K-ów,zdrowy kocur do uśpienia,teraz w Krakvecie, co dalej??

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 07, 2008 13:01

podejrzewam, że jak zrobią ogrodzenie, to nie ma szans na nie wypuszczenie kota na ogród...
ale chcą kota domowego, mówiła, że bardzo chcą przygarnąć kota, tylko zależy jej na tym, żeby on był w stanie wytrzymac te 8 godzin, kiedy oni są w pracy, nie brojąc za bardzo..

moja kota na tymczasie ma około 5-6 m-cy, ale ona taka zrównoważona jest....

edit: literówki, dużo błędów narobiłam :oops:

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pt lis 07, 2008 13:39

to mail od Pani, w odpiedzi na moje zapytania ot. warunków jakie kotek miały u nich:
"W sprawie kotka - oczywiscie czy to bylby kot, czy kotka, sterylizacja, szczepienia, odrobaczanie- warunek konieczny!
Preferujemy kotkę. Ale spokojny Kitek tez by mogl byc:)

Chcemy kotka do domu, dlatego zalezy nam zeby byl czysciutki i zdrowy u nas- bedziemy go dobrze odzywiac, dbac o higienę- bo to i takze wplywa na nasza higienę i nasze zdrowie.
Kotek byłby w domu, ale nie chcemy pozbawiac go wolnosci, zabawy na zewnatrz, ale to wiosna-latem, kiedy bedzie cieplo i kotek sie zaklimatyzuje i "nie zwieje' nam z podwórka.

Raczej sklanialibysmy sie przy kociaku 5-6 mcy do roku max. Tak, zeby jeszcze poczuć, jak dorasta i sie przeobraza w dorosłą dystyngowaną Damę. :P
Najlepiej zeby nie byl przyzwyczajony spac w łozku z włascicielami :) I dobrze znosil to, ze nas nie ma 8 godzin w domu bo pracujemy. Dlatego czarna Kota bardzo mi odpowiadała :)
Wiem, ze moze wymagam za duzo, ale koty ro zwierzaki nieprzewidywalne, moga byc zlosliwe, ja bardzo chce miec kota, mąż sie troche boi ze trafi na kota szajbusa-niszczyciela i nie chcialabym miec od niego pozniej : "a nie mowilem.."

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pt lis 07, 2008 13:46

Nasza Tonia byłaby ew. do wzięcia.
Tu jest link:

http://www.allegro.pl/item474188440_kot ... w_afn.html

bura oczywiście.

cincian

 
Posty: 109
Od: Pt paź 10, 2008 9:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 07, 2008 14:01

cincian pisze:Nasza Tonia byłaby ew. do wzięcia.
Tu jest link:

http://www.allegro.pl/item474188440_kot ... w_afn.html

bura oczywiście.


cincian, a które to jest Tonia? Bure to wiem (w ogóle boskie to bure), ale które...możesz mi podesłac zjecia Toni na mail, proszę

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pt lis 07, 2008 14:22

Ja się boję domków wychodzących...

Ale czasem nie ma wyjścia... lepszy taki domek niż bezdomność...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 07, 2008 14:48

aneta od zwierzyńca pisze:podejrzewam, że jak zrobią ogrodzenie, to nie ma szans na nie wypuszczenie kota na ogród...
ale chcą kota domowego, mówiła, że bardzo chcą przygarnąć kota, tylko zależy jej na tym, żeby on był w stanie wytrzymac te 8 godzin, kiedy oni są w pracy, nie brojąc za bardzo..

moja kota na tymczasie ma około 5-6 m-cy, ale ona taka zrównoważona jest....

edit: literówki, dużo błędów narobiłam :oops:


ale jest wypuszczanie i wypuszczanie. Co innego jak się z kotem wychodzi do tego ogrodu a co innego jak się go wypuszcza rano z domu a wpuszcza jak wróci wieczorem, jutro albo pojutrze ...
oni mieszkają gdzieś przy głównej, ruchliwej drodze czy na uboczu?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 07, 2008 14:51

aneta od zwierzyńca pisze:
cincian pisze:Nasza Tonia byłaby ew. do wzięcia.
Tu jest link:

http://www.allegro.pl/item474188440_kot ... w_afn.html

bura oczywiście.


cincian, a które to jest Tonia? Bure to wiem (w ogóle boskie to bure), ale które...możesz mi podesłac zjecia Toni na mail, proszę


Zdjęcia wyślę z domu bo w pracy nie mam.

cincian

 
Posty: 109
Od: Pt paź 10, 2008 9:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 07, 2008 14:51

Mają haszczaki?
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 07, 2008 14:55

Miuti pisze:Mają haszczaki?


to znaczy?
o drogę juz pytam...

