^^ KocI SzczEciN~~

[szarotkakot]

kawę robię...ktoś chce???

[anakolada]

U mnie dzień zaczął się fatalnie - sąsiad sprał psa. Od paru dni nic tylko słyszę piski psiaka - najpierw myślałam, że psiak skamle, bo sam w domu siedzi, mój tak zawodził, ale dziś słyszałam całą awanturę.

Jestem w trakcie namierzania gnoja, bo nie wiem, na którym piętrze ten pies mieszka.

Tylko co dalej?

a ja własnie wróciłam z urlopu, czytam sobie naszą lokalną prasę i proszę co widzę:

http://www.goleniowska.com/indexdetail. ... ta_id=6276

[szarotkakot]

wg mnie powinni jeszcze zamieszczać zdjęcie gnoja i dokładny adres...

[Istna]

To cud. Bo w naszym kraju po pierwsze nikogo nie obchodzą takie sprawy po drugie nawet jak już to pogłaszcza po główce stwierdzą ze trudne dzieciństwo i puszczą dalej z błogosławieństwem na droge. Pamiętam jak kiedyś ta pani ze Zwierzęcego Telefonu Zaufania mówiłą że miała ciałka zastrzelonych kotów, pełną dokumentacje (ze zdjeciami) z sekcji, wydobyty śrut - i policja i tak machneła reką - bo to "tylko" koty...
Ja nie wierzę w nasz wymiar prawny jesli chodzi o zwierzęta. U nas zwierzę to rzecz.

[IKA 6]

Dzieki, że podaliscie ten wyrok na Forum. Zapisałam i mam nadzieje na zapoznanie z nim nasz Sad i Policję

[agiis-s]

przeczytałam - jestem pod wrażeniem
zawsze mówiłam że Goleniów to cywilizacja jest

[anakolada]

też byłam pod wrażeniem, chociaż 2 miesiące odsiadki to chyba nie jest dobra kara, ale zawsze coś, no a bardzo dobre jest to podanie danych do publicznej wiadomości mieszkańców

no i cieszę się , że to w moim Goleniowie

[kya]

Zmienie temat i zaprosze ewentualnych chetnych na bazarek dla kociakow moniki . Moze akurat komus spodoba sie koci obraz i zechce powiesic go w garazu Licytacja konczy sie po wyplacie:-P
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4745191#4745191

[agiis-s]

komu komu....tfurczość kyaaa...

[rudolfrudy]

Jakis ten tydzien jest ciezki. Dzis tez nie byl to dobry dzien. Wracajac z miasta przez Wojska Polskiego trafilem na jakis maly korek 3 - 4 samochody zaledwie, ale sie nie ruszaja mimo zielonego na skrzyzowaniu. Z daleka widzialem, ze z tego pierwszego wysiadla kobieta, a potem niosla cos malego czarnego, co wygladalo jakby na kotka. Kobieta przeszla na druga strone Wojska przez tory tramwajowe, a ja szybko przebilem sie na lewy pas, zeby zawrocic i sprawdzic o co chodzi. Kolejna zmiana swiatel spowodowala, ze chwile to potrwalo. Z dalek widzialem, jak ona go kladzie na trawie i chwile przy nim siedzi, a potem odchodzi. Zniknela w ktoryms z pobliskich budynkow. Na miejscu stwierdzilem, ze to czarny, moze piecio- szesciomiesieczny kotek, ktorego musial potracic samochod i ktory juz nie zyje. Nie wiem, czy to ona go potracila i odniosla na trawe, czy ktos inny go potracil, a ona go odniosla, stwierdzilem, ze nie bede jej szukac po okolicznych budynkach, zeby to sprawdzic. Nie widzialem nawet dokladnie, gdzie poszla. Wolalem, aby to biedne male cialko sie tam nie poniewieralo. Zawinalem go w recznik i zabralem. Gdy ponownie objechalem rondo i wrocilem na Wojska w kierunku Glebokiego samochodu, z ktorego kobieta wysiadla tez juz nie bylo.

[agiis-s]

taki jakiś czas teraz jest - dużo kociaków, dużo choruje, dużo odchodzi....

[Usagi_pl]

Byłam dziś pod "moim" kioskiem. Jeszcze nie było 18:00, a kiosk zamknięty. Nie spotkałam kioskarek, jedynie puste miseczki, w jednej trochę suchego. Dokupiłam w pobliskim sklepie to, co akurat mieli. Zakiciałam.
Przyszły trzy z dziesięciu. Z dziewięciu w sumie, starsza kotka zmarła przed moim wyjazdem. Same biało-szare. Stara kotka z naciętym uchem wepchnęła mi się na kolana, kocurek trzymał się na uboczu (ktoś nauczył go bać się pod moją nieobecność?), druga kotka mnie zignorowała. W drodze do domu spotkałam czwartą biało-szarą - szła koło mnie kawałek pomiaukując. Chyba ruja, a może po prostu opowiadała mi coś przez grzeczność?
Nigdzie nie widziałam żadnego z piątki burasków... Martwię się, chyba jutro podejdę tam z rana.

[szarotkakot]

Dzień dobry!
To jest niemożliwe, że największy śpioch świata jest pierwszy
Gdzie jesteście? Qrde, coś tu nie gra...To jest bardzo podejrzane!

[fresto]

Ja też już wstałam i w pracy kaweczkę spijam

[monika74]

Dzień dobry!
To jest niemożliwe, że największy śpioch świata jest pierwszy
Gdzie jesteście? Qrde, coś tu nie gra...To jest bardzo podejrzane!

ja jestem
nie ma spania bo zaraz do weta z biąłą zarazą trzeba jechać