Z Dużą Romana smsowałyśmy cały czas bo Roman odmówił jedzenia!!
miział sieę,udeptywał,dał się nosić na rękach

,ale od jedzenia się odwracał.
u mnie pierwszego dnia miał tak samo i tak samo byłam tym przestraszona.
po południu wreszcie Romcio dał się przekupić piersią kurczaka,czyli teraz bedzie już tylko lepiej...
Pni bardzo kocha Romana,Jej mąż i córcia też
Ja miałam nadzieję że zostały mi już tylko koty zdrowe a oczywiście,jak na złość Ciumcia po rujce złapała wczoraj gluta,
dziś Truśka to samo i znowu codziennie je wożę na zastrzyki..chwilami wymiękam
Alareipan zgwałciła mnie dziś o Sznycla-jako że Sznycel jest na doleczeniu a i tak już codziennie jeżdżę do weta,to 1 kot +1 transporterek w sumie mi nie robi różnicy-czyli Sznycel przejeżdza do nas...
A Carlos ma okropną tą martwicę,na szczęście się nie paskudzi i nie obchodzi go ale wygląda strasznie-jak można było zrobić kotu taką krzywdę i nie uprzedzić mnie-jak słowo daję mam ochotę p. doktor powiedzieć co o tym myślę..
Za to miłość pomiędzy Bellą i Carlitem kwitnie-wszędzie chodzą razem i śpią przytuleni
Na logikę będę musiała dobrać im jeszcze jednego kotka aby się zzyli we troje bo Bella z pewnością przeżyje Carlita a jako że z moimi kiciami poznawać jej nie zamierzam to muszę teraz zadbać o to aby kiedyś nie została samotna..
Boję się tylko że jak wprowadzę im teraz trzeciego to popsuje to stosunki między nimi..co mi radzicie-kogo dobrać aby sie pokochali we troje?