Riddick i reszta.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 21, 2007 23:39

Nikt nie zagląda do moich tymczasów...

A w domu mam istny cyrk. Trzy małe pchły kicające wszędzie. Pita, która nawołuje swoje dzieci. Riddick, który razem z maluchami dostaje Scanomune, bo się znowu seryjnie przeziębia. Tila, która ma swoją pierwszą cieczkę. :roll: W tym wszystkim ja - wiecznie niedospana.

I do tego PP w fundacji...
I kolejne maluchy...

Jakoś tak mnie wzięło na marudzenie...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob wrz 22, 2007 1:13

ja zaglądam i podziwiam 8) tylko się nie odzywam..

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Nie wrz 30, 2007 22:55

Rudy ma zapalenie płuc. Nie wiem skąd... może dlatego, że zaczęli grzać? A może dlatego, że zaczęli grzać za późno?
W każdym razie miesiąc po zapaleniu oskrzeli i 10-cio dniowej serii Enrobiofloksu, Rudy znowu dostaje antybiotyk - tym razem gentamycynę.
Doc stwierdził, że trzeba `z grubej rury`, bo w płucach gra orkiestra...

R. jest naprawdę badziewny... Jak przyszły do mnie maluchy zaczęłam mu podawać Scanomune równo z nimi. Tak na wszelki wypadek. Ale on i tak się rozchorował... i to ciężko.

Rozmawiałam z Doc o innym typie uodparniacza. Zylexisu wolałabym nie podawać - to dość specyficzny uodparniacz. Chciałabym podać mu TFX. Niestety - albo zakupię na receptę [czyli w detalu] 10 amp. za 150zł, albo w hurtowni 50amp. za ok. 500. :roll:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie wrz 30, 2007 23:01

Agn a może by tak znaleźć kilka osób chętnych na TFX i zrobić składkę. Ja bym się na to pisała, ale nie wiem, jakie wymagania transportowe ma TFX.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie wrz 30, 2007 23:15

mirka_t pisze:Agn a może by tak znaleźć kilka osób chętnych na TFX i zrobić składkę. Ja bym się na to pisała, ale nie wiem, jakie wymagania transportowe ma TFX.


Dowiem się jutro dokładnie - ale chyba żadne szczególne. Nie wiem też jakie jest dawkowanie dla kota - bo jeśli takie jak dla ludzi to powinnam kupić na jednego Rudego to większe opakowanie. Ale chyba nie.
:roll:

No to na razie jesteśmy dwie, Mirko.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 01, 2007 18:46

spadliscie na jakas 5 strone, ledwo sie dokopalam...
ja tez na TFX bym byla chetna, na 1 kuracje dla Bajki :wink:
moze ktos jeszcze? zaraz do MT linka wysle :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 01, 2007 19:37

TFX trzeba transportować w niskiej temperaturze (ja woziłam na wkładzie do lodówki turystycznej). No i obgadajcie czy to akurat o ten rodzaj uodpornienia chodzi.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon paź 01, 2007 19:47

Aga współczuje choróbska :(

TFX jechał do mnie z Wrocławia w niskiej temp.
Mój Kazio dostawał przez 6 dni po pół ampułki.
Gdyby nie odległośc, to byłabym chętna na jedno opakowanie, bo w hurcie wychodzi 50 zł, a w aptece na miejscu 150 zł :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto paź 02, 2007 8:23

Jadziu - w hurcie 10 amp. wychodzi ok 100zł.

Ja mam możliwość zamówienia tylko tego dużego opakowania po 50 amp.

To wychodzi na to, że jesteśmy cztery:
Mirka, Beata, Jadzia i ja.

Myślę, że kwestię transportu możemy rozwiązać tak, że po prostu każda z Was przysłałaby do mnie pusty termos, a ja bym odesłała priorytetem, czy kurierem termos z `wkładką`. Nie wiem, czy tak da się to zrobić... Nigdy tego nie robiłam.

I chyba przydałaby nam się jeszcze piąta osoba, bo kuracja 10 amp. na jednego kota wystarczy.
Jak tylko dostanę od Was ostateczne potwierdzenie, że chcecie - zamówię.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 11, 2007 8:24

Jak tam zdrówko Wasze i kotowe?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw paź 11, 2007 22:32

No cóż...
Biegam do Doc nieraz dwa razy dziennie. Maluchy pochorowane po szczepieniu - o tym w wątku tymczasów.

Riddick niby lepiej, tylko oko ma ciągle zapaprane. Nie dychra już i nie rzęzi [teraz pałeczkę przejęła Mimbla], ale oko ma zapuchnięte i zaropiałe.

Reszta trzyma się dobrze. I tyje na kocięcym żarełku - nie jestem w stanie ich upilnować.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 12, 2007 9:49

Ha, gdyby to tycie było Twoim jedynym problemem to życie byłoby piękne ;)
Niezmiennie zaciskam kciuki za powrót do zdrowia chorowitków. Trzymaj się!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto lis 06, 2007 23:09

Przy odrobaczaniu Stada okazało sie, że nie mogę zapodać tablety Diduszkowi - bolały go zęby. Jutro będzie rwanie. Dydek ma 5 lat. Zęby w strasznym stanie... Zdaje się, że przez tymczasy zaniedbuję własne Stado...

Kciuki poproszę, bo Dyd to straszny histeryk.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 07, 2007 11:35

Żeby nie było wątpliwości - Pita była sterylizowana we wrześniu zeszłego roku. Kiedy przyszły do nas Ogonki znów poczuła się mamuśką. Dywagowaliśmy wtedy z Doc - teoretycznie - czy byłaby możliwość by zaczęła się laktacja. Prolaktyna, hormon odpowiedzialny za produkcję mleka jest wydzielany przez przysadkę mózgową, którą stymulują hormony płciowe. Pita co prawda nie ma już od długiego czasu hormonów płciowych, ale przysadkę posiada. I jak widać posiada również bardzo silny instynkt macierzyński, który powoduje, że przysadce hormony płciowe nie są potrzebne.
Zawsze wiedziałam, że to cudowny kot. Ale żeby aż tak....
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 07, 2007 11:44

Agn po prostu masz szczęście do wyjątkowych kotów. :D
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 261 gości