Kotka bez oczu na Skierniewickiej. Łapacze pomocy!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 27, 2009 9:26

Problem w tym, że kotka robi ten sam numer bez wględu na godzinę łapania. Poczai się dookoła klatki (wyjdzie, zajrzy, obejdzie dookoła, potrafiła wyjść spod baraku inną dziurą), a jak zwinie się klatkę i zostawi jedzenie, to ekspresowo się materializuje przy misce.

Zwykle wystawiałyśmy jej jedzenie przed barak chociaż na chwilę, żeby ją obejrzeć, więc wie że czasem trzeba wyjść. Fakt w czasie mrozów częściej dostawała do środka, ale nie zawsze, bo zależało nam na kontroli stanu brzucha.

Najwcześniej dostaje o 7:00, ale często też dostawała później, więc nie jest to taka gwarantowana codzienna godzina karmienia. Różne osoby przychodzą o różnych godzinach. Dziś pokuszę ją chrupkami (odrobina wystarczy) i wyciągnę poza barak dalej niz zwykle.

Co do kotów mogę powiedziec tylko o tych, które widziałam. Nawet zanim zaczęłyśmy próby łapania to nie widziałam innych poza ślepką i tym jednym małym tchórzem. Obawiam się, że nie będę mogła w tej sprawie nic dodać. Podczas polowania też pojawiały się tylko te dwa. Pozostałe musiały zniknąć wcześniej, albo skutecznie się ukrywały. Innych kotów w okolicy nie oglądalam. Wiem tylko, że wczoraj jakis bury obiekt kręcił się przy legowisku w garażu.
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Pt lut 27, 2009 14:18

Aniu, sprawcą nieobecności kotów mogła być pogoda.
Pierwszej nocy było bardzo chłodno, ale sucho i koty normalnie rządkiem przechodziły, większość od Skierniewickiej, parkingiem, obok budki i dalej na budowę i tamte parkingi strzeżone.
Przed dwie następne noce padał deszcz i wiał wiatr.
Wiadomo, że koty nie lubią, kiedy na nosy pada woda.
Poprzedniej nocy widziałam jednego, ale nie tu, tylko obok mieszkalnego 10-piętrowca po drugiej stronie ulicy.Przeleciał kilkanaście metrów, siknął i wrócił na swoje podwórko.
Dziś też jednego, przy baraku, ale nawet nie wiem co to było.

Ważne, że kotka jeszcze nie urodziła.
Gdy czołga się do jedzenia, wygląda jak słonica.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt lut 27, 2009 14:32

Wyszła księżniczka w całości, pochrupała i schowala się z powrotem. Wyjście do chrupek ustawionych na końcu budek zajęło jej może 2 min. Oczywiście bez klatki w okolicy... Opychała się z zapałem godnym wyższej sprawy.

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Pt lut 27, 2009 14:51

Ona chodzi jak słonica 8O i niech jeszcze chodzi :wink:

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pt lut 27, 2009 15:13

Mam potwierdzenie - będę miała podbierak.
Aniu, masz ochotę na sobotnio-poranną przygodę?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob lut 28, 2009 15:34

I jak tam? Udało się złapać ślepkę?gt

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Sob lut 28, 2009 18:29

:D :ok: :ok: :ok: :D

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Sob lut 28, 2009 23:44

:cry:
Będę starała się wezwać posiłki.

Kurcze, jak tam jest zimno!
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie mar 01, 2009 10:55

Eeech to cwaniareczka jedna.
Fakt okropnie tam zimno. Wprawdzie niezręcznie to zabrzmi, ale... słońce tam nie dochodzi...

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Nie mar 01, 2009 21:47

Kocury wypuszczone, nawet dość spokojnie opuściły kontenery
i pomaszerowały prosto na budowę, czy na parkingi.
Dowiedziałam się, że koty chodzą tam jeść, regularnie.

Na Skierniewickiej będę w poniedziałek ok. 5.00
bez posiłków, ale z nowymi pomysłami.
Musiałam zainwestować 40 zł, może pomoże

Jeśli znowu się nie uda, to położę kartkę, na której będzie informacja, że akcję firmuje TOZ.
Dziś okazało się, że dwoje jakichś ludzi dzwoniło ok. 2 tyg. temu do TOZU i do miasta z pytaniem, czy to oni kotkę łapią.
Ponieważ odpowiedź była negatywna, to olewali wszelkie informacje z tych kartek.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie mar 01, 2009 22:05

To są wykastrowane i wypuszczone kocurki

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon mar 02, 2009 8:09

To na pewno nie są roczne kocury ,to są byki chyba od P.W.z Płockiej .
Zdradz tajemnice nowego pomysłu ,może będzie nowy patent na złapanie opornych kotek :wink:

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Wto mar 03, 2009 10:02

Czy kotka jest nadal gruba?

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Wto mar 03, 2009 10:46

dellfin612 pisze::cry:
Będę starała się wezwać posiłki.

Kurcze, jak tam jest zimno!


Fakt! Jedna z karmicielek mówiła mi kiedyś, że tam jest zawsze zimno, bo budynki są tak ustawione, że utworzył się tam korytarz powietrzny...
Pamiętam, że nawet w dzień, jak było dość ciepło i na baraki świeciło słońce - zmarzłam tam na kość :?

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto mar 03, 2009 13:47

Koteczka nadla jest gruba :D

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Levika i 861 gości