K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 01, 2011 14:02 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Gil miał przy mnie dość obfity, zielony (ropny?) wyciek z nosa, który sobie łyka - chyba potrzebna wizyta u weta, a reszta kotów mało zjadła, proszę je obserwować.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Czw wrz 01, 2011 16:57 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Tweety pisze:Kali rano dostał zastrzyk -

A jak się chłopak ma? Nadal problemy trawienne, czy przyplątało się coś jeszcze?
Obrazek

Kinga Warmijska

 
Posty: 1272
Od: Śro sie 11, 2010 17:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 01, 2011 20:18 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kali siedzi w klatce, nie wygląda na chorego, ale ma jakieś zastrzyki. Apetyt dopisuje.
Jutro rano cały cat-room (z wyjątkiem Sake) ma dostać milbemax, bo któryś kot wyprodukował glisty :evil:
Zorro się mizia 8O nie zgadzam się na jego wypuszczenie :wink:
Kufel też coraz milszy. Przeczyściłam mu i Gilowi uszy. Wyciek z nosa u Gila jest normalny jak na niego, nie widzę powodu do niepokoju (a spędziłam tam ponad dwie godziny na miziankach, bo kto inny pracował :wink: )
Sake bardzo smutna i wycofana, ale głaskana je. Nie lubi Katii.
Katka oczywiście szaleje jak to Katka
Na kwarantannie przybył dziki kocurek do kastracji, jutro rano nie dawać jeść!

Chyba zyskaliśmy nowego wolontariusza z samochodem, jak dopełni formalności z katgral, to wpisze jego numer na tablicę.

Aha i jeszcze jedno: w ostatni weekend miesiąca zwyczajowo są robione generalne porządki: łazienka (zrobiona!), przegląd karmy (zrobiony!) i sprzątanie w szafie (nie wykonano :evil: ) Proszę o posprzątanie w najbliższy weekend!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw wrz 01, 2011 21:49 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:Kali siedzi w klatce, nie wygląda na chorego, ale ma jakieś zastrzyki. Apetyt dopisuje.
Jutro rano cały cat-room (z wyjątkiem Sake) ma dostać milbemax, bo któryś kot wyprodukował glisty :evil:
Zorro się mizia 8O nie zgadzam się na jego wypuszczenie :wink:
Kufel też coraz milszy. Przeczyściłam mu i Gilowi uszy. Wyciek z nosa u Gila jest normalny jak na niego, nie widzę powodu do niepokoju (a spędziłam tam ponad dwie godziny na miziankach, bo kto inny pracował :wink: )



Takie coś:
Obrazek ?

Czy Gil ma od powiedzmy lipca regularny katar, czy tylko charczy?

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Czw wrz 01, 2011 22:41 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

queen_ink pisze:
miszelina pisze:Kali siedzi w klatce, nie wygląda na chorego, ale ma jakieś zastrzyki. Apetyt dopisuje.
Jutro rano cały cat-room (z wyjątkiem Sake) ma dostać milbemax, bo któryś kot wyprodukował glisty :evil:
Zorro się mizia 8O nie zgadzam się na jego wypuszczenie :wink:
Kufel też coraz milszy. Przeczyściłam mu i Gilowi uszy. Wyciek z nosa u Gila jest normalny jak na niego, nie widzę powodu do niepokoju (a spędziłam tam ponad dwie godziny na miziankach, bo kto inny pracował :wink: )



Takie coś:
Obrazek ?

Czy Gil ma od powiedzmy lipca regularny katar, czy tylko charczy?

Nie do końca takie, bardziej wodniste, zielone, lejące się do pyszczka szerszymi strumieniami, które połykał. Może nie ma tego cały czas.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Czw wrz 01, 2011 23:00 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:Aha i jeszcze jedno: w ostatni weekend miesiąca zwyczajowo są robione generalne porządki: łazienka (zrobiona!), przegląd karmy (zrobiony!) i sprzątanie w szafie (nie wykonano :evil: ) Proszę o posprzątanie w najbliższy weekend!


czy sprzątanie w szafie to niedzielny wieczór? jeśli, to ja dałam d* bo nie załapałam, że to ostatni weekend miesiąca, sorki :oops:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw wrz 01, 2011 23:24 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Szprotka też chora :cry:
Obrazek

Kinga Warmijska

 
Posty: 1272
Od: Śro sie 11, 2010 17:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 0:02 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

To ja z kolejnym beznadziejnym apelem do ludu.

Ludu!

Moja koleżanka tymczasuje mamę z piątką kociąt. Oprócz tego ma 3 swoje koty. Kocięta już podrośnięte, szukają domu od dwóch miesięcy. Zaszczepione, mama miała test na białaczkę - negatywny.
Koleżanka w pn wieczorem musi wyjechać i bardzo prosi o tymczasowy tymczas dla nich na dwa tygodnie, z jedzeniem, żwirkiem i wszytkim co trzeba.
Dorosłe koty umieszcza po rodzinie, kociąt nie ma już gdzie. Z racji tego, że z własnej kieszeni je finansuje i jeszcze karmi bezdomniaki, kiepsko z kasą na hotelik. Myślę, że mogłyby iść w pakietach: 2-3, ale dopytam. Ważna jest dla niej sprawa białaczki, chce je przed oddaniem zaszczepić piątką, ale nie zdążą nabrać odporności do pn. Może ktoś ma wolny pokój i chce osiwieć z piątką uroczych w dwa tygodnie?

