Duszek i Pati proszą o wsparcie na dalsze leczenie (cz. 2)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 24, 2009 18:20

Skrzaciku, wyślę przelew na początku tygodnia.
Trzymajcie się tam, Ty, Ania i Wasze futerka!
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Nie kwi 26, 2009 9:53

Po drugiej nocy poszukiwan filipa bez zmian. kolo 21 zadzwonilo do mnie dwoch chlopcow, widzieli burego kota ppod samochodem niedaleko bloku. ale niesety uciekl do ogrodow kamienic po drugiej stronie ulicy. nawet nie wiem czy to byl on.
o 23 bylam ze szwagrem we wszystkich mozliwych miejscach i nie znalzlismy filipa. kolo 3 poszlam sama, ale tylko w to miejsce gdzie widzialysmy z anka filipa pierwszej nocy. tez nic.
pozniej pojde zobaczyc czy jedzenie zostalo ruszone, choc wiem, ze akutrat to nie moze byc miarodanjnym znakiem jego obecnosci.
obawiam sie chlopcy przetraszyli filipa, o ile to byl on. rozumiem, ze nie zrobili tego naumyslnie, to filip jest wystraszony i nieufny. z jednej strony dobrze, bo nikt nie zrobi mu krzywdy, z drugiej utrudnia zlokalizowanie go.
dzis pojde pierwszy raz kolo 21 i potem ponownie kolo 23-24, o trzeciej juz nie pojde bo musze wstac do pracy.
brakuje mi go na kazdym kroku, wszedzie widze jego i patunie....
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Nie kwi 26, 2009 21:58

za chwile znow idziemy ze szwagrem szukac filipa.
jedzenie bylo nietkniete. teraz zmienie na swieze.
jesli go nie znajde to kolejny wpis jutro.
prosze was o modlitwe za pomyslne odnalezienie filipa, a ateistow prosze o cieple i serdeczne mysli, trzmanie kciukow w tej samej intencji.
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Nie kwi 26, 2009 23:11

Jestem z Wami...
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon kwi 27, 2009 16:03

dzieki, rano jedzenie bylo ruszone. zarowno mokre jak i suche.
nie pozwalam sobie na nadzieje, bo mogly sie poczestowac ptaki, psy czy jakies inne glodne kocisko.

po pracy rozlepie wiecej ogloszen, a wieczorem kolejna tura poszukiwan
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pon kwi 27, 2009 22:45

poszukiwania bez zadnych sukcesow. dalam swierze jedzenie, wode i dosypalam suszkow.

ogloszenia rozlepione niemal na co drugej latarni i slupie.
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pon kwi 27, 2009 23:41

Koteńku, wracaj do domu :(
Skrzaciku, nie poddawaj się. On na pewno gdzieś jest, może przestraszony, ale wierzę, że wróci do Ciebie.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro kwi 29, 2009 20:18

wczoraj wieczorem byl widziany. nieoczkiwanie znalzlam pomoc u pani mieskzjacej na partatrze dwie klatki dalej, ktora przechodzila przez to samo w ubiegly roku. to ona wlasnie widziala filipa pod swoim oknem. przyszedl do jej fruzia. zanioslam tam koszyk w ktorym filip sypial, czasami. wystawilam drugi komplet misek. ona zerka co chwile przez okno, nawet w nocy.
teraz bede pisac do tweety na pw. ponoc ma dojscia do klatki zapadki.
jesli filip dalej bedzie sie pojawial w okolic to taka klatka moze byc rozwiazaniem.
dzis mialam telefon z sm, bedzie rozmowa w sprawie rozlepionych ogloszen i pewnie mandat. moze uda mi sie ich przekonac, ze ja na tym nie zarabiam tylko ratuje zycie. jak nie to zaplace kazda kwote byleby filip wrocil.
a ogloszenia i tak zdejme dopiero jak on wroci.
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Śro kwi 29, 2009 23:27

Jak dobrze, że nie jesteś z tym sama. Takie sąsiedzkie wsparcie to już dużo. Jeżeli był widziany, to kręci się cały czas w pobliżu. Trzymam kciuki i myślę o Was - żeby się udało i kotuś do domu wrócił!
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Sob maja 02, 2009 23:01

okazuje sie, ze kot, ktorego widywalysmy z sasiadka wieczorami, po ciemku to nie filip. zlapal sie do klatki (dzieki tweety, amelio i marco-polo), po dokladnym obejrzeniu wypuscilam go, bo nie wygladal na bezdomnego. raczej takiego co to sobie wolno chodza tu i tam, wraca do domu kiedy chce.
zreszta warczal i syczal na mnie jak lokomotywa.

nie wiem co robic dalej. wystawiac klatke? jak dlugo i czy wogole jeszcze mam szanse, skoro nie widzialam filipa juz ponadt tydzien, to jest od dnia w ktorym uciekl?

jak ja za nim tesknie! boli jeszcze bardziej niz smierc zelutki i patulki, a niepewnosc mnie dobija, zwlaszcza gdy patrze w oczy jego matce i bratu.

poradzcie, prosze...
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Nie maja 03, 2009 9:14

sorki za powyzszy wpis, bylam zawiedziona, zrozpaczona. mam niewielka nadzieje, ze moze jednak widywalam oba koty, a pociemku burasy wygladaly podobnie.

klatke bede wystawiac, moze jednak filip wroci i wejdzie do niej. sciskajcie kciuki, lapki i ogonki
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pon maja 04, 2009 6:07

jest, zlapal sie dzis w nocy. wyglada na to, ze jest caly. chudy jak szkapa dorozkarska! schowal sie za fotelami w pokoju. zaraz podstawie jedzonko tylko dla niego. jest juz popsikany fiprex'em, podany srodek przeciw robakom w brzuszku.

o matko, ciesze sie jak rzadko kiedy.

dziekuje wam wszystim za wyrozumialosc, cierpliwosc, trzymaniie kciukow.

dziekuje., dziekuje, dziekuje!!!!
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pon maja 04, 2009 23:24

Skrzaciku kochany, tak bardzo się cieszę!!
Odetchnij, odpocznij, naciesz się :)
Głaski dla wszystkich a najbardziej dla małego zbiega. Wybij mu z łepetynki zwiedzanie świata!!
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto maja 05, 2009 12:29

dzieki Aftimo.

filip chyba pojal lekcje bo jak go wynosilam w torbie-niosce do weta to protestowal zalosnym glosikiem. ale nie bylo wyjscia.

wczoraj jak odespal pierwszy stres okazalo sie, za ma rane na boku, druga na lapce, robity pysiol i prawie 40 stopni, co stanowi gorna granice normy dla kota.

dzis zostal ogladniety bardzo dokladnie, rana na boku jest gleboka i niestety zaropiala. wyglada jakby walczyl z psem i oberwal klem. mam mu ja przemywac natmanganianem potasu.
rana na lapie juz sie zabliznila.
rozwalony pysio goi sie, i najprawdopodbniej nabawil sie jej skaczac na beton.
jest wychudzonym, wycienczony. trzeba go odkarmic, podtuczyc.
dostal antybiotyk i linkospektin. antybiotyk co dwa dni, linkospektin codziennie. oprocz tego witaminy.
jesli rana na boczku bedzie sie goic to narazie wizyta kontrolna u weta nie jest konieczna. ma siedziec w domu, nabierac cialka, zdrowia i sie odstresowywac.
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Wto maja 05, 2009 23:36

Teraz będzie już tylko lepiej!!
A Filip szybko zapomni o strasznych przeżyciach :)
Kciuki za szybki powrót do zdrowia!!
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 743 gości