Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu [i]

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lut 02, 2010 7:42 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

kasia2005 pisze:No i na wpiepsaniu się skończyło...
Dzisiaj znowu odwiedziny u weta i morfologia.
Tajger siedzi osowiały, nie je, nie reaguje, wet zapytał co to za kota przyniosłam, bo to nie ten co wczoraj był na zastrzyku... Tamten miał sie dobrze a to to jakieś prawie kocie zwłoki...

Wyniki wyszły gorsze od poprzednich, antybiotyk ewidentnie nie radzi sobie z zapaleniem, które meczy kicię.Dzisiaj dostał inny antybiotyk, witaminy i kroplówę. Jeśli chcecie wrzucę tu wyniki morfologii, wiem, że ma znacznie podwyższony poziom leukocytów (w sobotę było 24 tys, dziś prawie 40) oraz za niski poziom hemoglobiny.

Poszła krew na dodatkowe badania... Jutro wyniki, ale była mowa o laparoskomii i poszukiwaniu chłoniaka/płynu w otrzewnej czy czegokolwiek jednak jeśli on nie bedzie silniejszy nie pozwolę go uśpić :cry:
Walczymy drogie kocie ciotki i cioteczki... Tylko siły finansowej brak...
Więc zdesperowana zapytam : Czy kto mógłby nas wspomóc finansowo, każdy grosz sie teraz liczy...

Kasiu, a jak tam wyniki testów? a usg, rtg było robione?
Oby nie miał płynu w otrzewnej (Stefan to miał w ostatnim stadium choroby).
Jeśli chodzi o karmienie to można i strzykawką do pysia, Bródkę z kolei przez jakiś czas karmiłam przez sondę.
Jak nie ma apetytu to może dać pastę calopet.
Jeszcze jedno: masz zaufanie do tego nowego weta? Dawno, dawno temu zraziłam się do tej lecznicy ale może coś się zmieniło na lepsze, jednakże u mnie pozostał uraz.
Ja zaglądam do Waszego wątku, nie robiłam wpisów bo mi głupio, w końcu ode mnie go wzięłaś.
Będę mocno, mocno trzymać kciuki za Tajgerka.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lut 02, 2010 8:35 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

Co to znaczy test na FIp? Jeśli paskowy, na obecność koronowirusa, to szkoda pieniędzy, lepiej przeznaczyć je na inne badania. Np USg, które pokaże, czy w brzuszku jest płyn.
Miał robione białko całkowite i albuminy?
Trzymam kciuki za Tajgera.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto lut 02, 2010 8:53 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

Do tej pory przy tej chorobie robiliśmy tylko morfologię. Poprzednim razem robiliśmy dodatkowe badania krwi i USG.
W niedzielę i dzisiaj poprawa, antybiotyk sobie poradził, ale wczoraj było gorzej... Taka huśtawka... Gorączki nie ma, nie je, jest osowiały. A zaraz potem zaczyna domagać się jedzenia, łazi za nami głośno miaucząc albo jak w niedzielę wskakuje na stół i bezczelnie zjada nasze śniadanie...

Testu na FIP robić nie będziemy. Wet powiedział to samo co wy-szkoda kasy.
Po dzisiejszych wynikach wet zadecyduje co dalej.
Skłaniali się ku opcji otwierania brzuszka, szuają zapalenia, ale nie wiedzą co może być przyczyną.

Marysiu odzywaj się, myślałam, że Ci los Tajgerka jest obojętny
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Wto lut 02, 2010 9:40 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

kasia2005 pisze:Do tej pory przy tej chorobie robiliśmy tylko morfologię. Poprzednim razem robiliśmy dodatkowe badania krwi i USG.
W niedzielę i dzisiaj poprawa, antybiotyk sobie poradził, ale wczoraj było gorzej... Taka huśtawka... Gorączki nie ma, nie je, jest osowiały. A zaraz potem zaczyna domagać się jedzenia, łazi za nami głośno miaucząc albo jak w niedzielę wskakuje na stół i bezczelnie zjada nasze śniadanie...

Testu na FIP robić nie będziemy. Wet powiedział to samo co wy-szkoda kasy.
Po dzisiejszych wynikach wet zadecyduje co dalej.
Skłaniali się ku opcji otwierania brzuszka, szuają zapalenia, ale nie wiedzą co może być przyczyną.

Marysiu odzywaj się, myślałam, że Ci los Tajgerka jest obojętny

Kasiu, przykro mi, że masz o mnie tak złą opinię, a może i masz rację, może naprawdę powinnam skończyć z tymczasowaniem, skoro, przynajmniej ostatnio, koty wychodzące ode mnie mają w domach stałych problemy zdrowotne na początku pobytu.
Prościej byłoby wspierać finansowo innych, mogących dać lepszy, bezpieczniejszy DT
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lut 02, 2010 10:01 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

Jak to złą opinię ?? Nie wiedziałam o co chodzi, bo u siebie sie odzywałaś a u nas nic :cry:
Jak Ty skończysz z tymczasowaniem to ja nie wiem kto te bidule bedzie ratował... To nie tylko o leczenie chodzi, ale przede wszystkim o te wielkie serducho jakie masz i to jak wiele dajesz z siebie każdemu z nich!!!
A co do chorób na początku u wyadoptowanych kotów to już nawet ja się zdążyłam zorientować jak duży wpływ ma stres na nasze zwierzaki... A przecież przeprowadzka to olbrzymia zmiana... Inni ludzie, mieszkanie, towarzystwo...
Ostatnio edytowano Wto lut 02, 2010 11:35 przez kasia2005, łącznie edytowano 1 raz
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Wto lut 02, 2010 10:58 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

