Wątek kotów p. Ewy- POMOC POTRZEBNA, PILNIE s.17

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 09, 2009 13:20

Nikt? Może choć na jeden dzień znajdzie się dobra dusza.

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 09, 2009 14:24

Migota pisze:Jelita ślepinki nie pracują, nawet sterydy nie pomagają. Poza kroplówką była dziś lewatywa. Wyników nadal nie ma. :cry:
Leczenie kici się przedłuża, a ja wyjeżdżam w piątek na cztery dni, więc od piątku do poniedziałku potrzebujemy kogoś kto mnie zastąpi. Kotkę leczy dr A.U., ale w weekendy jej nie ma i przekaże leczenie dr A.C. Zrobiłam plan wyjazdów do lecznicy na te 4 dni. Może to pomoże w znalezieniu zastępstwa. Kotka nie może zostać w szpitaliku. Raz - koszty, dwa - nienawidzi zamknięcia. W klatce wariuje. Bardzo prosimy o pomoc. Dodam, że nie wyobrażam sobie wożenia jej komunikacją, ale jeśli nie będzie innego wyjścia to trudno.

Piątek, dr A.U. - od 8 do 13
Sobota i niedziela dr A.C. - od 10 do 14
Poniedz. dr A.C. - od 8 do 13

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26868
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lip 09, 2009 18:49

Zgłosiła się dobra dusza. Mamy pomoc na niedzielę. :lol:

Na zachętę powiem, że wizyty nie będą już takie długie ponieważ dziś zakończyliśmy kroplówki. Kotka zaczęła je źle znosić, do tego stopnia, że wyrwała sobie wenflon.
Są już wyniki - jakieś tam (nie pamiętam) zapalenie żołądka, co powoduje złą pracę, a właściwie jej brak, również i jelit. Ale rokowania nie są najgorsze.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt lip 10, 2009 10:00

Migota pisze:Zgłosiła się dobra dusza. Mamy pomoc na niedzielę. :lol:

Na zachętę powiem, że wizyty nie będą już takie długie ponieważ dziś zakończyliśmy kroplówki. Kotka zaczęła je źle znosić, do tego stopnia, że wyrwała sobie wenflon.
Są już wyniki - jakieś tam (nie pamiętam) zapalenie żołądka, co powoduje złą pracę, a właściwie jej brak, również i jelit. Ale rokowania nie są najgorsze.


słowem wsystkie dni obstawione? bardzo sie cieszę :D
kamień z serca :D

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26868
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 14, 2009 17:27

Czy ktoś mógłby jechać jutro ze ślepinką na kontrolę, po 14-tej. Ja już wróciłam, ale mam na jutro szlaban, a kotkę trzeba pokazać. Od piątku nie była w lecznicy. P. Ewa nie może, bo stan jej mamy się pogorszył.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pt lip 17, 2009 6:30

kurczę, ja niestety pracuję w takich godzinach, więc nawet gdybym wiedziała wcześniej... to na razie nie wznawiam Ślepince ogłoszenia.

Żadna inna adopcja...?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt lip 17, 2009 14:35

Nie, był tylko jeden telefon w sprawie Julki, ale panie nie doszły do porozumienia. Poza tym cisza.
Wygląda na to, że ślepinka najgorsze ma już za sobą. Leki odstawione i czekamy co będzie dalej. Ja się obawiam, że u niej co i rusz będą pojawiać się jakieś problemy. To taki kot specjalnej troski, ale grzeczniutki i milusi. Potrzebuje domu, który będzie miał fundusze na ewentualne leczenie.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw lip 23, 2009 14:05

Co słychać u ślepinki?
Kciuki za zdrówko :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 23, 2009 14:47

Ślepinka ciągle szuka domu. Ze zdrówkiem w tym momencie jest ok. Ale p. Ewa już finansowo nie wyrabia, bo kicia jest bardzo wybredna i musi jej kupować lepsze, droższe jedzonko.
Może jakiś DT. Ja planowałam ją wziąć, ale teraz tak mi się porobiło, że nie dam rady.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw lip 23, 2009 20:32

