Beata pisze:niefajnie![]()
ale moglabys dawac mniej dramatyczne tytuly nooobo myslalam ze na zawal z rana zejde
![]()
![]()
Podpisuję się pod petycją


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Beata pisze:niefajnie![]()
ale moglabys dawac mniej dramatyczne tytuly nooobo myslalam ze na zawal z rana zejde
![]()
![]()
Beata pisze:niefajnie![]()
ale moglabys dawac mniej dramatyczne tytuly nooobo myslalam ze na zawal z rana zejde
![]()
![]()
villemo5 pisze:Agn pisze:I co? To nie jest katastrofa???
![]()
Hmmmmm
villemo5 pisze:Agn![]()
Pomyliłaś wątki!
Zołz musisz szukać gdzie indziej
Beata pisze:a Ty Misiu Agn umiesz czytac?
Agn pisze:A Ty Ciotka, co sie tak udzielasz?
Internet Ci dziala??
![]()
Agn pisze:Teraz do rzeczy. Dopiero co wróciłam od Doc. [Wydałam 80zł na taksówkę. I tylko na to.] Cała trójka jest mocno zestresowana, wypłoszona i wycofana. No, może Sagala najmniej. Ale do miski poszły dziarsko.
![]()
Gorączki nie ma żadne. I to jakby koniec dobrych wieści. Wszystkie mają świerzb w uszach, są nieco odwodnione ale braki żywieniowe już powoli zaczęły nadrabiać.
Sagala miała powtórne USG, bo Doc nie podobał się jej brzuch - bardzo. Na macaniu coś było nie tak z nerkami. Za to na USG wyszła potwornie powiększona wątroba, dużo zmian, ale nie wygląda na nowotworowe. Nerek na USG nie dało się obejrzeć, bo Sagala mocno protestowała i nie chcieliśmy jej za mocno dusić. Pęcherz miała wypełniony, więc dało się dobrze obejrzeć, czy nie ma piasku, kamieni i innych zmian - nie ma, jest oki. Dostała zalecenie leków na wątrobę, obserwacji i za ok. miesiąca badania krwi, które pokażą dokładniej stan narządów. Jama ustna jest oki - nie ma żadnego zęba, wszystko wygojone. Brak uzębienia oczywiście nie przeszkadza Sagali nie tylko straszyć ugryzieniem, ale też boleśnie złapać bezzębnymi szczękami. Oczy lekko zmętniałe, ale Sagala widzi bez problemów - zmętnienie jest ze starości.
Kikuju za to ma stan zapalny jamy ustnej. Ma ok. 6 miesięcy [chyba] i ten stan zapalny może być efektem niedawnej zmiany uzębienia i oczywiście infekcji górnych dróg oddechowych. Mała ma katar - ma dostawać antybiotyk. Szwy posterylkowe zostały zdjęte - cięcie ładnie się wygoiło. Jama brzuszna niebolesna. Zamglone oko to albo efekt urazu, albo KK - nie ma uszkodzenia rogówki i mała widzi bez problemów.
Mbati [imię przeszło] - potwornie zestresowany, schował się w szufladzie pod moim łóżkiem. Po konsultacji telefonicznej - nie targałam go do Doc - jakby coś się działo mam dzwonić. Mbati nie gorączkuje. Mogę go bez problemów wyciągnąć, wziąć na ręce ale widać, że całe to zamieszania wręcz go boli.
To chyba wszystko. W skrócie.![]()
Bardzo dziękuję Petce - Kasi za przywiezienie całego towarzystwa.
I za `wyprawkę`.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 72 gości