

ale ale, słuchajcie co sie wczoraj zdarzyło.
Bystrzak teraz łazi sobie razem z Fredzią, białaskami i Bambim. Na poczatku troszke syczal, ale teraz jest ok. Białaski i Bambi szaleli wczoraj ze sznurkiem, po czym porzucili sznurek niedaleko Bystrzaka i zajeli się piłeczkami. Patrze, a Bystrzak siedzi i mysli. To na sznurek, to na mnie, to na takie półki. I znowu na sznurek, na mnie, na półki, na swoje łapki.....i nieśmiało pac pac..lapką w sznurek..a potem sie tak rozkrecił, że aż wskakiwał za sznurkiem na te półki....a jak się mu oczy śmiały...pierwszy raz odkąd jest u mnie
