Fela-kotka z piwnicy. Prosimy o kciuki :)

berni pisze:

tak Fela prosi o głaskanie specjalnie dla KotLucjanek

Jaka słodka :1luvu:

Kochana koteczka

dziekuje KOtLUcjanek za kolejny miesiac opieki wirtualnej nad Felunią :1luvu:

Na szczescie apetyt całkiem wrócił i Felunia zjada ślicznie chrupki kazdego rodzaju. Obecnie jedzą Purine Pro Plan i Fela bardzo sobie je chwali.

Na piatek planuje zabieg sterylki Feli. Jest w doskonałej kondycji.
Jedno niestety mnie martwi.
Przeklete jakieś "ale" zawsze musi sie pojawić. :evil:

Kilka dni temu głaskajac Felę wyczulam na listwie, koło sutka niewielki guzek. Niewielki bo niewielki, ale jest

Napewno bedzie wycięty, dla swietego spokoju chciałabym to posłać na histo. Tylko troszke kasa mnie ogranicza. Do kastracji idą jeszcze dwa białaski. Zapraszam na kolczykowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=103528 głownie z przeznaczeniem na zabiegi.

No to będziemy kciuki trzymać za koteczkę mocno.
Mam nadzieję, że guzek zniknie po zabiegu i na tym się skończy. :ok:

mam własnie nadzieje że to sie okaże jakimś tłuszczakiem, niegroźnym zupełnie dla zdrowia.
Wytnie sie i zapomni.

Fela zaczepia chłopaków do zabawy, poluje z ukrycia na sznurki, chowa sie pod fotelem, w podskokach przelatuje przez cały pokoj. Ileż w niej takiej kociej radości. :kotek:

a czy jest już termin sterylki?:)

jak sie uda i w lecznicy bedą mieli miejsce to chciałabym w piatek. Razem z białaskami, 3 koty za jednym razem żeby logistycznie sobie ułatwić. No i mieć czas w weekend zeby je dogladać.

Felcia już w lecznicy, dzis ma ciach ciach. Do towarzystwa pojechały Płatek i Śniezek, żeby też sie załapać :wink:

Bedzie też wycinany ten guzek, w ramach rozrzutnosci poprosiłam o wysłaniego tego na histopatologie. lepiej wiedzieć.

Trzymajcie kciuki

Mam nadzieję, że wszystko dobrze, bo już pewnie po.

:ok:

Też mam nadzieję, że wszystko ok u tej ślicznej koteczki.

Felunia ładnie dochodzi do siebie po zabiegu. Za kilka dni bedzie znany wynik histopatologii...Fela miała jakoś cieńką macice, ale wazne ze juz po zabiegu.
mam nadzieje ze limit pecha na ten miesiac wyczerpalismy z zapasem, i guzek okaże sie niegrożnym jakimś tłuszczakiem....

Nic nie pisałam, bo w domu smutek i żałoba. Nowe maluszki zachorowały na pp, 3 umarła. Mam nadzieje ze uda się pozostałej dwójce. Martwie sie bardzo o Fele i białaski bo po zabiegu były razem w pokoju z tymi maluszkami, ale juz nie miałam ich gdzie odizolować....

Smutno, smutno...
Z Felą będzie dobrze wszystko :ok:

Brzusio pięknie zagojony, własnie wyciąglismy szwy.
Cóż to jest za kot rzep.

W lecznicy przypieła się do mnie tak że łapkami obejmowała mnie za szyję a tylne łapki miala na prosto wyciągniete na dół, wygladało to komicznie, ale jakze to jest rozczulające, ileż w tej kici jest miłości.

I ta kicia z całym swoim pakietem miłosci jest do zabrania :mrgreen:

Słodka Fela

Dobrze, że po sterylce wszystko ok :ok:

No i podobno badanie histopatologiczne wyszło dobrze

Czyli nie ma strachu - Fela zdrowa jak rydz :wink:

Fela-kotka z piwnicy. Prosimy o kciuki :)

Kto przegląda forum