
Moja przygoda z puchatkami zacznie się prawdopodobnie jutro. Jedziemy z mężem do P. Ani Wydry na zapoznanie z Leonem i Złotką, a wywiad środowiskowo-psychologiczny na nas.
A wyszło przez przypadek

- smutno w domu samemu
- z dzieckiem jeszcze czekamy
- on CHCE ZWIERZĘ
- ja chcę zwierzę
-...KOTA!!!
- jak kot, to tylko adoptowany
- SZUKAMY!!!
W czasie poszukiwań trafiłam na stronie Bezpiecznej Przystani na Leona i Złotkę. I jak zobaczłam te oczka jak spodeczki - zakochałam się kompletnie. A jak jeszcze przeczytałam historię tych biedaków - nie miałam już wątpliwości. Małż mój nieco bardziej pragmatyczny jest i musiał najpierw o persikach poczytać. A jak poczytał o persim charakterze, tak na gg mi odpisał krótko: Przekonałaś mnie

No i jedziemy jutro do P. Ani Wydry na zakocenie. Może nas przyjmie

Szybko cała puchatkowa sprawa u nas idzie, ale już tacy jesteśmy - jak jest decyzja, to wykonanie szybkie. Myślę, że już jutro wieczorem napiszę do was: veni, vidi, vici! I że będziemy mogli ogłosić się już nowym domem dla kota (kotów?) w potrzebie.
Pozdrawiam cieplutko!