Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo (filmik s. 82) & Mysz

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 09, 2010 12:07 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

Wydaje mi się, że strawić, ale ona jest dość tłusta i jak kot jest bardzo zakłaczony to chyba może działać i tak, jak piszesz. Tak mi się wydaje, pewna nie jestem :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 09, 2010 12:25 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

Pasta ma za zadanie rozpuszczać kłaczki. Nie robią się kłębki do wyrzygania, brzydko mówiąc. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lut 09, 2010 12:29 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

kalair pisze:Pasta ma za zadanie rozpuszczać kłaczki. Nie robią się kłębki do wyrzygania, brzydko mówiąc. :mrgreen:

A co się dzieje, jak te kłaczki już są i jest ich dużo? :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 09, 2010 12:48 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

Powinna zwymiotować. Ale jak się zatka, to wtedy nie wiem..Parafinka?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lut 09, 2010 12:50 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

OKI pisze:
kociczka39 pisze:Masz tego niuchacza

Margaretka zawsze wyczuje imprezkę :ryk:


Taaaaa. 8)

Nie znam sie na klakach niestety... :roll:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 09, 2010 13:09 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

kalair pisze:Powinna zwymiotować. Ale jak się zatka, to wtedy nie wiem..Parafinka?

Nie mówiłam, o całkowitym zatkaniu. Tać zatkana jeszcze nie jest, ale mam wrażenie, że mało jej brakuje :roll:
W parafinkę też się zaopatrzę - to taka zwykła ciekła, w aptece do kupienia? Kiedyś kupowałam poprzedniej kocicy, ale już mi wyleciało, jak to dokładnie było :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 09, 2010 13:09 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

margaretka2002 pisze:
OKI pisze:
kociczka39 pisze:Masz tego niuchacza

Margaretka zawsze wyczuje imprezkę :ryk:


Taaaaa. 8)

Nie znam sie na klakach niestety... :roll:

Wszystko przed tobą :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 09, 2010 13:47 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

Teraz to mnie nastraszylas. A jak sie objawia zatkanie kota? :roll:

margaretka2002

 
Posty: 2373
Od: Śro lis 11, 2009 22:38
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 09, 2010 14:20 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

margaretka2002 pisze:Teraz to mnie nastraszylas. A jak sie objawia zatkanie kota? :roll:

W sumie to nie wiem, bo nie miałam zatkanego kota :roll:
Ale jak patrzę na to Taci niedźwiedzie futro, na to jak intensywnie się myje, czyścioszka jedna, i na to, ile jej kłaków codziennie odkurzam z podłogi, to mi kobieca intuicja podpowiada, żeby działać, zanim się zatka :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 09, 2010 14:31 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

Zatkany kotek sie nie wypróżnia. :wink:
No to OKI, ładuj pastę, i czekaj. :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lut 09, 2010 14:34 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

kurczę, bo Mela miała problemy z kupalkami.. podawałam jej lactulosum, bo chodziła raz na dwa dni z lamentem. I tak mnie tchnęło, że jak rzyga tymi kłakami to może one jej przeszkadzają.. Po tej paście gości w kuwecie codziennie :roll: więc coś działa chyba jednak. Mam nadzieję, że pawiki się skończą.. dzisiaj z 4 ml jej wcisnęlam. I antihairballa z whiskasa kupilam

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Wto lut 09, 2010 14:48 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

kalair pisze:Zatkany kotek sie nie wypróżnia. :wink:
No to OKI, ładuj pastę, i czekaj. :lol:

Tak robię :D Na razie jeszcze nie zatkany, więc kuwetę trzeba czyścić :lol:
Ale mam wrażenie, że jakieś problemy zatwardzeniowe ma, więc trzeba ją trochę rozluźnić :roll:

annette88 pisze:kurczę, bo Mela miała problemy z kupalkami.. podawałam jej lactulosum, bo chodziła raz na dwa dni z lamentem. I tak mnie tchnęło, że jak rzyga tymi kłakami to może one jej przeszkadzają.. Po tej paście gości w kuwecie codziennie :roll: więc coś działa chyba jednak. Mam nadzieję, że pawiki się skończą.. dzisiaj z 4 ml jej wcisnęlam. I antihairballa z whiskasa kupilam

Jakąś karmę z odklaczaczem też kupię, ale mam wrażenie, że karma raczej działa właśnie przy regularnym stosowaniu, a pasta bardziej intensywnie :roll:

No nic, wczoraj jej coś tam wetknęłam, na raty bo na raty, dziś też dostanie porcyjkę.
Najlepiej idzie podawanie z palucha na język po trochu. Patrzy potem na mnie z wyrzutem, ale i tak mniejszym niż przy próbie smarowania łap :ryk: No i nie obraża się aż tak. Myślę nawet, że jej smakuje, ale dla zasady się nie przyzna :twisted:

Swoją drogą... to jakoś mi nigdy nie przyszło do głowy, że takie plaskate kocisko jest dużo trudniejsze w obsłudze dopyszcznej :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 09, 2010 16:48 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

Tacia dostawała karmę na kłębuszki i chrupki whiskasa.Nie musi być zatkana, możliwe,że kłaki wychodzą z kupką i już.Nie wmuszaj w nią pasty.Moja Mela pastę uwielbia, Gucia nie tknie.Jaki efekt? Żadna się nie zatyka,a dodam,że Gucia ma przedłużony włos.
Skąd wiesz,że Tacia jest zatkana?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56148
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lut 09, 2010 19:44 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

Ewo, zatkana na razie nie jest, bo załatwia się regularnie. Ale w niedzielę widziałam przymiarki do tego charakterystycznego pawika, choć w końcu nic nie wyszło. I mam wrażenie, że chyba jest lekko wzdęta :roll:
A od jakiegoś tygodnia gubi dużo więcej sierści, niż początkowo :roll: Nie przypuszczam, że to stres - na to trochę za późno i raczej nie wygląda na zestresowaną, wręcz przeciwnie :lol: Raczej myślę, że zaczyna linieć po prostu. Przecież ona się osierściła na zimę, a tu już trzeci miesiąc w ciepełku spędza :roll: A może po prostu wreszcie jakieś ocieplenie się szykuje?
Szczotkuję ją, ale na razie po trochu, bo szybko ma dość - ona chyba ma tak, że do wszystkiego się baaaardzo powoli przyzwyczaja. Za każdym razem jest trochę dłuższe szczotkowanie :lol:

Za pastę się na mnie mocno nie obraziła chyba, bo spała ze mną, a rano się zameldowała po pieszczoty :lol: Dzisiaj dostała trochę do mokrego i weszło bez problemu. Tyle że ona bardzo mało mokrego jada, resztę i tak kończy Szelma :roll: Nawet jak pilnowałam, żeby jej Szelma nie przeszkadzała - Tacia zjada może łyżeczkę, może dwie i przenosi się do michy z suchym :roll: Zresztą suchego też jakoś bardzo dużo nie pochłania :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 09, 2010 19:51 Re: Ja chyba mam kota... Szelma, Tatoo & Mysz zakichana

Widzieliście jak latam?! 8O :D
Lafinka

OKI, kochana, podawaj pastę, albo chrupki, i spokojnie. Gorzej, gdyby się nie wypróżniała. :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 65 gości