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

menial pisze:to co z tymi kotami ze strony PKDT? nie mozna tej Pani dac któregos z nich? albo te piwniczniaki?
...........................
z reszta, przeprowadzce z nia dobry wywiad, zeby sie nie okazało, ze kot po świętach nie bedzie potrzebny! albo roczne dziecko ma alergie. nie podobało mi sie tez to zdanie, ze wezmie dwa koty, a potem w razie czego jednego komus odda! przeciez juz teraz wie, jakie ma warunki!


pani marta z kartuz okazała się miła młodziutką kobietką, kotka ramonka była przestraszona, bała się rocznego dziecka. mam przeczucie, ze kotka do nas wróci.....ponieważ jej partner nawet się nie uśmiechnął do kota, wzruszył tylko ramionami, odwrócił się do nas plecami i otworzył komputer. zaś ojciec pani marty był wyraźnie niezadowolony, komentował na głos, ze ma się zastanowić po co jej ten kot, że ma małe dziecko, ze kot podrapie dziecko, że to kłopot i inne tam...ć ponadto dodał, ze nie lubi kotów :cry: chciałam kota zabrac z powrotem do kontenera, ale te kobieta tak strasznie go pragneła (na moje oko ta pani ma z 20 lat....)- więc skomentowałam tylko, ze to ja byłam proszona o dowiezienie kota i nie będę go na siłe wciskać. była bardzo nieprzyjemna atmosfera......dobrze, ze koty ze stoczni tam nie trafiły. pani marta zapewniała, ze kot będzie miał dobre życie, podpisała umowę adopcyjną- ale ja sadzę, ze za kilka dni będe po niego jechac. tylko z uwagi, że dziś była wigilia nie miałam serca odbierac kota tej kobiecie, bo ona na niego tak czekała.

KOCHANI MOI DRODZY KOCIARZE- ŻYCZĘ WAM MOC SZCZĘŚCIA, ZDRÓWKA, MIŁOŚCI, ZDROWYCH KOTKÓW I WIELU DOBRYCH DOMKÓW ADOPCYJNYCH, SERDECZNE UCAŁOWANIA DLA WAS WSZYSTKICH ODE MNIE I MOICH PIRATEK :lol: :rudolf: :s2: :s1:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Czw gru 24, 2009 20:54 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

8O 8O 8O 8O 8O !!! nie wierzę!!!!

menial

Avatar użytkownika
 
Posty: 297
Od: Czw lis 12, 2009 22:15

Post » Czw gru 24, 2009 23:11 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

menial pisze:8O 8O 8O 8O 8O !!! nie wierzę!!!!

mi też ciężko w to uwierzyć, naprawdę nie wiedziałam co robić. żal mi było kobiecie w wigilie nie dać tego kota, ona na niego tak strasznie czekała. szkoda tylko, że nie czekała na ramonke reszta rodziny. już na dzień dobry ojciec kobiety pogonił i to dość ostro kotkę ze stołu.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Czw gru 24, 2009 23:16 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Szkoda te kocinki przedzie tam piekło i to w Wigilię.....o ile ją przeżyje, bo coś mi się zdaje, że się na to nie zanosi, oby je nie wyrzucili z domu....Swoą drogą co za nieodpowiedzialna kobieta??? wie, że rodzina jest przeciw, z tego co piszesz nie mieszka u siebie i ściąga mimo wszystko kotka...Normalnie koszmar jakiś!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt gru 25, 2009 14:40 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Sabina, nie zostawiłabym jej tego kota! Dziewczyna jest nieodpowiedzialna, nie uzgadnijac z reszta obecnosci zwierzaka w domu. Kotka ma cholernego stresa. Nie należało jej sie to. Kotka wróci do Ciebie w najlepszym razie. Najprawdopodobniej ucieknie 'przez przypadek' (czyt. wypuszczą ja panowie) lub wywalą ja zwyczajnie. Tak czy owak ona za to zaplaci.
I obym nie miała racji.

menial

Avatar użytkownika
 
Posty: 297
Od: Czw lis 12, 2009 22:15

Post » Pt gru 25, 2009 15:35 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

menial pisze:Sabina, nie zostawiłabym jej tego kota! Dziewczyna jest nieodpowiedzialna, nie uzgadnijac z reszta obecnosci zwierzaka w domu. Kotka ma cholernego stresa. Nie należało jej sie to. Kotka wróci do Ciebie w najlepszym razie. Najprawdopodobniej ucieknie 'przez przypadek' (czyt. wypuszczą ja panowie) lub wywalą ja zwyczajnie. Tak czy owak ona za to zaplaci.
I obym nie miała racji.

