Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) NIE STAŁO SIĘ NIC ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 20, 2009 22:06 Re: Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) WŚCIEKŁA REZYDENTKA :(

alareipan pisze:Anula... cwana byłam ;) Ściągnęłam Bemowo na Pragę południe ;) W Twoim przypadku chyba zastosuję to samo ;)



Anusia bardzo chetnie. :1luvu:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro paź 21, 2009 11:06 Re: Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) WŚCIEKŁA REZYDENTKA :(

Dam znać, jak wypchne Krzysia z domu :twisted:

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 22, 2009 22:00 Re: Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) WŚCIEKŁA REZYDENTKA :(

Dużo nowości! :D

Na początku tygodnia Joasia pisała mi, że Kiwi zaczęła się bawić - najpierw piłeczką od pani behawiorystki, potem myszką, były fikołki i wygibasy :D Z Joasią i Grzesiem już jest tak zżyta. Joasia mówi, że to wyjątkowy kot - takia przylepka, przytulanka, miziasta i ani razu nawet łapą na nich nie machneła :D No nie nasza Kiwi... Gdyby nie te jej oczyska, to byłabym pewna, że Joasia i Grzesiek ją podmienili :twisted:

A dziś rewolucja! Pojechałam w odwiedziny. Przedwczoraj dzwoniła pani behawiorystka, zapytać jak idzie. Polecała, byśmy spróbowali Kinie w klatkę, kontenerek lub na szelki... Ale my poszliśmy na całość :D To znaczy Grześ poszedł na papierosa, bo nie wytrzymał napięcia ;), a my z Joasią uzbrojone w skarpetki do rzucania w walczące koty, piłkę na gumce i serduszkami Sanabell na przekąskę - do przedpokoju. Z Kinią oczywiście.

Kiwi była w swoim królestwie, w szafie za zasłonką, zresztą pięknie dla niej przygotowaną - kocyki, pudełka, zabaweczki :D Kinia najpierw jej nie zauważyła, a jak już zobaczyła, to poszła 3-4 razy walnęła ją łapą, więc odwróciłam jej uwagę serduszkami... no na smakołyki nie ma mocnych. Potem Kiwi wyszła i się schowała z boku pralki, Kinia połaziła, Kiwi do szafy, my do pokoju, Kiwi też chciała do pokoju, KInia do pokoju i nazad, przez moment obie leżały w kartonach obok, potem Kinia wyszła, Kiwi weszła, my zajrzeliśmy, Kinia weszła, Kiwi wyszła... No co ja Wam będe każdy krok wyliczać... Po prostu nic się nie wydarzyło! :D

KIwi bardzo się Kini boi, ale ona się boi każdej nowej sytuacji. Kinia podchodzi wali łapą, a potem idzie, bo moźe jednak w pokoju dzieje się coś ciekawszego ;) Potem Joasia i Grzesiek odprowadzili mnie na przystanek... Wrócili. Nikt nikogo nie pozabijał.

Podjęliśmy decyzję, że jutro dziewczyny zostają w domu bez izolacjim, bo Kiwi życia z Kinią nie uniknie. po kilku dniach w końcu zrozumie, że nie ma się czego bać, tak jak kinia dziś pojęła, że KIwi to żadna atrakcja - ani nie ucieka, ani się z nią pobić ;) Zobaczymy. Kciuki potrzebne!

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 23, 2009 11:54 Re: Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) NIE STAŁO SIĘ NIC ;)

Super wieści :ok: Cieszymy się bardzo, że wariatka jednak rokuje ;)

Napomknę tylko o jednej sytuacji, jak Kiwi była jeszcze u nas: tylko raz ją widziałem jak była agresywna w stosunku do Rudego. Rudzik skarcił łapą małą Mikasę za zaczepianie, a Kiwi była w pobliżu. Buraczka jako dobra ciocia, położyła uszy i z groźnym warkotem ruszyła na dwa razy większego od siebie kocura. Nie zaatakowała, ale stała mu kilka centymetrów przed pyskiem i darła prowokująco. Na szczęście Rudzik nie zareagował w ogóle (bo nie ma w zwyczaju ;) ), a ja potem Kiwi odpędziłem.
Więc agresywna potrafi być, ale tylko w specyficznych sytuacjach.

