No niestety wyniki na tokso będą dopiero pod koniec tygodnia lub w poniedziałek - 7 do 10 dni, a wysłane były w piątek
Spytaj, jak możesz, o DT,na wszelki wypadek przynajmniej - tylko raz, że musi być megaodporne (ataki wyglądają koszmarnie, a między atakami wcale nie jest dużo lepiej; no i w każdej chwili może się zdarzyć wszystko

), a dwa, naprawdę dużo czasu spędzać w domu. Inaczej to nie ma sensu, a i tak się boję, jak on by zniósł taką zmianę

To tylko do czasu ustabilizowania się, ja bym go przejęła z powrotem, jak tylko jego stan pozwoli mu zostawać sam w domu.
Mam nadzieję, że w ogóle to nie będzie konieczne, że jak będzie już na stałe na sterydzie i reszcie apteki, to przynajmniej powstrzyma ataki.
Wczoraj calutki dzień było dobrze, miał dwa małe ataki, ale jeden przy kroplówce, a drugi - jak była ZuzCat i zdejmowałyśmy wenflon, też dostał leki, coś się działo generalnie. Dlatego jeszcze nic nie pisałam, bo miałam nadzieję, że po prostu zostanie sobie dziś w łazience i będzie kimał cały dzień z przerwami na siusiu i papu - jak wczoraj.
Na pewno będę mądrzejsza po rozmowie z wetką, ale niestety muszę już się zacząć rozglądać za jakimś wyjściem awaryjnym.