Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 12, 2009 20:44

Sis pisze: W poprzednim domu była z drugim kotem, ale już z Jordan nie umiała się dogadać.


Bo Jordan to maupa jest, niestety :(.
Tłukła koty w jedynce, tłucze w dwójce, a przy jedzeniu to już jest przeokropna. Dzisiaj biła Makatkę i spokojną Niki :evil:.
Z kolei Szelti ani razu nie widziałam w jakimkolwiek konflikcie.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 12, 2009 20:45

Magdo, ale była spod Sieradza???
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 12, 2009 21:05

Byłyśmy dzisiaj z Magic, maluchów zatrzęsienie.
W bardzo kiepskim stanie jest Polo (nr 167), załamał mnie widok tego kocurka :(. Chudy jak nieszczęście, sierść "rastamanowa". Serc pojadł, jutro zabiorę co mam do jedzenia, może się skusi. Koniecznie badania krwi trzeba mu zrobić, coś się niedobrego dzieje :(.
W kiepskim stanie też Bosco, wg mnie ma gorączkę, nie zjadł nic, słaby :(.
W szafie jest pięcioletnia kotunia nr 247 po zmarłym - prześliczna, przerażona, siostra bliźniaczka (i fizycznie i emocjonalnie) Jacka. Nazwałam ją Jackie, jutro jej zrobię opis, koniecznie podwieszone allegro. Ten kot na dłuższą metę w schronisku nie ma szans.

Obrazek

Obrazek

Dwa kociaki poszły do domu.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 12, 2009 21:16

A dobra wiadomość jest taka, że Felek został adoptowany :D.
Jak nic wzięła go ta pani, która go odwiedzała. W karcie adopcyjnej nie było numeru telefonu, bo bym zadzwoniła z ciekawości :wink:.
Ucieszyłam się bardzo.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 12, 2009 21:19

o kurcze Felek...
ja mu robiłam ogłoszenie u siebie w pracy też... nie wiem czy ktoś w jego sprawie się do mnie odezwał, bo byłam na urlopie w tym tygodniu, bez dostępu do skrzynki firmowej...
ale fajnie, że zabrała go ta pani... oni pasowali do siebie :love:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 12, 2009 21:29

Joanna KA pisze:o kurcze Felek...
ja mu robiłam ogłoszenie u siebie w pracy też... nie wiem czy ktoś w jego sprawie się do mnie odezwał, bo byłam na urlopie w tym tygodniu, bez dostępu do skrzynki firmowej...
ale fajnie, że zabrała go ta pani... oni pasowali do siebie :love:


Tak myślę, z pesela wynika, że pani ma 65 lat, a mówiłyście, że to jakaś starsza osoba go odwiedzała.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 12, 2009 21:35

65 lat, to chyba bym jej nie dała... ale pewnie miała coś koło tego...
ale faaaaaaaaajnie, jeju jak się cieszę. oni naprawdę do siebie pasowali... on był taki szczęśliwy u niej w objęciach...
a Ona cała rozemocjonowana...

tylko tak sobie myślę, że skoro go wzięła to odszedł jej chory kot, z powodu którego nie mogła wtedy wziąć Felka...
ehhhh życie...
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 12, 2009 21:37

Ta koteczka spod materaca Jackie- to chyba kot w największej potrzebie, choć w sumie jest ich więcej niestety.Kilkoro kociąt ma katar i paskudne oczka, jakbyś Sis była w stanie jutro je przejrzeć i zakropić, byłoby super. Nie jest ich wiele, ale kilka sztuk. Dziś dostały gentamycynę w maści do oczu.
Jest nowe cudne miziadło w trójce kocurek Milan, cudny burasek o pyszczku w odcieniach biszkoptu.
Kolega Milly, ten burasek jest od niej śmielszy i pozwala się głaskać.
W trójce jest też czarnobiała Perełka- kolejny miziak, razem z Milanem dziś walczyli o nasze względy.

