Poza dobrymi wieściami jak zwykle są też gorsze
Na kwarantannie mamy staruszkę. Całkiem niewidomą. Z jakimś guzkiem na szyi. Dojmująco smutna

. Straszliwie zagubiona.
Przetrwanie 14 dni na kwarantannie będzie dla niej nie lada wyzwaniem


538/16 - Ricotta - straszliwie zaglucona, właściwie nie widać poprawy. Ale przynajmniej bardziej kontaktowa.

609/16 - Ifigenia - smutna, zrezygnowana, ale ciut lepiej niż było tydzień temu

617/16 - Moringa - w trakcie leczenie kataru. W bonusie ma cukrzycę i niełatwy charakter.

524/16 - Salwador - miły duży pan, z paskudzącymi się uszami.

600/16 - Limbo - leczy katar. I jest FeLV+. Białaczka przy takim zagęszczeniu kotów w schronisku i tylu chorobach - to nie wróży nic dobrego.

642/16 - Madras - jeszcze na kwarantannie, jeszcze zdrowy. Ale FeLV+. Jak długo pozostanie zdrowy??? Jutro kończy kwarantannę.

461/16 - co my mamy z nim zrobić???? Ale jest światełko w tunelu - dziś dał się wyglaskać podczas jedzenia

Więc może jest szansa na normalny dom???

I kocięta:
597 i 599/16 - zaglucone, z popsutymi oczkami

688-690/16 - zagilane, z popsutymi oczkami


I jeszcze dzieci Hermiony - 477 i 478/16. Również z chorymi oczkami.