Tikru - dokacamy sie... podwojnie!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto kwi 21, 2009 21:16

super że się z psiakiem dogadują :) właśnie to mnie ciekawiło, jak relacje.
Chłopakowi najwyraxniej sie nudzi i podgryza po nogach, moza towarzysza mu trzeba ;)

postaraj się zrobić zdjecie jak to jego futerko wyglada.
[Obrazek

kiri

 
Posty: 670
Od: Nie paź 14, 2007 15:28

Post » Wto kwi 21, 2009 21:22

Chyba wiem o co Ci chodzi z tym futerkiem, u mojego kota jest to samo. Na początku myślałam, że to jakaś choroba, potem się śmiałam, że tak go całowałam w uszy, aż mu futro wyszło 8) ale po 4 latach wspólnego życia stwierdzam, że to normalne. Jak kot linieje, to futerko na linii oko-ucho wyłazi jakoś bardziej i te miejsca są jakby łyse.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Śro kwi 22, 2009 7:35

nie załapałam o co chodzi, tak rzeczywiscie jest jak pisze Oleska, u zwłaszcza u ciemnych kotów wygląda jakby były prawie łyse w tych miejscach. Nie ma sie czym martwić :)

w zamian za to ze zaoszczędzisz czasu na weterynarzu wrzuc nam jakieś foty na pocieszenie oka :wink: tylko nie zapomnij czerwonej wstążeczki przywiązać
[Obrazek

kiri

 
Posty: 670
Od: Nie paź 14, 2007 15:28

Post » Śro kwi 22, 2009 7:55

Jejku jaki sliczny!
Pozdrawiamy Tikru
Mru i Duza ;)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 22, 2009 9:12

Uff, to dobrze :) Spróbuje go dorwać wieczorkiem z aparatem i pokazaź jak to wygląda.

Kiri, dlaczego czerwonej wstążeczki? :) Jestem początkująca i nie łapię jeszcze kocio-fotumowych niuansów ;)

Czy jakaś dobra duszyczka wie może czy na forum istnieje jakiś wykaz roślin których kotek obgryzać nie powinien? WYdawało mi się że gdzieś widziałam, ale teraz nie widzę....

A teraz troszkę relaksu z samego rana ;) Tikruś pozdrawia wszystkich niewyspanych ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I na dokładkę pies, zazdrosny o robienie kotu zdjęć ;)
Obrazek

Jouluatto

 
Posty: 525
Od: Wto mar 03, 2009 14:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 22, 2009 9:15

Bossskie stwory :1luvu: Obydwa! 8) A te ząbki na wampirka... :lol:
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Śro kwi 22, 2009 9:20

o matko jaki on słodki, ja bym go zacałowała :oops:
..kotka bo piesia bym sie bala;)
[Obrazek

kiri

 
Posty: 670
Od: Nie paź 14, 2007 15:28

Post » Śro kwi 22, 2009 9:25

Fajne potwory! Obydwa. Tak sobie podczytuję, podziwiam i cieszę się razem z Wami. Kocurro sliczny, a pies... No, morda zbójecka! Ale nie wygląda szkodliwie. Fajne ZOO. :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro kwi 22, 2009 9:27

kinga w. pisze: a pies... No, morda zbójecka! Ale nie wygląda szkodliwie. Fajne ZOO. :lol:

i o to chodzi :twisted: a miziak pewnie nie mnieszy niż kotek :wink:
[Obrazek

kiri

 
Posty: 670
Od: Nie paź 14, 2007 15:28

Post » Śro kwi 22, 2009 9:35

kiri pisze:
kinga w. pisze: a pies... No, morda zbójecka! Ale nie wygląda szkodliwie. Fajne ZOO. :lol:

i o to chodzi :twisted: a miziak pewnie nie mnieszy niż kotek :wink:

Wystarczy popatrzeć na ten mordament, to spojrzenie... Psisko tylko kochać. :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro kwi 22, 2009 9:44

Pies jest w 100% niegroźny ;) To największy pieszczoch jakiego znam, taka psia sierotka. Tylko by się przytulał, albo (jak na tym zdjęciu zresztą) siedział/leżał z łbem na kolanach jakiegoś ludzia ;) Nie lubi tylko pana dozorcy i raz złapał go za spodnie jak do nas przyszedł, ale to chyba dlatego że rodzice go nie znoszą :lol:


A te ząbki na wampirka...