Coś ostatnio pod górkę mam, pogrzeb w rodzinie, koty chorują, może dlatego tak impulsywnie zareagowałam, sorry.
W każdym bądź razie staram się utrzymywać kontakt z domkami moich ex-tymczasów, oczywiście, o ile domek sobie tego życzy.
Pamiętam każdego z kotków, które się przewinęły przez mój dom, każdy z nich ma swoje miejsce w moich serduchu.
Za Tajgerka będę mocno trzymać kciuki, nawet jeśli nie będę codziennie w Waszym wątku.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lut 02, 2010 11:34 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

Trzymaj Marysiu, nic więcej nie chcemy...
Po wczorajszym dołku dzisiaj znowu jest ciut lepiej, ale całe to leczenie tak wygląda...
Zaczęło się ok 20 stycznia, dostał antybiotyki-dzień, dwa poprawy i jak tylko weci zaczęli mówić o odstawieniu zaraz było gorzej...
Teraz dostał inny, może ten poskutkuje, ale i tak trzeba znaleźć przyczynę...

Zobaczymy co wyjdzie w dzisiejszych wynikach... Może znajdzie się odpowiedź co temu kotu dolega...
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Wto lut 02, 2010 11:54 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

zaznacze watek - kciuki za kociucha!
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto lut 02, 2010 16:28 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

Ja zdecydowanie bym zrobiła biochemię krwi i usg przed otwieraniem. No chyba, że podejrzewają ciało obce jakieś. Otworzyć zawsze można, a podobne objawy mogą dawać nerki, zapalenie wątroby lub trzustki i otwieranie kota w takiej sytuacji nie jest najlepszym rozwiązaniem. To powinno być ostateczne narzędzie diagnostyczne.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lut 02, 2010 19:15 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

Formica pisze:Ja zdecydowanie bym zrobiła biochemię krwi i usg przed otwieraniem.

Czy on w ogóle miał robioną biochemię? USG, RTG... jest parę możliwości badań, których Tajgrek chyba nie miał?
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Wto lut 02, 2010 20:32 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

Co do biochemii...
Wyniki dzisiejsze : wątrobowe ok, nerkowe ok jakieś "kostne" ok...Narządy funkcjonują
Weci mówią że to wirusowe... FELV lub FIP albo oba. Ma masakrycznie podwyższone leukocyty, obniżony hematokryt... Na razie nie dostał kroplówki, nie je, bo cały czas jest na glukozie; jutro rano jak Tajger nadal nie będzie jadł mój TŻ z nim pójdzie na kroplówę a ja pojadę z wynikami do innego weta może jakąś teorię usłyszę...
Kot nie jest "zatkany" jak coś zje to kupka jest w porządku bez krwi, nie za rzadka.
USG powiadacie, ok zrobię, jak tylko dostanę wypłatę.
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Śro lut 03, 2010 7:32 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

Ciepłe myśli Wam ślę, mam nadzieję, że to ani FeLV ani FIP
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lut 03, 2010 10:54 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

Dzisiaj zrobimy USG i zobaczymy czy jest plyn w brzuszku...
Na FELV za bardzo nie ma jak go zbadac, bo był szczepiony a testy nie odróżniają wirusa od przeciwciał więc czy ma czy nie ma to i tak wyjdzie pozytywny...
Marysiu Tajger był w maju leczony cylkoferonem. Czy Ty może pamiętasz co się wtedy działo... To było tydzień po kastracji...


Póki co walczymy, nie poddamy się łatwo !
http://www.ptroa.co.il/petitionmovie/petition-English.php
BŁAGAM, NIE OGLĄDAJCIE FILMIKU, TO NIE DLA KOCIARZY, PODPISZCIE PETYCJĘ

Obrazek


http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6403287

kasia2005

 
Posty: 200
Od: Pon lip 13, 2009 18:40

Post » Śro lut 03, 2010 12:09 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

kasia2005 pisze:Dzisiaj zrobimy USG i zobaczymy czy jest plyn w brzuszku...
Na FELV za bardzo nie ma jak go zbadac, bo był szczepiony a testy nie odróżniają wirusa od przeciwciał więc czy ma czy nie ma to i tak wyjdzie pozytywny...
Marysiu Tajger był w maju leczony cylkoferonem. Czy Ty może pamiętasz co się wtedy działo... To było tydzień po kastracji...


Póki co walczymy, nie poddamy się łatwo !

Sprawdziłam w poprzednim wątku, że miał gorączkę, dostawał Metacam, cykloferon, jeszcze jakiś lek w zastrzykach i krople do oczek (powinien być wpis w książeczce).
Dzwoniłam do lecznicy, mają sprawdzić, czy dane Tajgerka są jeszcze w archiwum.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lut 03, 2010 19:04 Re: Tajger -Nakolankowy obżartuch w nowym domu CIĘŻKO CHORY :(((

Zaciskam kciuki za Tajgerka!
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, koszka, Lutencja i 66 gości