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Pt wrz 02, 2011 5:09 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

queen_ink pisze:
miszelina pisze::
Kufel też coraz milszy. Przeczyściłam mu i Gilowi uszy. Wyciek z nosa u Gila jest normalny jak na niego, nie widzę powodu do niepokoju (a spędziłam tam ponad dwie godziny na miziankach, bo kto inny pracował :wink: )



Takie coś:
Obrazek ?

Czy Gil ma od powiedzmy lipca regularny katar, czy tylko charczy?

Jak ja byłam, to wyglądało dokładnie tak, jak na fotce, tyle że wyciek tylko z jednej dziurki od nosa, prawej. Podczas tych 2 godzin raz kichnął i dwa razy wytarłam mu nos. Charczenie słabo słyszalne, znaczy o wiele mniej, niż w lipcu.
Podczas przeziębienia lipcowego miał katar o wiele większy i gluty do pasa.

Kocuria: Twoja działka to karma, szafa robiona ma być regulaminowo w piątek.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt wrz 02, 2011 6:52 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Wczoraj ostatni kociak poszedł do nowego domu - dokocenie do rocznego kocurka. Łezka się w oku zakręciła, ale świadomość, że cała trójka jest bezpieczna w nowych domkach, a nie pod kołami samochodów, czy w jakiejś norze, jest pokrzepiająca.

Pozostała tylko mamusia - została zaszczepiona w środę, trwa walka ze świerzbem. Sterylizacja za jakieś 2 - 3 tygodnie (w zależności od stanu świerzba) i potem ogłaszanie. Gdyby dogadywała się z dorosłymi kotami, to by pewnie została, a tak będzie trzeba poszukać domu bez innych zwierząt.

Buka (dawniej Gaja) od środy dostaje antybiotyk - dłuższy czas miała zaczerwienione dziąsła, wyglądało to na tyle nieprzyjemnie, że pomimo okresu zmiany zębów u kota, vetka zdecydowała sie na kurację. Poza tym całe stadko zdrowe.


W kwestii transportowej jestem w pełni do dyspozycji (czyli dni powszednie po 16, weekendy wedle ustaleń).

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Pt wrz 02, 2011 8:40 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Cale towarzystwo odrobaczone. Gil lekko charczy ale to juz u niego norma. Sake miala nietknieta miske z mokrym, ale przy mnie zaczela pasztecik wsuwac. Za to Burka nie lubi Felixa, woli whiskasa. Katka jak to Katka, szaleje po cat-roomie. Przepraszam ale dzis nie zdazylam zrobic prania, troche czasu mialam malo, a sporo zajelo mi uganianie sie i zlapanie Kufla do odrobaczenia.

vanja

 
Posty: 242
Od: Czw mar 04, 2010 11:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 9:09 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

vanja pisze:Cale towarzystwo odrobaczone. Gil lekko charczy ale to juz u niego norma. Sake miala nietknieta miske z mokrym, ale przy mnie zaczela pasztecik wsuwac. Za to Burka nie lubi Felixa, woli whiskasa. Katka jak to Katka, szaleje po cat-roomie. Przepraszam ale dzis nie zdazylam zrobic prania, troche czasu mialam malo, a sporo zajelo mi uganianie sie i zlapanie Kufla do odrobaczenia.

Przeciez pranie robi sie we środe i sobote wieczorem!
Prosze nie mieszać w regulaminie :wink:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt wrz 02, 2011 9:12 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

W srode zrobilam. Ale mi juz chyba w nalog weszlo, ze jak mam dyzur i jest pelna pralka to piore nie patrzac na dzien tygodnia.

vanja

 
Posty: 242
Od: Czw mar 04, 2010 11:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 02, 2011 9:15 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

szukam dla Tolka dt lub ds lub miejsca, gdzie można go będzie wypuścić, a będzie bezpieczny.. gdzieś, gdzie nie będzie Soni i Gandalfa, które go nie tolerują i doprowadzają do stresu do potęgi.. Tolek jest bardzo płochliwy, ale bardzo grzeczny do innych kotów, uległy, usuwa się im z drogi.. i mimo wszystko ciekawy świata i coraz bliżej do człowieka..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Pt wrz 02, 2011 9:32 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Ja ze swojej strony proponuję robić pranie elastycznie, czyli wymieniać posłanka jak jest taka potrzeba i puszczać jak uzbiera się pełna pralka, a nie tylko w wyznaczone dni tygodnia, bo później w całej łazience śmierdzi nie powiem czym (ostatnio niezły smrodek przystopował mnie na wejściu), albo wyjdzie, że trzeba zrobić pranie w środę, choć jest połowa pralki ;) I proponuję wyrzucać obesr.. posłanka, bo jest ich cała szafa + dopatrzyłam się dwóch pudeł, które nie mieszczą się w szafie + znam ludzi, którzy chętnie ofiarowują nowe, koce, kołdry, cokolwiek chcemy. Moim zdaniem szkoda pieniędzy na proszek, prąd i wodę.
Edit: przez nowe rozumiem oczywiście używane ;)

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], puszatek i 702 gości