IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Sob gru 17, 2011 20:48 Re: IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

I jak się Mięta czuje? Taka bidusia ogolona...
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Sob gru 17, 2011 21:16 Re: IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

Slicznota:)

filcowasova

 
Posty: 389
Od: Nie sie 14, 2011 22:51

Post » Sob gru 17, 2011 22:01 Re: IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

filcowasova pisze:mar_tika bardzo sie zawsze cieszę jak wytwory rąk sie podobają :)

a Amikowski dziwny jest zdecydowanie.
dzisiejsza drzemka:) a franca mała na kolanach mięciutkich nie chce. narkoza przeszła kolana feee:)

Obrazek

slodziak moj nie spi tak bo nie mam szuszarki :)ja z innej beczki dojzalam u pani sprzet philipsa ma pani dwa dvd czy to cos innego pytam bo wlasnie mi nawalil i poszukuje nowego a jesatem daleko w tyle

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Sob gru 17, 2011 22:32 Re: IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

błagam tylko nie Pani;)

no mamy stary odtwarzacz kaset i nowsze dvd, sprawuje się nieźle. a;le nie jestem szczególnie przywiązana do marki:)

filcowasova

 
Posty: 389
Od: Nie sie 14, 2011 22:51

Post » Sob gru 17, 2011 22:34 Re: IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

filcowasova pisze:błagam tylko nie Pani;)

no mamy stary odtwarzacz kaset i nowsze dvd, sprawuje się nieźle. a;le nie jestem szczególnie przywiązana do marki:)

ok za pania przepraszam
to przeciwnie niz ja jak tylko moge to wszystko philipsa.no tv dostalam wiec nie mialam wplywu na marke ;)

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Sob gru 17, 2011 22:36 Re: IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

a chcialam zapytac o jakim filmie mowicie jest jakis nowy :?: koncze pozadki z tego co widze to jak wiekszosc z was i zadko zagladam na forum.moze ktos rozwinac slowo kiepsko w odniesieniu do emila wiadomo co mu jest czy wyjdzie z tewgo :?: :?: :?: :?:

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Sob gru 17, 2011 22:37 Re: IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

no darowanemu się nie zagląda:)

filcowasova

 
Posty: 389
Od: Nie sie 14, 2011 22:51

Post » Sob gru 17, 2011 22:43 Re: IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

filcowasova pisze:no darowanemu się nie zagląda:)

:) zwlaszcza ze jest duzy i fajnie gra mam na mysli glos;)

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Nie gru 18, 2011 12:09 Re: IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

Emil jest w nieciekawym stanie :cry: choć dla mnie to i tak cud, że przeżył noc.. słabo kontaktuje, jest na kroplówkach, główka mu się kiwa :( nakarmiłam go troche gerberkiem (zupką z kurczakiem) lekko rozwodnionym ciepła wodą- taką papką łatwiej karmić... mam nadzieje, że się podniesie..

sprzątanie u maluchów to syzyfowa praca :twisted: nawet, jeśi robię to w ostatniej kolejności, to i tak przed wyjściem musze ogarniać jeszcze raz- chlapią się wodą, wysypują chrupki. diabły :twisted: :twisted:

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Nie gru 18, 2011 12:12 Re: IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

Może jednak przezwycięży kryzys ................ :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie gru 18, 2011 12:49 Re: IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

hidi pisze:Emil jest w nieciekawym stanie :cry: choć dla mnie to i tak cud, że przeżył noc.. słabo kontaktuje, jest na kroplówkach, główka mu się kiwa :( nakarmiłam go troche gerberkiem (zupką z kurczakiem) lekko rozwodnionym ciepła wodą- taką papką łatwiej karmić... mam nadzieje, że się podniesie..

Musi przeżyć. To w jakim stanie go wczoraj znalazłam nadal tkwi w mej głowie a to że jeszcze żyje to CUD i cudem musi być wyzdrowienie....
hidi pisze:sprzątanie u maluchów to syzyfowa praca :twisted: nawet, jeśi robię to w ostatniej kolejności, to i tak przed wyjściem musze ogarniać jeszcze raz- chlapią się wodą, wysypują chrupki. diabły :twisted: :twisted:

A wczoraj kulturalnie krzystały z miseczek :twisted: Ale sajgon niemniej jednak zastałam :roll: żarełko całe było poza kenelem i nie wiem jak to zrobiły ale miski były jedna w drugą powkładane 8O
Lola, Helenka, Tadeusz -koty, Toffik, Mika -psy, Szyszka - szynszyla, Riko - fretka

Arabella26

 
Posty: 499
Od: Wto wrz 20, 2011 14:01
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 18, 2011 13:25 Re: IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

Emil żyje. Trzymamy za Niego kciuki.
Jet słabiutki, ale nie jeden kociak już z takiego stanu wyszedł. Mam nadzieję że i On przy pomocy lekarstw wyjdzie. Zrobimy wszystko by mu pomóc.

Wciąż tylko się zastanawiam czy to rzeczywiście zatrucie pokarmowe?
Szkoda że wyrzuciłam ten wyrzygany kawałek wątróbki :roll: Ale widząc i czując to przedwczoraj sama mało pawia nie puściłam :?
W południe sprawdzę czy zwymiotował zupkę czy nie. Ooo.... siku było :) Taki mąły powód do radości. Trzeba by mu może lewatywę zrobić. Bo toksyny zawarte w masach kałowych mogą go podtruwać od środka. Cholera......nie wiem czy na Dąbrowie się nie skończy :roll:
MIKUŚ
 

Post » Nie gru 18, 2011 14:52 Re: IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

no na pewno jak sie wezmiecie za niego wszystkie to kota wyciagniecie z tego dolka :) w grupie sila :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie gru 18, 2011 16:25 Re: IV etap życia Kociej Przystani w Sosnowcu:) Zapraszamy.

MIKUŚ pisze:Emil żyje. Trzymamy za Niego kciuki.
Jet słabiutki, ale nie jeden kociak już z takiego stanu wyszedł. Mam nadzieję że i On przy pomocy lekarstw wyjdzie. Zrobimy wszystko by mu pomóc.

Wciąż tylko się zastanawiam czy to rzeczywiście zatrucie pokarmowe?
Szkoda że wyrzuciłam ten wyrzygany kawałek wątróbki :roll: Ale widząc i czując to przedwczoraj sama mało pawia nie puściłam :?
W południe sprawdzę czy zwymiotował zupkę czy nie. Ooo.... siku było :) Taki mąły powód do radości. Trzeba by mu może lewatywę zrobić. Bo toksyny zawarte w masach kałowych mogą go podtruwać od środka. Cholera......nie wiem czy na Dąbrowie się nie skończy :roll:

a moge wiedziec czemu go do dr kostrzewskiego nie zawieziecie :?: i czy wiecie wogole co mu jest :?: :?: :?:

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google Adsense [Bot] i 753 gości