Maluszek jak na razie OK
Blue opracowała specjalny system karmienia, bo najpierw dostaje normalną butelkę z miękkim smoczkiem, a gdy po chwili wpadnie w amok i wierzgając kończynami zassie z taką siłą że smoczek się zatyka (on na prawdę tak robi

), dostaje drugą flachę z mocniejszym smokiem od którego dla odmiany nie lubi zaczynać.
Troszkę zadrapuje sobie oczko, więc miał przemywane, potem dostał rozcieńczony Atecortin i mu przeszło, na wspomożenie jelitek został potraktowany parafiną we wstrząsającej ilości trzech kropli i też podziałało.
No i fajny jest, no!

A gdy wieczorem pójdziesz do łóżka, przyjdzie z wizytą Wróżka Zębuszka...
Na razie zjadła mi zdjęcie.