Migi i Gaspar- rzep i przytulanka. Koniec cz I. Nowy wątek

» Czw kwi 30, 2009 17:08

Gaspar ma dziś dobry dzień - dzień mizianek :1luvu:

» Czw kwi 30, 2009 17:41

Korciaczki pisze:[b]"

A to moje poranne mizianki w resztakch tulipanów

Gaspar Ty mały rozpustniku :lol:

Migotce wysyłam głaski. Nie zdążyłam się z nią w schronisku porządnie przywitać, a już pojechała do DT. I wcale, a wcale tego nie żałuję, bo widać, że dobrze trafiła :aniolek:

» Czw kwi 30, 2009 17:59

Korciaczki, co Wam weterynarz przepisał na katarek Migotki, bo my już trzeci raz będziemy zmieniać leki i nic.

Pozdrowienia dla łaciatych podopiecznych (oczywiście dla Gaspara tradycyjnie o dwa głaski więcej).

» Czw kwi 30, 2009 21:18

Dama Ya- nazwę leków podamy Ci jutro. Za Beniulkę trzymamy ogromne kciuki :ok:

Niech już ją te choróbska opuszczą, za dużo już w życiu cierpiała...
Berbett_ miło nam Cię widzieć na wątku, dziękujemy za ciepłe słowa !!!

» Czw kwi 30, 2009 21:58

Gasparek dzisiaj siedział na fotelu, obok jednej z nas i oglądając W11 mruczał nieco śmielej i barankował. Zrobił się odważniejszy i zdecydowanie pewniejszy siebie, już nie chowa się pod kanapę, lecz dnie spędza właśnie na niej, fotelu lub krześle. Upomina się o głaskanko, zwłaszcza rano na powitanie. Wieczory natomiast spędza z tatą podczas oglądania telewizji. Jest naprawdę kochany. Pazurki pokazuje tylko np. podczas podawania leków, a tak to jest naprawdę łagodny. Niestety, choć dwa dni temu jeszcze napisałyśmy że w stosunkach kocio-psich jest OK, ale Gaspar goni Korę. Tak, On Korę, kot psa. A wydawać by się mogło, że to psy raczej mruczki gonią :roll:

Dzisiaj trochę ją postraszył, pokazał żółte ząbki i prawie dziabnął w ogon. Kora naszczęście jest cierpliwa i nic sobie z tego nie robi...
Pozdrawiamy

» Pt maja 01, 2009 5:55

Gasparku Ty sie zachowaj, nie gon Kory!

» Pt maja 01, 2009 6:42

Korciaczki pisze:

Gasparek dzisiaj siedział na fotelu, obok jednej z nas i oglądając W11 mruczał nieco śmielej i barankował. Zrobił się odważniejszy i zdecydowanie pewniejszy siebie, już nie chowa się pod kanapę, lecz dnie spędza właśnie na niej, fotelu lub krześle. Upomina się o głaskanko, zwłaszcza rano na powitanie. Wieczory natomiast spędza z tatą podczas oglądania telewizji. Jest naprawdę kochany. Pazurki pokazuje tylko np. podczas podawania leków, a tak to jest naprawdę łagodny. Niestety, choć dwa dni temu jeszcze napisałyśmy że w stosunkach kocio-psich jest OK, ale Gaspar goni Korę. Tak, On Korę, kot psa. A wydawać by się mogło, że to psy raczej mruczki gonią Dzisiaj trochę ją postraszył, pokazał żółte ząbki i prawie dziabnął w ogon. Kora naszczęście jest cierpliwa i nic sobie z tego nie robi...
Pozdrawiamy

Jak się ma taki królewski wyraz twarzy to i nic dziwnego że się pokazuje kto tu jest panem.... :smiech3: