Nas to boli zawsze, a tam.... zdechłby pod płotem i już, nawet by to "opiekunów" nie zdziwiło, a jego cierpienia z pewnością nikt by nawet nie zauważył

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marcelibu pisze:Pisalas, ze poprzednio bylo za malo materialu - stad
moje pytanie czy byla poprawka.
Lidka pisze:Oby było jeszcze dobrze.
Poprosiłam o pomoc w Funduszu kotki Mazurkiewicz.
Dziś jeszcze nie sprzątałam. Wczoraj Miluś dostał steryd. Spał spokojnie, zjadł i przymilał się bardzo. Tylko muszę załatwić pranie dywanu, nie pomogło wietrzenie na śniegu.
dorcia44 pisze:Zaglądanie na pocztę doprowadza mnie do takiego galopu serca że głowa mała ,cała się trzęsę ,a tam nic ,nie ma wyniku badań![]()
Mówi się że brak wiadomości to dobra wiadomość....
vega29 pisze:Lidka pisze:A ja mam pytanie.
Dorcia44 uratowała z wiejskiego sznurka persowatego Iziego. Wygląda na to, że Izi jest bardzo chory. Chyba nowotwór nerek. Wydaje na badania, diagnozy, leczenia wielkie pieniądze, których nie ma właściwie. Za to ma ogromne serce i zapracowuje się ponad swoje siły, żeby zrobić wszystko co możliwe.
Czy można z Funduszu pomóc Dorcia44?
Oczywiście, że takZapraszamy i prosimy o więcej szczegółów. Z tym, że my możemy pokryć koszty diagnostyki w kierunku nowotworu, więc trzeba by z tego ogromu kosztów jakoś wyłowić koszty tejże diagnostyki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 252 gości