Tikruś szczerze mówiąc liczy, że to zdjęcie za pośrednictwem forum trafi jakoś do Hollywood i zachwyci producentów "Zmierzchu". Odkąd obejrzał ten film, szuka sposobu na wygryzienie z angażu tego leszcza Pattisona, który nawet porządnych kłów nie ma ;)

Jouluatto

 
Posty: 525
Od: Wto mar 03, 2009 14:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 01, 2009 21:52

A tu ciszaaaa 8O

Co u Was? 8)
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto maja 12, 2009 11:25

U nas wzystko właściwie super, ktouś jest zdrowy, zadowolony a apetyt ma za całe stado kotów. Ostatnio znalazł sobie nową super zabawę - przesiadywanie w wannie (może nawet być mokra) i polowanie na cienie, które się w niej pojawiają 8)

Niestety jak to zwykle bywa idealnie nie jest. Co raz bardziej nasila się problem gryzienia po rękach :( Spryskiwacz nie robi już na Tikrusiu najmniejszego wrażenia, moje piski też są olewane :( Problem nasilił się po moim wyjeździe na weekend majowy, rodzice mówili ze podczas mojej nieobecności ani razu nie próbował ugryźć żadnego z nich. Za to ja od powrotu mogę go głaskać tylko jak sam przyjdzie lub jest zaspany. Każda próba kontaktu zainicjowana przeze mnie, jeśli nie trzymam w ręku żadnej zabawki, ani nic do jedzenia kończy się gryzieniem i kopaniem. Na początku jest to zabawa, ale potem robi się coraz bardziej agresywny i posykuje. Moje ręce wyglądają teraz tak, że szkoda gadać... Rodziców nie gryzie nigdy, choć czasem widać że miałby ochotę.

Jouluatto

 
Posty: 525
Od: Wto mar 03, 2009 14:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 18, 2009 10:48

albo się na tobie wyżywa że go zostawiłaś albo świetnie się bawi i wydaje mu się ze ty tez to lubisz. jak będzie tak robił spróbuj stanowczo i głośno do niego powiedzieć nie wolno, pogroź mu palcem przed nosem, złap za kark, jak będzie gryzł złap go gdzieś za futerko, potarmoś ( delikatnie ale żeby poczuł) i fuknij na niego , jak się uspokoi przytul. Zachowuj się tak jak on.
Tak właśnie musiałam kiedyś zdyscyplinować mojego rozpuszczonego rudaska a te redę przeczytałam tu na miau. podziałało od razu, wcześniej za nic nie mogłam tych jego humorków zwalczyć .
Teraz wystarczy że powiem nie wolno i jest ok, relacje się nie zmieniły nadal jestem dla niego nawazniejsza z domowników a on moim ukochanym kocurkiem ;).
Musisz mu pokazać kto tu rządzi bo inaczej "wyjdzie ci na głowę"
[Obrazek

kiri

 
Posty: 670
Od: Nie paź 14, 2007 15:28

Post » Czw cze 04, 2009 9:11

Gryzienie troszkę się uspokoiło, ale nadal nie jest idealnie. Widzę wyraźnie że Tikruś ma dwa stany - gryzienie w zabawie i gryzienie agresywne. Jak oberwie palcem po nosie albo wodą to natychmiast się uspokaja, ale chodzi wściekły i dalej szuka okazji.

Jednak dziś nie to martwi mnie najbardziej. Otóż problemem jest to że Tikruś wsunął w skutek mojej nieuwagi kilka listków petunii, która jest umieszczona na liście roślin szkodliwych dla kotów :( Najgorsze że ja mam dziś dwa egzeminy na uczelni i absolutnie nie mam możliwości siedzenia w domu i obserwowania go :( Powinnam wrócić ok. 14 i wtedy jeśli będzie się coś działo pognamy do weta. Czy zatrucie takimi kwiatkami jest groźne dla życia/zdrowia kota?

Jouluatto

 
Posty: 525
Od: Wto mar 03, 2009 14:38
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], paulinka11190 i 41 gości