Chociaż skoro jej się tak w głowie poprzestawiało, to może się już nie zdarzy :ok:

PrzemekK

 
Posty: 912
Od: Sob gru 09, 2006 19:56
Lokalizacja: Smoląg (pomorskie)

Post » Pt paź 23, 2009 12:00 Re: Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) NIE STAŁO SIĘ NIC ;)

kciuki są :)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt paź 23, 2009 15:18 Re: Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) NIE STAŁO SIĘ NIC ;)

Myśle, że to Joasia i Grzesiek się bardziej przemują niź kocice. "Czy jest możliwe, żeby Kinia zagryzła Kiwi na śmierć?" i "Czy może jej np. wydłubać oko?" - to były pierwsze dwa pytania jakie mi Joasia zadała ;)

Myślę sobie, że to wszystko było warte zachodu. To niewypuszczenie jej, te podróże, Wasze z nią zmagania... obgryzione palce i łokcie ;) Trafiła do superfajnego, wyrozumiałego i przede wszytkim kochającego domu, widać, że z Joasią i Grześkiem byli sobie pisani, bo miłość ich łączy szczególna :D jak ją biorą na ręce, to się tak do nich tuli :love: Ehh, wzruszyłam się, idę do domu!

Jak przyjdzie wieczorny raport, to dam znać, czy się dziewczyny się nie pozabijały ;)

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 24, 2009 10:31 Re: Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) NIE STAŁO SIĘ NIC ;)

Niestety Joasia i Grzesiek musieli wczoraj wieczorem wyjechać, więc dziewczynki znowu oddzielnie. Ale w piątek cały dzień były same w domu i nikt nikogo nie pozabijał :D W niedziele ponowne połączenie.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 05, 2009 9:27 Re: Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) NIE STAŁO SIĘ NIC ;)

Aniu, co tam u dzikiej Buraczki?

PrzemekK

 
Posty: 912
Od: Sob gru 09, 2006 19:56
Lokalizacja: Smoląg (pomorskie)

Post » Czw lis 05, 2009 16:14 Re: Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) NIE STAŁO SIĘ NIC ;)

Przepraszam :oops: od kilku dni się zbieram do napisania :oops:

A Kiwutek ma się tak :D

ObrazekGRUBIUTKI KIWUTEK ;)

Obrazek ZDWOJONA KONTROLA JAKOŚCI POCZĘSTUNKU DLA GOŚCI ;)

ObrazekZ KOLEŻANKĄ KINIĄ :D

I co tu dodać :mrgreen: Burak z dzikusa ma już niewiele :D Jest strasznie przytulasta i rówinie bardzo zabawowa. Z Kinią coraz lepiej... Kiwi nauczyła się na nią buczeć, fuczeć i krzyczeć :twisted: więc Kinia trochę spuściła z tonu ;) Podobno nawet jakieś ganianki uprawiają dziewczyny :D Joasia mówi, że Kiwi bardzo prowokuje do zabawy :D No imprezowiczka :mrgreen:

Generalnie sielanka - Kiwi kocha Joasię i Grzesia, Joasia i Grześ kochają Kiwi :D

A najlepsze jest to, że niegdyś dzika Kinia też przeszła metamorfozę, bo Joasia mi doniosła, że z tej zazdrości o państwa zrobiła się milsza, przychodzi na kolana... a kiedyś miała to w kocim zadku :mrgreen:

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 05, 2009 16:22 Re: Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) NIE STAŁO SIĘ NIC ;)

Aaaa zapomniałam jeszcze... Ostatnio Joasia doszła do wniosku, że ona bardziej cwana niż możnaby ją podejrzewać. Skumała, że J i G podoba się to jej dziwaczne miaukolenie... i jak zaczyna nadawać, to końca nie widać :lol: No wszystko wtedy dziewczyna może od nich wyłudzić :lol:

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 06, 2009 8:58 Re: Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) NIE STAŁO SIĘ NIC ;)

Wspaniałe wieści. Bardzo się cieszymy.

