Nie robilam zadnych testow /moze teraz sa/ to bylo ze 3 lata do tylu, tylko wozilam 3x z rzedu kupe do badania na Naftowa do labol.oczywiscie mozna w kazdym innym i w wet.pewnie tez.
Po wykryciu u niego tych lambli /mial ciagle rozwolnienie / dostawal lekartwo w postaci tabletek,nie pamietam nazwy, leczenie dokonczyla Monika /dlugo to trwa/ ale kot jest zdrowy wszystko jest u niego normalne przybral na wadze wogole jest ogromnym kotek ok.7 kg to ten co go chcieli w schonisku uspic bo nie chodzi na tylne lapki a mysmy go chapli, wyleczyli, odkarmili i prosze jaki kocur i chodzi na tylne lapki /byl tak zabiedzony ze nie mial sil wogole i nie mial miesni/.
Sporo udalo nam sie uratowac ze skrajnego wycienczenia i chorob ale nie wszystkie i przez to chce mi sie plakac
