bibuś pisze:Dorotko trzymaj sie mocno i wypoczywaj!!!! ja także łapie kazdą weekendowa chwile,żeby osapnąć bo w poniedziałek znowu 3,50 trzeba wstac...
współczuje

a w pracy udaje że wszystko jest ok. gdyby nie ilość luster jakie muszę umyć miała bym szansę zapomnieć

Serniczku ,masz rację ale to nie moim stylu robić komuś przykrość ,przyznam się ze w duchu mówię jej brzydkie rzeczy


Wielbłądziu ,ja to czuje że to przez imię jakie mu dałam, Tasman


Bartek opowiada mi jak to posprzątał ,wchdzę do domu i oczy w słup syf jak nie wiem co ,Tasman z pekiem kłaków w pysku ,co zrobił ? wyciągnął śmiecie z odkurzacza

wstałam o 5 pogięło mnie chyba ,dzień wolny a ja

pomyłam ,posprzątałam ,zrobiłam dziecku kanapki bo fucha mu się trafiła ,oby mu dobrze poszło


pojadę na cmentarz ,dziś taty urodziny.
mam piękne mieczyki ,takie jak lubił .
rzadko u nich bywam ,ale są ze mną stale ,nadal z nimi rozmawiam ,a oni mi odpowiadają ,zwłaszcza mama ,wiem że jestem kretynka

ale tak bardzo za nimi tęsknie

Dzis też pojadę z Miłką do weta acha zabiorę też sunieczkę ,niech ją obejrzy ,czy trzeba ciąć czy można czekać .
parę fotek moich i nie moich potworów .
to moja siostra..

Tasman to ja..

Miłka zmęczona fryzjerstwem


w akcji

Kropcia gaduła

poduszki zostawiłam z myślą że się prześpię


fascynująca Kulikuli


nie kwestionowany król

sama słodycz z ........ ząbkami piranii