A jak będziesz Kiwi widziała osobiście to jej od nas przekaż jedno słowo: GRUUUUUUUBAS :mrgreen:

PrzemekK

 
Posty: 912
Od: Sob gru 09, 2006 19:56
Lokalizacja: Smoląg (pomorskie)

Post » Pt lis 06, 2009 15:07 Re: Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) NIE STAŁO SIĘ NIC ;)

:ryk:

Jej aparat chyba nie lubi :twisted: Bo na żywo, to ona raczej trzyma linię, a na fotkach grubas :lol: tak było na tym moim pierwszym zdjęciu, na waszych i na tych teraz.

Kinia też tu wyszła jak wielki kot, a w rzeczywistości to taka kotka ze wszystkim mikro ;) mikrołapkami, mikrouszkami, mikronoskiem :wink:

A wczoraj Kinia leżała na kanapie, a Kiwi obok na fotelu :D Joasia chciała zrobić foty, ale Kiwi się boi aparatu... To ma chyba związek z tym pogrubianiem :mrgreen:

I jeszcze Joasia napisała wczoraj: "O Kiwi mogę nawet powiedzieć, że jest pewna siebie. Oczywiście, czasem się płoszy, ale ogólnie - wszystko ją interesuje, chodzi po całym domu i wskakuje na różne meble oraz parapety. Za bardzo nie przejmuje się już Kinią:-)" :D :D :D :D :D

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 22, 2009 13:08 Re: Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) NIE STAŁO SIĘ NIC ;)

Z wieści od domku dziewcząt K.:

Kociaki tak jak napisałam, szaleją razem. Coraz częściej zastaję je śpiące razem np. na kanapie. To znaczy nie przytulone, ale na jednej powierzchni.
Raz wzięłam Kiwi na ręce i zaniosłam na łóżko. Przyleciała Kinia, wskoczyła i zaczęła się skradać, strasznie była niezadowolona, że Kiwi ośmieliła się wejść na jej teren. Łóżko jest nadal Kini!
Któregoś wieczoru odstawiły teatr. Trudno to opisać. Kroczyły z łapki na łapkę, niby tak Kinia na Kiwi. Kiwi jakby uciekała, ale tak stopniowo z łapki na łapkę. Do tego miała uszy opuszczone i wydawała odstraszające dźwięki. W końcu weszła na nogi od deski do prasowania, przestraszyła się i uciekła. Ale miałam komedię:-)))

Kiwi nadal ma swoje ulubione miejsce do spania na szafce w kuchni. tam chyba czuje się bezpieczna. Wchodzę tam co dzień do niej i głaszczę, co uwielbia. jest coraz bardziej oswojona.


Serce się raduję! :D

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 23, 2009 22:49 Re: Kiwi u Przemka. JUŻ W SWOIM DOMKU :) NIE STAŁO SIĘ NIC ;)

Joasia pisze:

Co do kociaków, to wszystko jest dobrze. Kiwi jest coraz bardziej ośmielona. Leży często na kanapie, na łóżku. Raz nawet położyła się na łóżku, jak ja na nim leżałam. Jest bardzo kochana. Interesuje ją bardzo okno, lubi patrzeć na ptaki. Kinia chyba jednak rządzi, przynajmniej jeśli chodzi o jedzenie - Kiwi jej ustępuje.
Uprawiają "zapasy" :-))) nie wiem czy to walka, czy zabawa. Ale krwi nie ma :-)))
Także, wszystko jest w porządku.


Sukces! :D

Dla Was Matra i Przemek oraz wszystkich kibiców Kiwi...
:s3: :s3: :s3:
Obrazek
:s3: :s3: :s3:
WESOŁYCH ŚWIĄT!
:s3: :s3: :s3:
Obrazek
:s3: :s3: :s3:

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 61 gości