Tymczasowe Niekochane III-czekają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 11, 2009 21:57 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Boenko, biedne te maluszki :(
musi być jakis sposób, zeby im pomóc.

Mam nadzieje, ze cynamonkowe kupy w koncu się unormują.
Moze wtedy przestanie sie wygłupiać z tym nietrafianiem do kuwety :roll: .
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob gru 12, 2009 8:40 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

A ja coraz gorzej radzę sobie z Max-em ;( :oops:

nie ma mowy o dogadaniu się rezydentami (tzn zakładając, że nie chcemy doprowadzić do rozlewu krwi....)
a niedługo zacznie wychodzić z łazienki (wpadł już na to, że do tego służy klamka... jeszcze nie znalazł właściwego miejsca na które trzeba nacisnąć... a nie mam zamka....)
viewtopic.php?p=5318212#p5318212
czy ktoś ma jeszcze jakiekolwiek pomysły? bo moje się wyczerpują :(

jeśli ktoś by coś słyszał o jakimś niezakoconym odpowiedzialnym i wyrozumiałym domu to bardzo proszę o info...
bardzo bym chciała, żeby znalazł dom przed świętami, choć wiem, że to byłby cud...

i nadal szukam klatki... help....

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob gru 12, 2009 13:21 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Charm weterynarz wspominał kiedyś o syropie na uspokojenie, kiedy kot jest agresywny, syrop działa wtedy tylko kiedy się go podaje, ale może dałoby to więcej czasu na znalezienie mu domu i Ty byś trochę odetchnęła.

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 12, 2009 13:43 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Nie mam klatki ale moze pomogloby Ci doraznie to, co mnie?
W okresie poprzedzajacym kastracje Teodor byl nie do zniesienia. Zdarzala sie agresja, byl pobudzony, atakowal, jeczal, urzadzal calonocne wycia wsciekle.
Za radą lekarza weterynarii i psychiatry ludzkiego zaczęliśmy podawanie leku dla ludzi.
Teodor dostawał Finlepsin 200
oczywiscie dawkę przeliczyliśmy na masę ciała kota, dostawał dwa razy dziennie
Informację o tym leku masz np tu:
http://www.doz.pl/leki/p84-Finlepsin
Przyznaję, że lek trochę nam pomógł, można było spać w nocy, teodor był nieco spokojniejszy. Mam dużo tabletek tego, może chciałabyś spróbować?
ja wiem, że to tylko doraźnie, nie rozwiąże problemu, ale może by Ci ulżyło troche chociaż
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob gru 12, 2009 13:49 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Mała1 pisze:a jaka ,ze tak powiem konsystencja kału :mrgreen: ?
cuś bardziej ,,zwięzły,,?

boenko-biedne, biedne skarletowe dzieci :(


Konsystencja lepsza niż na początku ale nadal wodnista z dodatkami trochę zwięzłej. Kurczę trudno to opisac 8O
Dzisiaj był ostatni zastrzyk :roll: po weekendzie trzeba naprawdę coś zrobic :?
Przez weekend będzie na wołowince i kurczaczku z ryżem (gdzieś przeczytałam ,że też dobre na biegunki) :roll:

ann0106

 
Posty: 384
Od: Czw lis 05, 2009 9:37
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob gru 12, 2009 15:02 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Rozmawiałam z wetem na temat leków, i stwierdził, że w tym wypadku to nic nie da - to nie jest tak, że on jest agresywny... jeśli nie ma innych kotów w okolicy, to jest słodkim przylepą - właśnie śpią z moją mamą - przyszedł i ułożył się koło niej...
(reszta towarzystwa jest zamknięta... staramy się żeby choćby na parę godzin dziennie mógł wyjść z łazienki...)

jedyną sytuacją, kiedy na prawdę się robi agresywny jest obecność innych kotów... nie powinien moim zdaniem trafić do rodziny z dziećmi, ale to raczej z powodu zabaw - łapie, czasem gryzie, itp... ale może wtedy przypadkiem kogoś podrapać, a jak podrapie małe dziecko..

jeśli będzie sam w domu to będzie na prawdę wspaniałym kotem - namolnym pieszczochem uwielbiającym się bawić, głaskać, itp..

pomijając metodę doraźną (klatkę....) to Maxowi potrzebny jest dom... niezakocony dom....
odwdzięczy się miłością, przywiązaniem, przytulaniem się, mruczeniem (a traktorek ma głośny), trzymany na rękach obejmuje szyję jak małe dziecko, ociera się...

to wspaniały kot... tylko niech ktoś da mu szansę... :kotek:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob gru 12, 2009 15:07 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

ja pamietam o rudzielcu, ale ludzie ,ktorzy pojawiali sie w schronie-wszyscy zadzieceni, ze tak powiem :wink:
A ja tez mysle,zeby lepiej domek bez malenkich dzieci był

ann0106-mozesz juz dzis złapac kupe i jutro-w poniedziałek fajnie byłoby oddac probki z trzech dni