Ogólnie pracy sporo, odwiedzających mało, to trochę smuci. Niezbyt wesołym widokiem są też kotki- mamy, otoczone gromadami maluchów, umęczone kocie bohaterki, smutnawe, tak jakby zamyślone, zadumane nad przyszłym losem swych kociąt. (Wiem, antropomorfizacja, ale tak mi się skojarzyło).

Z kociąt utkwiły mi krówek sporawy w pierwszym boksie od okna, ma chore oczy, dużo śpi i czarne chuchro z pierwszego bosku z przeciwległej strony.

W dwójce pojawiła się nowa kotka Mad Emily- Emilka, szalona dlatego, że zachowuje się jak mały obłąkaniec, gada, jest pobudzona, podobno oddana dlatego, że nie akceptowała innych zwierząt, trzeba by się jej przyjrzeć.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob cze 13, 2009 5:36

kurcze wiesci zalamujace :(

magic, ta Emilka to mam nadzieje ze nie ta co jej kiedys opis robilam?

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 13, 2009 6:04

Joanna KA pisze:Magdo, ale była spod Sieradza???


nie mam pojęcia, nie dopytałam skąd, bo jak usłyszalam że dom wychodzący, to wytlumaczyłam Pani, że Masza do takiego domu się nie nadaje. Ale rozmawialo się z Panią całkiem miło, niestety nie dotarłyśmy do etapu pytań o zabezpieczenia, karmienie, sterylkę......


coraz smutniejsze te wieści ze schronu. A jeszcze coraz mniej nas - wolontariuszy. Strasznie nad tym ubolewam, ja też mało jestem, bo a to tymczasy, a teraz sesja... :( echhhhhh.......

Z Felka się cieszę strasznie! strasznie! choć jedna dobra wiadomość :)
a Bambi - Kaja nadal w schronie? Jak ona sobie radzi?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 13, 2009 8:33

pisiokot pisze:Obrazek

Serce mi pękło. Jackusia :placz: Nie mogę w takich momentach :(
Przypomina mi się cała historia i walka o Jacka...
Żeby Jackie się udało, żeby ktoś dał jej szansę, dom, miłość. Tak niewiele - a dla niej to wszystko w tej chwili.
I czuję się okropnie, że nie mogę jej pomóc :(

Pisiokot, jeśli będzie potrzebne podwieszone allegro pisz do Magiji - może jeszcze mamy na to jakieś środki, ale nie jestem pewna.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob cze 13, 2009 9:12

magic, napisz mi z ta Emilka z trojki, to ta?
Obrazek

ta Emilka, adoptowana na przelomie luty/marzec kochała inne koty :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 13, 2009 9:35

Nie, to zupełnie inna Emilka.
Imię wpadło mi do głowy, bo przypominała zupełnie inną Emilkę, małego chudego burego kotka, pełnego miłości, z dawnych czasów, który niestety nie doczekał swojej szansy:(
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob cze 13, 2009 9:37

magicmada pisze:Nie, to zupełnie inna Emilka.
Imię wpadło mi do głowy, bo przypominała zupełnie inną Emilkę, małego chudego burego kotka, pełnego miłości, z dawnych czasów, który niestety nie doczekał swojej szansy:(


o boze az mi kamien z serca spadl, mialam chetnych na te Emilke co wkleilam, ale poszla w tygodniu, miala isc do domu z Wolandem.
Poprostu chyba bym sie zalamala.

Wprawdzie tej drugiej Emilki tez mi szkoda bardzo, bardzo :(
jak mozna swojego kota oddac do schroniska :(

a macie jakies zdjecia? to kotka z lodzkiego schroniska?
bo piszesz ze oddana to moze wrocila :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 13, 2009 9:55

To mały burasek, bardzo zaborczy i natarczywy. Dość niespokojna kicia. Nie wiem, czy Pisiokot robiła jej zdjęcia.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wix101 i 135 gości