Migotko, jestem Ci dłużna zdjęcia.
Pamiętasz, jak byłaś w lecznicy, z koteczką na kroplówce? :lol:

Obrazek Obrazek

Koteczka była tak cudownie spokojna, jest bardzo grzeczna,
kazali leżeć to leżała :love: Wiedziała, że to dla jej dobra.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw lip 23, 2009 22:44

A ja mam już teraz co innego na głowie i zupełnie zapomniałam o tych zdjęciach. Dziękuję, że chociaż Ty pamiętałaś. Ślicznie kicia wyszła, choć warunki szczególne.
Była grzeczna, leżała, ale jak się okazało do czasu. Chociaż myślę, że niejeden człowiek nie byłby w stanie znieść tyle ile ona zniosła.
A teraz po jej zachowaniu w domu widać, że jest znaczna poprawa. Na dietę dla żołądkowców niestety nie dała się przerzucić, ale jak sobie radzić z kotami to wie. Pierwsza tłucze jak wyczuje, że jej stają na drodze. :wink:
Ale na poważnie, ona potrzebuje domu, w którym nie będzie miała tyle kociego towarzystwa, i który będzie miał fundusze na szczególne żywienie (chociaż przy jednym kocie nie jest problemem to co przy -nastu) oraz raz na miesiąc na kontrolną wizytę u weta. Bo nasz sponsor już zakręcił kranik.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw lip 23, 2009 23:08

Dobrze, że choć tyle sponsor zrobił. Ale ogólnie sytuacja niewesoła :cry:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie lip 26, 2009 22:57

Do wczoraj myślałam, że sytuacja ze ślepinką się unormowała, a dziś wieczorem telefon od p. Ewy, że kotka znowu wymiotuje, czyli ponownie się zakorkowała.
Ja nie mam teraz czasu żeby jeździć z nią do weta. Jutro poważne rodzinne sprawy, we wtorek muszę do pracy, a w czwartek wyjeżdżam. Problem jest również finansowy.
Ewa prosi o pomoc. Może znajdzie się ktoś kto będzie miał czas i finanse na opiekę i leczenie kotki. Matkę ma chorą, sama niedomaga i z kasą coraz gorzej. Ja za jakiś zas będę musiała wyjechać na dłużej więc nie pomogę. A na sponsorowanie leczenia też mnie nie stać. Sytuacja trudna, jakich, niestety wiele na forum, ale może ktoś mniej zakocony przeczyta i cud się wydarzy. Ja już po prostu nie wiem co robić. Szkoda kota. :cry:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pon lip 27, 2009 14:35

Migota pisze:Do wczoraj myślałam, że sytuacja ze ślepinką się unormowała, a dziś wieczorem telefon od p. Ewy, że kotka znowu wymiotuje, czyli ponownie się zakorkowała.
Ja nie mam teraz czasu żeby jeździć z nią do weta. Jutro poważne rodzinne sprawy, we wtorek muszę do pracy, a w czwartek wyjeżdżam. Problem jest również finansowy.
Ewa prosi o pomoc. Może znajdzie się ktoś kto będzie miał czas i finanse na opiekę i leczenie kotki. Matkę ma chorą, sama niedomaga i z kasą coraz gorzej. Ja za jakiś zas będę musiała wyjechać na dłużej więc nie pomogę. A na sponsorowanie leczenia też mnie nie stać. Sytuacja trudna, jakich, niestety wiele na forum, ale może ktoś mniej zakocony przeczyta i cud się wydarzy. Ja już po prostu nie wiem co robić. Szkoda kota. :cry:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26868
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lip 27, 2009 14:40

ponowiłam i dodałam apel na nk , moz ektoś sie zgłosi?... :(

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26868
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 771 gości