MalgWroclaw pisze:współczuję łapania przy tych rurach, to nie jest fajne
Małgosiu, każde łapanie jest fajne
a jeszcze jak jest z kim się pochichrać!
i te skoki adrenaliny - wejdze, nie wejdzie
a miejsce bardzo fajne
zielono (no prawie) i cicho - samochodów jak na lekarstwo
tak jak sobie przypominam, to chyba jedyne miejsce nie fajne gdzie łapałam koty, to była ul. Pomorska 30(*)
centum miasta, przystanek tramwajowy dziennch i nocnych, trasa zjazdu do zajezdni
i parę metrów od okienka nocny sklep z alkoholem
to dopiero była jazda!
nawet propozycje pracy tam dostawałam
... mry!
(*) viewtopic.php?f=1&t=151980&p=10634120&hilit=ul.+Pomorska+30#p10634120 str. 55-56, 58-62 i trzy tygodnie łapania





