Sis pisze:Brakuje mi też opisu Silii - podobnych info, sklecę jej opis.
Silia jest bardzo chora

już wczoraj była niewyraźna, dziś było jeszcze gorzej. Została przełożona do klatki, dostała leki. Strasznie się awanturuje, wrzeszczy, drapie i gryzie.
Od wczoraj, od 14.00 - doszło całe stado kociaków

cztery podlotki z mamą, cztery sztuki z dwóch różnych miotów, a poszedł dziś jeden maluszek: ta koteczka pingwinka, z białymi usteczkami, którą określiłam, że wygląda jak Hitler w negatywie.
Zohar, ta beżowa staruszka z trójki, od rana dziś wyglądała okropnie

nie jadła, nie ruszała się, prawie nie reagowała. Ruru wpadła na pomysł - rozrobiłyśmy saszetkę i conva w proszku, zmieszałyśmy i to podstawiłyśmy pod nosek. Zjadła i nawet się ożywiła, troszkę się umyła, wstała, popatrzyła przez kraty...
Jentil prawie się nie rusza - przekłada się tylko z koszyka do kuwety i z powrotem. Stasio wrócił na jedynkę - gryzie, skubaniec, niby nie mocno ale łapie ząbkami. Jak mówiłam - najłagodniejsze koty stają się wobec siebie agresywne, z zazdrości o tę chwilę głaskania
najsmutniejsza wiadomość z dziś... nie mogę uwierzyć, że już go nie zobaczę

dziś w nocy odszedł na zawsze Edgar. Wielki kocie, obiecywałam Ci dom, zawiodłam, nie zdążyłam, nie dałam rady

Śpij spokojnie, kochanie [']

Uploaded with
ImageShack.us