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pt lis 07, 2008 15:09

aneta od zwierzyńca pisze:
Miuti pisze:Mają haszczaki?


to znaczy?
o drogę juz pytam...


znaczy psy husky

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 07, 2008 15:17

Tweety pisze:
aneta od zwierzyńca pisze:
Miuti pisze:Mają haszczaki?


to znaczy?
o drogę juz pytam...


znaczy psy husky


nie mają w ogóle innych zwierzaków..aaa, mają rybki we wbudowanym w ściane akwarium będa mieli..

w sprawei drogi pani pisze:

Na szczescie druga dalsza linia zabudowy, nie przy ulicy.
Mieszkajac przy ulicy nie decydowalabym sie na kota.
Za duzo rozjechanych kotow widze po drodze do pracy ;/


jeszcze prośba, przeslijcie mi proszę wzór umowy adopcyjnej bo odszuakć u siebie nie moge...

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pt lis 07, 2008 15:23

aneta od zwierzyńca pisze:
Tweety pisze:
aneta od zwierzyńca pisze:
Miuti pisze:Mają haszczaki?


to znaczy?
o drogę juz pytam...


znaczy psy husky


nie mają w ogóle innych zwierzaków..aaa, mają rybki we wbudowanym w ściane akwarium będa mieli..

w sprawei drogi pani pisze:

Na szczescie druga dalsza linia zabudowy, nie przy ulicy.
Mieszkajac przy ulicy nie decydowalabym sie na kota.
Za duzo rozjechanych kotow widze po drodze do pracy ;/


jeszcze prośba, przeslijcie mi proszę wzór umowy adopcyjnej bo odszuakć u siebie nie moge...


dla kota 100 m nie robi różnicy. albo będzie wypuszczany pod nadzorem albo bez.
A umowa jest np tutaj www.afn.pl, zakładka "adopcje"

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 07, 2008 15:52

dzięki za link do Umowy adopcyjnej...

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pt lis 07, 2008 16:38

aneta od zwierzyńca pisze:Dziewczyny, jak tak na szybko
Mam kotkę na wydaniu i jak jej nikt nie chiał, tak teraz cągle ktoś do mne dzwoni...
Moją jade dziś zawieźc do nowego domku z dziecmi (ciesze, się, bo widze jak ona lubi spedzac czas z moim Bartkiem), ale zadzwoniła do mnie jescze jedna Pani, która chce przygarnąc kota...mieszkają od niedawna w domu (Krzeszowice), jeszcze nie mają ogrodzenia, nie mają dzieci ani innych zwierzaków, chca kotkę, najlepiej wysterylizowaną, pręgowaną tygrysią (znaczy się zwykły burasek..cud miód), ew. czarną, ew. ruda (raczej nie krówkę) - to już moje wnioski:)...byleby nie była kociakiem...czyli taką młodą ale dorosłą, nauczoną przebywac samotnie (pracuja 8 godz. dziennie), zdrową...macie jakieś kandydatki...
Domek jescze sprawdzam, ale wydaje sie być ok...
małżeństwo, powiedziała Pani że dzieci na razie w planie nie ma, mąż jak najbardziej tez kota chce, byle nie kociaka...obiecałam jej, że znjadę jej kota...



Idealnie pasuje do opisu mojej czarnej kici tymczasowej, ktora dzis jedzie do Domu Stałego. Jejku kazdy chetny Człowiek na kota, odpowiedzialny itp, to nadzieja dla małych dziadów. Może ktoś ma takiego futrzaka?? Jak bardzo im sie spieszy? Moznaby poszukac na forach adopcyjnych innych. Pozfrawiam Mrauu

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 07, 2008 16:41

aneta od zwierzyńca pisze:to mail od Pani, w odpiedzi na moje zapytania ot. warunków jakie kotek miały u nich:
"W sprawie kotka - oczywiscie czy to bylby kot, czy kotka, sterylizacja, szczepienia, odrobaczanie- warunek konieczny!
Preferujemy kotkę. Ale spokojny Kitek tez by mogl byc:)

Chcemy kotka do domu, dlatego zalezy nam zeby byl czysciutki i zdrowy u nas- bedziemy go dobrze odzywiac, dbac o higienę- bo to i takze wplywa na nasza higienę i nasze zdrowie.
Kotek byłby w domu, ale nie chcemy pozbawiac go wolnosci, zabawy na zewnatrz, ale to wiosna-latem, kiedy bedzie cieplo i kotek sie zaklimatyzuje i "nie zwieje' nam z podwórka.

Raczej sklanialibysmy sie przy kociaku 5-6 mcy do roku max. Tak, zeby jeszcze poczuć, jak dorasta i sie przeobraza w dorosłą dystyngowaną Damę. :P
Najlepiej zeby nie byl przyzwyczajony spac w łozku z włascicielami :) I dobrze znosil to, ze nas nie ma 8 godzin w domu bo pracujemy. Dlatego czarna Kota bardzo mi odpowiadała :)
Wiem, ze moze wymagam za duzo, ale koty ro zwierzaki nieprzewidywalne, moga byc zlosliwe, ja bardzo chce miec kota, mąż sie troche boi ze trafi na kota szajbusa-niszczyciela i nie chcialabym miec od niego pozniej : "a nie mowilem.."




Ta Pani chyba gdzies znalazla opis mojej Kici, napisalam ze spedza bez problemu czas sama w domu... :) ale ona dzis jedzie do swojego nowego czlowieka...BUUU pokochałam tą Kotkę strasznie:(

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 372 gości