Grzybica

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 16, 2010 19:37 Re: Grzybica

Murziłka też złapała.

Więc komplet. Tygrys, Murzik i Tajfun.
Tygrys i Tajfun zaszczepieni, u kotki zauważyłam praktycznie odrazu i smaruje lamisilattem - cofa się!
U Tygrysia pięknie już zarosło futerkiem, a u Tajfuna trochę to zajmie - czekaliśmy 3tyg na wyniki zeskrobin, więc nie był niczym smarowany i wyskoczyło mu kilka nowych ognisk grzyba.
Ale walczymy!
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 20, 2010 5:59 Re: Grzybica

Dzisiaj zauważyłam jedno małe ognisko grzyba u drugiego kota i natychmiast posmarowałam imaverolem. Czy powinnam ją szczepić, mimo że zmiana jest niewielka?
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw paź 21, 2010 11:26 Re: Grzybica

Chciałem dodać że u nas kilka kociaków które były i miały ogniska grzybicy zaraz przy pyszczku pieknie zeszły po użyciu srebra koloidalnego.

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Wto lis 23, 2010 15:02 Re: Grzybica

Przedzieram się przez wątek, ale jest ogromny, więc nie wiem, może już o tym było. Mam grzybicę, wszystkie koty są zakażone, ja też. Oprócz leków i szczepionek myślę o odkażeniu mieszkania Clinofarmem świecą. Tylko czy aby na pewno jest to bezpieczne dla kotów? Bo nie jestem w stanie ewakuować całego zwierzyńca.
Wprawdzie w necie wyczytałam, ze dym nie jest szkodliwy dla zwierząt, ale czy ktoś to stosował u siebie?
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto lis 23, 2010 18:41 Re: Grzybica

Czytałam też kiedyś o tych świecach ale niestety nic więcej nie mogę powiedzieć bo ich nie używałam. Natomiast ja odkażałam wszystko Virkonem - podłogi i meble myjąc rozcieńczonym preparatem a tapicerki rozpylaczem.
Obrazek

ana_p

 
Posty: 224
Od: Pt lip 30, 2010 11:55
Lokalizacja: zach.pomorskie ... nad pięknym jeziorem ...

Post » Pt lis 26, 2010 17:02 Re: Grzybica

ja wytłukłam grzyba lampą UV
AnielkaG
 

Post » Pt lis 26, 2010 20:21 Re: Grzybica

Słuchajcie, a jakie macie sposoby na ubrania i inne tkaniny, których nie można wyprać w 60 stopniach?
Bo psie i kocie szmaty, pościel, ręczniki można. Ale co z ciuchami?

Zamówiłam sobie w aptece Virkon, bo nie mieli na stanie. On chyba ma jakiś kolor, nie wiecie czy przypadkiem nie farbuje?
Gdyby tak wypłukać w nim ciuchy przed praniem... 8)

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lis 26, 2010 20:23 Re: Grzybica

Virkon jest różowy, ale nie farbuje (choc nie daję gwarancji że nie zafarbuje jakichś delikatnych tkanin). Ujemne temperatury tłuką grzyba, mozna po prostu wystawić to czego się nie da wyprać - na mróz.
AnielkaG
 

Post » Pt lis 26, 2010 20:39 Re: Grzybica

Tak ja też czytałam że ujemne temp. wybijają tego gada :twisted: ubrania spryskiwałam rozcieńczonym virkonem a po ok. godz. prasowanie z obydwóch stron.
Obrazek

ana_p

 
Posty: 224
Od: Pt lip 30, 2010 11:55
Lokalizacja: zach.pomorskie ... nad pięknym jeziorem ...

Post » Pt lis 26, 2010 21:36 Re: Grzybica

OK :mrgreen: Czyli ciemne (swetry, spodnie itd) Virkonem, a jaśniejsze i delikatniejsze - do zamrażalnika 8) Zaraz sobie doczytam w jakich temperaturach to ginie, bo może balkon w nocy wystarczy, dziś mróz czuć w powietrzu :roll:

Słuchajcie to może psy wywalę na noc na balkon :lol: i terapia załatwiona zerowym kosztem :idea:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob lis 27, 2010 9:46 Re: Grzybica

Ja wystawiałam krzesła na balkon :-)
Mój dobry wet polecał kuracje przeciwgrzybiczą wspomagać preparatami z cynkiem.

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 27, 2010 10:10 Re: Grzybica

Piszą też w necie o occie jabłkowym, dwie łyżki dziennie.
tylko nie wiem, czy można dzieciom i psom podawać. Bo co do kotów, to nie mam złudzeń że będą chciały to spożyć :lol:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto gru 28, 2010 20:23 Re: Grzybica

witam
niestety mój koteczek też ma grzybice
na razie wet kazał smarować zmienione miejsca dwa razy dziennie imaverolem
najbardziej mi szkoda kotka bo bardzo ale bardzo tego nie lubi i chodzi taki smutny...

dama

 
Posty: 193
Od: Czw gru 02, 2010 14:36
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto gru 28, 2010 20:51 Re: Grzybica

sisay pisze:Piszą też w necie o occie jabłkowym, dwie łyżki dziennie.


Ja słyszałam, zę grzyb nie lubi kwaśnego środowiska, że ocet jabłkowy stosowany zewnętrznie też jest skuteczny: w przypadku kota mokrymi od octu rękami przejechac po sierści.
Ja tak robiłam gdy walczyłam z grzybem, nie wiem czy to skutkowało, bo oprócz tego były stosowane metody zalecone przez weterynarza, ale może chociaż eliminowałam trochę zarodników z siersci i ze srodowiska.

Dama, będzie dobrze, najważniejsze to nie wpadaj w panikę, jak się człowiek naczyta w necie o tych grzybicach (lepiej nie czytaj) to włos na głowie staje i sytuacja jawi się katastrofalnie, ale w praktyce na ogół nie jest tak źle.
Ja już kilka razy przerabiałam grzyby u kotów, wszystkie wyzdrowiały nie wszystkie koty sie zarażały nawet jeśli miały kontakt i ja też nie dostałam grzybicy.

Podnoś odporność kotu: można podawać scanomune leczenie grzyba wspomaga też podawanie tranu - dobrze wpływa na odporność i regenerację skóry. Może byc zwykły tran - pachnie rybą więc większość kotów lubi, lub specjalny dla zwierząt Omegan.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto gru 28, 2010 21:49 Re: Grzybica

dziekuje za odpowiedz na mojego posta
podaje kotku betaglukan
ale najbardziej martwi mnie jego kondycja psychiczna
wczoraj jak go smarowalismy to z nami walczyl a dzis lezal zupelnie bezwladnie mi na kolanach a potem schowal sie za pufy
i szczerze powiedziawszy to bidak wyglada tak jakbysmy sie nad nim znecali az mi sie plakac chce jak o tym pisze
czy jak wytepimy u niego tego grzyba to znowu odzyska do nas zaufanie ? bedzie czul sie bezpiecznie w naszej obecnosci ?
boje sie ze zaraz wpadnie w jakas depresje i juz zupelnie nie bedzie mial sil zeby wlaczyc z choroba
nie chce byc tez przez nas glaskany
czy mozliewe ze ten imaverol go piecze czy cos podobengo ze smarowanie go on trakuje jak zadawanie bolu ?

dama

 
Posty: 193
Od: Czw gru 02, 2010 14:36
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bartoo, Google [Bot] i 219 gości