SchronWro WĄTEK ZAKOŃCZONY

Różne

Neuron

Kociarze drodzy ...
Gremlinka dzis ode mnie pojechała, zostałam z Maciusią- persicą. Jednak mam pytanie do wszystkich dt- znajoma współlokatorki chce zaadoptować kota. Ma wymagania, dziewczyna: kot (nie kotka) , kastrowany, młody, najlepiej rudy , ale inne umaszczenia w razie braku ryżowców tez mile widziane...poradzicie? Pozdrawiamy z Maciusią!tzn ona średnio...nie ma kłaków na szyi i wokół uszu-jakoś udało mi się póki co chociaż te usunąć i tak się ucieszyła że do teraz jak na mnie patrzy to 'kapustę udeptuje' i się ślini niesłychanie mrucząc tak,że pomyliłam z wiertarką sąsiada...

ladysuzi pisze:Kociarze drodzy ...
Gremlinka dzis ode mnie pojechała, zostałam z Maciusią- persicą. Jednak mam pytanie do wszystkich dt- znajoma współlokatorki chce zaadoptować kota. Ma wymagania, dziewczyna: kot (nie kotka) , kastrowany, młody, najlepiej rudy , ale inne umaszczenia w razie braku ryżowców tez mile widziane...poradzicie? Pozdrawiamy z Maciusią!tzn ona średnio...nie ma kłaków na szyi i wokół uszu-jakoś udało mi się póki co chociaż te usunąć i tak się ucieszyła że do teraz jak na mnie patrzy to 'kapustę udeptuje' i się ślini niesłychanie mrucząc tak,że pomyliłam z wiertarką sąsiada...

może ten Rudy podrzucony do schronu by jej się spodobał, ale nie wiadomo czy jest młody i odjajeczony.

Kurcze przydało by się DT dla mamy z maluszkami, dopóki jeszcze zdrowe no i dla biedaka z niedowładem nóżek.
A to płaczące młode - coś o nim/niej wiadomo? skąd w schronie?

tyle cudownych kotków w schronie :cry:

DT/DS pilnie poszukiwane!

mawin pisze:
ladysuzi pisze:Kociarze drodzy ...
Gremlinka dzis ode mnie pojechała, zostałam z Maciusią- persicą. Jednak mam pytanie do wszystkich dt- znajoma współlokatorki chce zaadoptować kota. Ma wymagania, dziewczyna: kot (nie kotka) , kastrowany, młody, najlepiej rudy , ale inne umaszczenia w razie braku ryżowców tez mile widziane...poradzicie? Pozdrawiamy z Maciusią!tzn ona średnio...nie ma kłaków na szyi i wokół uszu-jakoś udało mi się póki co chociaż te usunąć i tak się ucieszyła że do teraz jak na mnie patrzy to 'kapustę udeptuje' i się ślini niesłychanie mrucząc tak,że pomyliłam z wiertarką sąsiada...

może ten Rudy podrzucony do schronu by jej się spodobał, ale nie wiadomo czy jest młody i odjajeczony.

Kurcze przydało by się DT dla mamy z maluszkami, dopóki jeszcze zdrowe no i dla biedaka z niedowładem nóżek.
A to płaczące młode - coś o nim/niej wiadomo? skąd w schronie?

A ja myślałam o tym miziaku co to chciał z klatki wyjść. Domowy kotek! Tylko nie wiadomo jaka płeć ale umaszczenie piękne :1luvu:

Kruszyna pisze:Zły, który przychodzi na mizianie i cały czas prycha, jakby chciał się odkłaczyć - dźwięk nie jest przyjemny

Raczej robale... Leśna Ty się znasz na tym... Mój Mietek przy odrobaczaniu tak "charczał" i jakby się "krztusił". Jedne glistki tak przechodzą kolejny etap rozwojowy. A odkłaczyć też nie zaszkodzi :ok:

na wszelki wypad.

Tak robaki bo on nawet mi teraz wymiotował robakami :>
Będzie odrobaczony razem ze wszystkimi kotami w pokoju po środzie...
Żeby były już od razu wszystkie