Kielce - Weja, mama Lary, prosi o własny dom!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 09, 2009 17:37

U Laruni wszystko dobrze. Dziekujemy za pamiec:). Larka lobuzuje, wszedzie jej pelno. Przeprowadzila sie ze swojego koszyka na nasze lozko:) Po za tym, jest bardzo wybredna jesli chodzi o jedzenie. Bardzo niewiele rzeczy jej smakuje. Prawdziwa ksiezniczka z tej trzylapki. Ciagle zastanawiamy sie nad rodzenstwem dla niej. Ja juz nawet mam kandydata, ktorego los sledze na biezaco ale boimy sie ze taka dwojka bedzie podwojnie dokazywac i ze rozniosa nasze male mieszkanie:) No ale co dwa futra to nie jedno....

kipro81

 
Posty: 14
Od: Nie gru 07, 2008 20:59

Post » Pt sty 09, 2009 18:47

Cieszę się, że Larka jest szczęśliwa i kochana :)

Mama Larki niestety nadal czeka na domek. Jak dotąd nikt się nią nie zainteresował :(
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt sty 09, 2009 20:35

kipro81 pisze:U Laruni wszystko dobrze. Dziekujemy za pamiec:). Larka lobuzuje, wszedzie jej pelno. Przeprowadzila sie ze swojego koszyka na nasze lozko:) Po za tym, jest bardzo wybredna jesli chodzi o jedzenie. Bardzo niewiele rzeczy jej smakuje. Prawdziwa ksiezniczka z tej trzylapki. Ciagle zastanawiamy sie nad rodzenstwem dla niej. Ja juz nawet mam kandydata, ktorego los sledze na biezaco ale boimy sie ze taka dwojka bedzie podwojnie dokazywac i ze rozniosa nasze male mieszkanie:) No ale co dwa futra to nie jedno....


Świetnie :-). Buziaki dla Laruni. Jakbyście zdecydowali się na dokocenie, pamiętajcie, że mama Lary również czeka :oops: Trzymam kciuki za dokocenie :D
Ostatnio edytowano Pt sty 09, 2009 20:37 przez wejaga, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 09, 2009 20:35

Gem pisze:Cieszę się, że Larka jest szczęśliwa i kochana :)

Mama Larki niestety nadal czeka na domek. Jak dotąd nikt się nią nie zainteresował :(


A gdzie koteczka teraz przebywa?
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sty 12, 2009 19:07

Witajcie,
Jestesmy w szoku!!!Nasza Mala ma ruje. Taka malutka! Wyczytalam (i tak z reszta wybieram sie do weta), ze teraz nie wolno jej wykastrowac i musimy wszystko przeczekac. Mam pytanie: czy sa jakies domowe sposoby, zeby jej pomoc? Jakas walerianka dla kociat;)? Ona tak sie meczy:(

kipro81

 
Posty: 14
Od: Nie gru 07, 2008 20:59

Post » Pon sty 12, 2009 19:15

kipro81 pisze:Witajcie,
Jestesmy w szoku!!!Nasza Mala ma ruje. Taka malutka! Wyczytalam (i tak z reszta wybieram sie do weta), ze teraz nie wolno jej wykastrowac i musimy wszystko przeczekac. Mam pytanie: czy sa jakies domowe sposoby, zeby jej pomoc? Jakas walerianka dla kociat;)? Ona tak sie meczy:(

Teraz musicie się przemęczyć. Potrwa to około dwóch tygodni ;)
Oczywiście możecie się skonsultować z wetem, ale raczej nie zgodzi się na podanie blokady. A przy okazji zapytacie o sterylkę ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon sty 12, 2009 19:27

Dziekujemy za odpowiedz :) Sterylke zrobimy napewno. Tylko myslalam, ze uda nam sie to zrobic przed pierwsza rujka. No ale kto mogl sie spodziewac, ze to bedzie tak szybko...

kipro81

 
Posty: 14
Od: Nie gru 07, 2008 20:59

Post » Pon sty 12, 2009 20:50

To ile Lara teraz ma?

Nasza - dosyć wyrośnięta jak na swój wiek - była sterylizowana w grudniu w wieku 7,5 miesiąca, przed pierwszą rujką... A Larunia jest chyba duuużo młodsza...
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sty 13, 2009 1:10

Hm, według informacji, które przekazałem w pierwszym poście, Larka miałaby obecnie 3,5 miesiąca. Tyle że to zdecydowanie za wcześnie na ruję, więc albo jest starsza, albo coś się dzieje niedobrego :(
Tym bardziej doradzam wizytę u weta!
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto sty 13, 2009 18:41

No dlatego wlasnie jestesmy bardzo zaskoczeni. Ale objawy sa klasyczne. Jest duzo bardziej miziasta, wydaje inne dzwieki, drepcze w miejscu i wypina to i owo, przechylajac przy tym ogon w charakterystyczny sposob. Po za tym, stracila apetyt. Napewno pojdziemy z nia w tym tygodniu do weta.

kipro81

 
Posty: 14
Od: Nie gru 07, 2008 20:59

Post » Wto sty 13, 2009 20:35

kipro81 pisze:No dlatego wlasnie jestesmy bardzo zaskoczeni. Ale objawy sa klasyczne. Jest duzo bardziej miziasta, wydaje inne dzwieki, drepcze w miejscu i wypina to i owo, przechylajac przy tym ogon w charakterystyczny sposob. Po za tym, stracila apetyt. Napewno pojdziemy z nia w tym tygodniu do weta.

No to czekamy na wieści ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon sty 19, 2009 12:36

Co słychać u Larki?
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 30, 2009 20:48

U Larki wszystko dobrze. Rujke miala przez 2 dni. Pani weterynarz twierdzi ,ze nasza dziewczyna jest najprawdopodobniej starsza. Czekamy teraz na druga rujke i zaraz po niej kastrujemy.
Dziwi mnie to ze nasza dziewczyna praktycznie codziennie je to samo, czyli sucha karme i watrobke. Nic innego jej nie smakuje. Ciagle kupujemy jej cos nowego a ona tylko powacha i nawet jezykiem nie dotknie. Jesli chodzi o karmy z saszetek to wylizuje tylko galaretke:)
Czy to normalne?

kipro81

 
Posty: 14
Od: Nie gru 07, 2008 20:59

Post » Sob sty 31, 2009 1:54

Moja Tarja też miała niedawno pierwszą rujkę i też krótko - chyba 3 dni.

Co do karmy to raczej normalne. Moim zdaniem nie ma się czym martwić, te karmy są zbilansowane i na pewno jej nie zaszkodzą. Natomiast uważałbym z wątróbką ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob sty 31, 2009 10:09

Dzieki za odpowiedz. Czyli pozostaje nam tylko sucha karma:(

kipro81

 
Posty: 14
Od: Nie gru 07, 2008 20:59

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 56 gości