TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

Dobrze będzie.
Podziękowania dla Łasika. :wink:

fajne wiesci o Gryzi

co do pozostalych, mysle ze mozemy chyba liczyc tak po cichutku na DT Pani Eli, to dwa by poszly.

Jesli dostana convenie i beda zdrowe to od razu ladujemy szczepienie.
Jesli beda zaszczepione to ja jeszcze poodkazam mieszkanie i koniec listopada jednego wezme, ale warunek ze musi byc zaszczepiony.
No i wczesniej nie wezme, nie zaryzykuje, minely dopiero prawie dwa miesiace...nie zaryzykuje ze zaraze pp, nawet jesli bedzie raz zaszczepiony.

co do finansow to przelewik poszedl, rozliczenie na pierwszej stronie

wyprawka na Gryzie powinna byc na koncie

To jest plan A (najbardziej jak na razie optymistyczny). I tak zostaje nam 1 mama i 4 mniejsze. Jak będą zdrowe, ale zrobi się ziąb, to boję się, że cały misterny plan pójdzie w las. Kurczę

A kiedy zakup convenii i podanie?

nie wiem, bede rozmawiac z Honia na ten temat jutro.

Niestety Gryzelda u weterynarza, nie jest dobrze.

co jest?

Nie dalej jak parę godzin temu było ok.

zabers pisze:co jest? Nie dalej jak parę godzin temu było ok.

dostala takiego ataku ze o malo sie nie udusila

Monia pojechala do Lubonia do Antosika, mam nadzieje ze wszystko bedzie ok.

O matko! Aż tak by się stres mógł objawiać? (bo niby wetka w sobotę niczego nie stwierdziła). Jeeezu, co to się dzieje?

Obawiam sie ze to nie jest sam stres

No właśnie, ale pytałam filo strone wcześniej, czy wetka coś stwierdziła - mówiła, że nie. Etka była przy badaniu, Honorata też i żadna nic nie mówiła (no a gdyby coś było, Etka na bank by wiedziała). To już głupia jestem z tego wszystkiego. No i czekam jak na szpilkach, ze może filo napisze co i jak.

Wróciłyśmy. Dobrze, że pojechałam. Wszystkiego wam z książeczki nie przepiszę, bo się nie rozczytam. Trafiłyśmy do p. Agnieszki Sobieralskiej. Stwierdziła niepokojące szmery w oskrzelach i powiększone węzły. Temperatura 38,4. Gryza dostała Synlox i Dexanot (nie mam pojęcia, czy dobrze przepisuję, nie znam się...). Jutro jedziemy na powtórkę. Potem będą tabletki, a w przyszłym tygodniu kontrola.
A się zdenerwowałam, bo zaglądam po powrocie do domu do szafy, gdzie siedzi Gryza, a ona się dusi. Zupełnie jakby chciała połknąć powietrze, ale nie mogła. Nie wiem, ile to trwało, ale przy mnie dobre kilka minut. Potem w transporterze już było dobrze, tylko trochę pomiaukiwała. Aha - ona może mieć równie dobrze koło 10 lat. Na pewno więcej niż 5. Zapytałam przy okazji.
Zapłaciłam na razie 20 zł. Faktura będzie za całość w zależności od rozwoju wypadków.
Dałam kotom jeść. Gryza od razu zainteresowała się miską.

Najwazniejsze ze to jednak nie serducho. Filo zasugeruj zrobienie RTG pluc. To na sto procent rozwieje obawy co do ich stanu. Szmery w oskrzelach i duza dusznosc sa niepokojace. Temp ma w normie. Cos sie dzieje zlego. Badania krwi koniecznie. Morfologia i biochemia. Filo bardzo mi przykro ze masz taki problem:( Biedne te koty:(

No, kurczę, a się porobiło. To co to, kurczę, jest? I jak to się tak porobiło, że było dobrze, a się posypało? To ja już nie wiem. I tak nagle. Strasznie mi głupio, bo to przeze mnie trochę. Specjalnie dziewczyny wzięły dużego kota i zdrowego (tak przynajmniej został tam oceniony - wycofany, owszem, ale nie przeziębiony, zapisikany jak małe), żebyś nie miała kłopotu.

Rozmawiałam z Etką. Pewnie tu zajrzy.
Nie wiem, co to jest i co się rozwija. Nie znam się na leczeniu kotów. Są tu osoby, które mają o wiele większe doświadczenie.
W każdym razie jutro jedziemy na kontrolę. Ja mogę z nią pojeździć na badania w sobotę.
Na razie nic więcej nie mogę zrobić.
Gryza zjadła niezłą porcję. Chyba była głodna. Dam jej jeszcze. Kupiłam po drodze z pracy zapas puszek i saszetek, bo ona tylko to je.
Za chwilę znikam. Muszę się zanurzyć w pasjonującym podręczniku, a nie w forum. Zajrzę tu jutro w pracy.

Filo trzymajcie sie, dobrze ze kicia je. To dobry znak. Cala reszta moze chwile poczekac. Jak bedzie dzialo sie cos bardzo zlego pisz i dzwon. Cos wymyslimy.

rany, strasznie sie zmartwilam, szczegolnie tym ze taki klopot filo zrobilysmy

No ale same jestesmy swiadkiem ze kicia rokowala bardzo dobrze zdrowotnie

a tu taki klops.
ale je to najwazniejsze, mam nadzieje ze okaze sie to wszystko drobnostka,

Kciuki!

TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

Kto przegląda forum