Też martwię się o kotelkę i mam złe przeczucia...
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt gru 25, 2009 20:09 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

jeżeli mieszkanie nie było by marty nie zostawiłabym kotki tam w życiu nawet w wigilię. marta to bardzo miła dziewczyna, kota pragnęła, jej córeczka też śmiała się radośnie. tatuś tylko przyjechał po nie na ucztę świąteczną i mendził. ale w ostateczności jak ja skomentowałam, ze kota zabiorę, to tatuś powiedził, żebymśmy się nie martwiły- bo on kotów nie lubi nie jest za, ale krzywdy nie zrobi. marta zaś skomentowała wypowiedź ojca- mój dom, mój kot!!!!!!!!!!!! zapewniała, że będzie kochany i krzywda mu się nie stanie. a za partnera przeprosiła w holu i stwierdziła, ze on zwierzaki kocha, ale do ludzi nie jest wylewny i ze się nas skrępuje. chcę w to wierzyć!!!!!!! najważniejsze, ze umowa podpisana!!!!! zadzwonię po świętach i będę monitorować.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt gru 25, 2009 23:19 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Spokojnych i radosnych Swiat wszystkim tu dobrym i kochajacym zwierzeta duszyczkom
zyczy
Magda P
czytelniczka tegoz forum :D

paniregina

 
Posty: 28
Od: Śro paź 14, 2009 14:15
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 26, 2009 11:43 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

sabina skaza pisze:jeżeli mieszkanie nie było by marty nie zostawiłabym kotki tam w życiu nawet w wigilię. marta to bardzo miła dziewczyna, kota pragnęła, jej córeczka też śmiała się radośnie. tatuś tylko przyjechał po nie na ucztę świąteczną i mendził. ale w ostateczności jak ja skomentowałam, ze kota zabiorę, to tatuś powiedził, żebymśmy się nie martwiły- bo on kotów nie lubi nie jest za, ale krzywdy nie zrobi. marta zaś skomentowała wypowiedź ojca- mój dom, mój kot!!!!!!!!!!!! zapewniała, że będzie kochany i krzywda mu się nie stanie. a za partnera przeprosiła w holu i stwierdziła, ze on zwierzaki kocha, ale do ludzi nie jest wylewny i ze się nas skrępuje. chcę w to wierzyć!!!!!!! najważniejsze, ze umowa podpisana!!!!! zadzwonię po świętach i będę monitorować.


To trzymajmy razem kciuki. Niech sie uda.

menial

Avatar użytkownika
 
Posty: 297
Od: Czw lis 12, 2009 22:15

Post » Sob gru 26, 2009 17:47 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Tyle osób oberwało po uszach od naszej Sabinki za nierzetelność a teraz się okazuje,że ten dom wcale nie jest tego wart :evil:
A swoją drogą to małe sprostowanie
Dałam numer telefonu Pani Ani i miała się dogadać z kobietą jakiego kota mamy dostarczyć do Kartuz.Czekałam na info bo ja miałam tego kota dowieźć.Chciałam aby P Ania sama zdecydowała czy chce dać kota czy nie i myślałam,że poinformuje mnie o tym najpóźniej dzień przed moim wyjazdem czyli we wtorek.Nie zrobiła tego a ja nie czuję się winna,że jesteś Sabinko niedoinformowana.Też masz telefon i do P Ani i do Pani z Kratuz.
Co do kotów u Zaleskich to cały czas pisaliśmy w jakim one są stanie i że to nie są młode koty i że to są kocury a nie kotki.Zresztą wystarczyło zadzwonić i się zapytać

WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI :!: :!: :!:

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pon gru 28, 2009 17:16 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Dzisiaj jedna pani zadzwoniła że zostawiła w stoczni na bramie 50 puszek dla kotów :)
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon gru 28, 2009 23:35 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Agnieszka Marczak pisze:Tyle osób oberwało po uszach od naszej Sabinki za nierzetelność a teraz się okazuje,że ten dom wcale nie jest tego wart :evil:
A swoją drogą to małe sprostowanie
Dałam numer telefonu Pani Ani i miała się dogadać z kobietą jakiego kota mamy dostarczyć do Kartuz.Czekałam na info bo ja miałam tego kota dowieźć.Chciałam aby P Ania sama zdecydowała czy chce dać kota czy nie i myślałam,że poinformuje mnie o tym najpóźniej dzień przed moim wyjazdem czyli we wtorek.Nie zrobiła tego a ja nie czuję się winna,że jesteś Sabinko niedoinformowana.Też masz telefon i do P Ani i do Pani z Kratuz.
Co do kotów u Zaleskich to cały czas pisaliśmy w jakim one są stanie i że to nie są młode koty i że to są kocury a nie kotki.Zresztą wystarczyło zadzwonić i się zapytać

WESOŁYCH ŚWIĄT KOCHANI :!: :!: :!:


dom chyba nie jest taki zły jednak, bo kobieta pisze piękne smsy i zapewnia, ze kot jest wspaniały. mam nadzieję, ze to prawda.
zawsze mogę tam podjechać i sprawdzić.
no szkoda, ze pani ania zignorowała twoją prośbę, bo wyszło z tego powodu dużo zamieszania. poza tym, nie mam numeru do pani ani- zapisałam na kartce i wyrzuciłam, nie kolekcjonuję numerów w moim antycznym telefonie. jesteś z gdańska i masz z nią kontakt, ja i tak mając 2 małych dzieci więcej niż zrobiłam wysyłając do niej polstat zrobić nie mogłabym.
niedoinformowana nie jestem, bo i była opcja, ze koty mogły trafić do mnie i rozpatrywałam takowy fortel, więc było dla mnie naturalne, ze koty muszą być w 100% zdrowe skoro mają trafić do mojego domu, zresztą pisałam, ze kobieta ma malutkie dziecko, wiec nie było by mowy także o oddaniu jej chorego zwierzaka.
a to, że myślałam, ze kotka od zalewskich to dziewczynka, to tez dotarło do mnie poczta pantoflową.
co było, to było- po prostu tak jest, gdy jedna pani przekazuje coś innej pani- zazwyczaj wychodzi z tego masło maślane.
no i cisze się ze koty ze stoczni nie trafiły tam- bo po takim przywitaniu ich przez tatusia marty i partnera, nie zosdtawiłabyś ich tam, ani kota pani ani...więc wyszło dobrze.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon gru 28, 2009 23:36 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

mam siatkę karmy z IX LO, po nowym roku dojedzie do mnie karma ze szkoły podstaw. z gdańska- duża dostawa, więc zapraszam po odbiór :)
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto gru 29, 2009 19:05 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

hej,
mam zamiar rozesłać trochę maili w mojej pracy. Pewnie trochę potrwa zbiórka karm. Pytanie jak wam ją przekazać??

pozdrawiam,
aga

aga_gdynia

 
Posty: 3
Od: Wto gru 29, 2009 19:02

Post » Wto gru 29, 2009 23:26 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

aga_gdynia pisze:hej,
mam zamiar rozesłać trochę maili w mojej pracy. Pewnie trochę potrwa zbiórka karm. Pytanie jak wam ją przekazać??

pozdrawiam,
aga


super!!!!!!!!! przywieź do kingi na obłuże lub do mnie na demptowo- jak ci lepiej pasuje, jak się zdecydujesz, daj znać damy ci wtedy adresy i telefony na priv.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 312 gości