» Wto lip 21, 2009 19:56
No właśnie głowimy się nad przyczyną.
Wszystko zaczęło się po tym jak Jaśminka została zaszczepiona, a kociaki odrobaczone. Odrobaczenie jako przyczynę wykluczyliśmy, bo w sekcji nic na to nie wskazywał.
Oby dwie koteczki zmarłe miały te ropne krostki na języku i wewnętrznej stronie policzków, obie ssały mamę w miedzy czasie.
U Bratka jak na razie objawy nie wystąpiły, ale Bratek też w ogóle nie ssał Jaśminki.
U Wrzosika, który został odłączony wcześniej od rodzinki też wszystko gra i buczy.
Podejrzewamy, że (tak jak już opisała Halbina) u Jaśminki spadła po szczepieniu odporność, co pozwoliło jakiejś bakterii się uaktywnić, (podejrzewamy paciorkowca, ale bez badań to sobie możemy tylko przypuszczać), pierwsze co to przedostała się z mlekiem do małych, Jaśminka wciąż walczy i ma szanse, bo to dorosły organizm.
Tak jak napisałam, pobraliśmy próbki i wyślemy wymazy jutro.