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob gru 12, 2009 15:09 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Mała1 pisze:ja pamietam o rudzielcu, ale ludzie ,ktorzy pojawiali sie w schronie-wszyscy zadzieceni, ze tak powiem :wink:
A ja tez mysle,zeby lepiej domek bez malenkich dzieci był

ann0106-mozesz juz dzis złapac kupe i jutro-w poniedziałek fajnie byłoby oddac probki z trzech dni


postaram się :ok: opisywac jakoś ???
i czy zaniesc na Ordona?

ann0106

 
Posty: 384
Od: Czw lis 05, 2009 9:37
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob gru 12, 2009 15:13 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

ann0106- chyba nie trzeba opisywac, a jutro sie zdzwonimy-dobra?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob gru 12, 2009 15:19 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Mała1 pisze:ja pamietam o rudzielcu, ale ludzie ,ktorzy pojawiali sie w schronie-wszyscy zadzieceni, ze tak powiem :wink:
A ja tez mysle,zeby lepiej domek bez malenkich dzieci był

no właśnie też tak myślę - miałam telefon od jednej zainteresowanej, ale synek 2l, i odradziłam - tzn powiedziałam wprost, że nie dam gwarancji, że np bawiąc się nie trzepnie łapą ani nie złapie zębami - dla dorosłego to nic, ale u 2-3 latka...

to taki kochany kot... :1luvu:
bardzo kojarzy mi się z Feniksem....

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob gru 12, 2009 15:32 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

WAŻNE:
Pani, która adoptowała ode mnie Rudzika szuka dla swojej wnuczki rudego kotka, tak do 4 lat.
Telefon kontaktowy mogę podać na pw
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob gru 12, 2009 16:00 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

mar9 pisze:WAŻNE:
Pani, która adoptowała ode mnie Rudzika szuka dla swojej wnuczki rudego kotka, tak do 4 lat.
Telefon kontaktowy mogę podać na pw

Max ma 2-3 lata, jest wykastrowany, i zaszczepiony, i bardzo rudy :ok:
Jeśli wnuczka nie jest kilkulatką (Max ma jeszcze głupie zabawy, w stylu łapanie zębami, itp) to ja bardzo proszę o dane kontaktowe ;-)

Obrazek


Więcej zdjęć tutaj:
http://picasaweb.google.com/agnieszka.fizyka/Max#

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob gru 12, 2009 17:42 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

:ok: moze to ten dom :wink:

------------------------------------------------------
a ja musze tutaj cos napisac
cos , co spowodowało ,ze jestem wykonczona ze stresu
ale cos miłego :wink:

moja tymczasowa Ineczka-kicia, ktora jest u mnie juz od marca..cudna..ale ciezki tymczas, bo płochliwa bardzo

pojechała wczoraj na drugi koniec Polski :D
zamieszkała z Wasylkiem ( schroniskowym Wampirkiem) u cudnych ludzi Kasi i Willa

Straszny stres wysyłac tak daleko kota, z ktorym jest sie tak długo.Ona pewnie juz myslała,ze to jej dom jest -u mnie.
Myslałam,ze pozjadam palce w czasie tej kilkunastogodzinnej podrózy.
Jechała z trzema kotami i psiakiem z ludzmi, ktorzy jechali z Nowego Sacza do Świnoujscia
Dziekuje wam :1luvu: -jesli jakims cudem tu kiedys traficie :wink:

na razie ineczka jest przede wszystkim zakanapowa
ale ma juz przebłyski też :wink:

Wampirek normalnie ma 18tke teraz w domu :P , ponoc chodzi i cały czas mrauczy, opowiada..

Ale cały czas potrzebne kciuki za aklimatyzacje :wink:

Obrazek Obrazek ObrazekObrazek


Obrazek Obrazek Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob gru 12, 2009 18:16 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Jak bardzo się cieszę,że Ineczka dojechała szczęśliwie :D :D :D
Dojechała do cudnego domu i tak ciepłych Dużych :1luvu:
Wampirek jak widać na fotce jest zainteresowany młodą laską :ryk:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Sob gru 12, 2009 19:14 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Super wieści. Trzymam kciuki za aklimatyzacje :ok:
Mała ty to choroba nie masz spokoju :( jak nie jakiś transport to inny ci zawracają głowe :oops: jeszcze poproszę o instrukcję przechowywania próbki :oops: może to ważne a może nie ale wolę się zapytać :oops: lepsza niska temperatura czy "pokojowa" ? bo jednak to będą prawie dwa dni :oops:

ann0106

 
Posty: 384
Od: Czw lis 05, 2009 9:37
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], irissibirica, Meteorolog1 i 374 gości