Kochani, Malinka i Maciuś bardzo potrzebują naszej pomocy.. Proszą o każde możliwe wsparcie... Malinka - ur. wrzesień 2014r. - zmoknięta i przemarznięta koteczka znaleziona na klatce schodowej. Waga w dniu przybycia do nas to zaledwie 1 kg. Kosteczki powleczone brudną, zaniedbaną sierścią. Bez sierści jest wewnętrzna strona łapek, stopki, pod bródką i nosek. Śmierdziała smarem, podszerstek cały był w kołtunach. Na swoje szczęście tak zaniedbany kociak ma ogromny apetyt. W ciągu tygodnia przybrała na wadze 600gr. Jest odrobaczona i odpchlona, kuwetkowa. Ma w sobie tyle miłości do człowieka, że mogłaby obdarować nią kilka osób. Jest w opłakanym stanie, najwidoczniej bezdomności doznała już od urodzenia. Jak przeżyła? Jest wychudzona, zapchlona, zarobaczona, ze świerzbem, wyłysieniami na łapkach i pyszczku, z kocim katarem, brudna i oblepiona czymś przypominającym smar, a przy tym niesamowicie łagodna, spokojna, domagająca się pieszczot i obecności człowieka. Przy kaloryferze zwija się w kłębuszek i szybko zasypia. Po oględzinach okazuje się, że pod warstwą brudu, ogon ma kolor brązowy i ma całkiem długą sierść.
Szukamy dla niej kochającego i mądrego domku stałego lub chociaż tymczasowego, gdzie w spokoju mogłaby dochodzić do zdrowia. Kuwetkowa.
Kto może pomóc Maciusiowi???21.01.w późnych godzinach nocnych andzelika1952 znalazła w piwnicy bloku ciężko chorego, dzikiego czarno- białego kocurka.
Ma na imię Maciuś. Niestety, jego stan zdrowia jest tragiczny. Śmierdzi ropą, popsutym mięsem i jest bardzo wychudzony. Ma nadżerki w jamie ustnej, wszoły na sierści, ale to co najgorsze to ma białaczkę i FIV i nie może być z żadnym kotem, chyba, że chorym na to samo. Decyzja weta jest jedna - jego obecny stan i brak miejsca aby go odizolować - eutanazja. Nie mogę się pogodzić, że z braku dostatecznej ilości pomieszczeń nie można go ratować aby chociaż poznał przez krótki czas co to ciepło, że nic go nie boli, że nie musi uciekać przed ludźmi i żeby godnie mógł umrzeć kiedy przyjdzie jego pora. Nie wiem już po co to wszystko robimy , jeśli jego i innych życie nie zależy tylko od naszej opieki i pomocy tylko od urzędniczych decyzji.
