Sosnowiec księżycowa LUNA już w domku stałym !!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 05, 2008 17:28

Wszystkie moje kociaki są super-miziaste , mruczące i przyjazne.Czesio był tylko niedotykalski na początku/ jest u nas 3 miesiące/ ale biedak prawie kość miał na wierzchu to go musiało boleć okropnie. Był milszy w pierwszej dobie po zabiegu mimo że obolały niż niby zdrowy przed/ a po dwóch zabiegach amputacji łapki przez weta ze schroniska/. Zachowują sie jak psy- gdzie ja tam one- przez moment nie jestem sama/ nawet w kiblu/ Bo jak zamknę drzwi to wrzask a w każdym otworze na dole w drzwiach po jednym oku od każdego kota na zasadzie- co ona tam robi?

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro lis 05, 2008 17:31

majencja pisze:Wszystkie moje kociaki są super-miziaste , mruczące i przyjazne.Czesio był tylko niedotykalski na początku/ jest u nas 3 miesiące/ ale biedak prawie kość miał na wierzchu to go musiało boleć okropnie. Był milszy w pierwszej dobie po zabiegu mimo że obolały niż niby zdrowy przed/ a po dwóch zabiegach amputacji łapki przez weta ze schroniska/. Zachowują sie jak psy- gdzie ja tam one- przez moment nie jestem sama/ nawet w kiblu/ Bo jak zamknę drzwi to wrzask a w każdym otworze na dole w drzwiach po jednym oku od każdego kota na zasadzie- co ona tam robi?


heheh to Łobuz też taki jest :DA masz piaty otwór w drzwiach kibla coby Łobuz swoje zielone oczysko wetknął :wink:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro lis 05, 2008 17:49

niestety do kibla tylko cztery dziurki ale do kotłowni jest pięć to się zmieści. I na tym koniec zakocania. Mój syn jak otwieram komputer i oglądam koty to patrzy z obawą czy coś mi sie nie porobiło. Ale tak sobie myślę teraz mam 3 i 3/4 kota to będzie potem 4 i 3/4 -czyli nie całe pięć. Strzele sobie moherkowy berecik do kociego kompletu , jakieś radyjko z ,,dobrą stacją" i będzie bayer full!! Ha, ha- ale ja jestem w wieku przekwitania to juz tak z główka sie robi.... A łobuz jest już nasz i tyle!!

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro lis 05, 2008 18:12

Majencja, gratuluję stadka! śliczne są kociska! Rudy, trzymam kciuki za Twój domek!
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lis 05, 2008 19:51

majencja pisze:niestety do kibla tylko cztery dziurki ale do kotłowni jest pięć to się zmieści. I na tym koniec zakocania. Mój syn jak otwieram komputer i oglądam koty to patrzy z obawą czy coś mi sie nie porobiło. Ale tak sobie myślę teraz mam 3 i 3/4 kota to będzie potem 4 i 3/4 -czyli nie całe pięć. Strzele sobie moherkowy berecik do kociego kompletu , jakieś radyjko z ,,dobrą stacją" i będzie bayer full!! Ha, ha- ale ja jestem w wieku przekwitania to juz tak z główka sie robi.... A łobuz jest już nasz i tyle!!


Sprawy adopcji dogramy na pw.
Jak mowiłam Łobuziak jest jeszcze na antybiotyku i lekko świszcze ,tak jakby w nosku cos było .Rudy pojedzie do was w pełni zdrowy ,ponieważ takia mamy zasadę że nie wydajemy chorego kociaki to dla dobra Łobuz i waszych stacjonarnych kotów.
Oby wszystko sie udało i wkońcu Łobuz trafił na swój wymarzony dom .Dom na całe zycie .Razem z Halbiną trzymam mocno kciukasy :ok:


a tak na marginesie nam wszystkim i kociarom i psiarom przydałby sie moherowy berecik i radyjko .Przynajmnie niektórzy na nas patrzą z takiej perspektywy jakbyśmy były troszkę ...no wiesz :roll:
Ja sam w domu mam trzy ogony :wink:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro lis 05, 2008 22:09

No to czekam na wiadomość o łobuzie , a moim zacznę już tłumaczyć, że będą sie musiały podzielić swoim królestwem z jeszcze jednym borokiem

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw lis 06, 2008 0:28

majencja pisze:No to czekam na wiadomość o łobuzie , a moim zacznę już tłumaczyć, że będą sie musiały podzielić swoim królestwem z jeszcze jednym borokiem

Czyli jednym słowem Łobuzik nasz kochany ma domek :lol:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 06, 2008 8:58

majencja pisze:No to czekam na wiadomość o łobuzie , a moim zacznę już tłumaczyć, że będą sie musiały podzielić swoim królestwem z jeszcze jednym borokiem


zapewne Dorotka zda relację jak przebiegla noc:)ja dziś wieczorem będę u Łobuza.

Mysle że do niedzieli wydobrzeje ,ale to orzeknie wet

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Czw lis 06, 2008 12:34

No to prcja wiadomości :lol: : z Lobuzem myślę że coraz lepiej bo ma więcej sily i częściej mi dokucza :twisted: :D szczególnie po podawaniu lekarstw.
Wieczorem jak przyszlam z pracy to oczywiście relacja mialkowa, (no nie wiem Marta co ty z nim robisz) ale nagadać się nie może :cat3: no i oczywiście przyklejony do kolan jak na super kropelkę 8)
Niestety....... dzisiejszą noc byl jakiś bunt (myślę że to po walce wieczornej wlewania leku do pyszczka) i .............
nie spal ze mną :( , aż zdziwiona kilka razy sprawdzalam niby wychodząc do ubikacji gdzie śpi. No i spal sobie na narożniku na swojej ulubionej narzucie. Uszanowalam tą decyzję tym bardziej że jak widać w wątku muszę się przyzwyczajać do nocy bez futerka :wink:
Być może nie chce chodzić do sypialni bo tam go wlaśnie "torturuję" śmierdzącym lekarstwem, a on tak pluje że już ja i pokój przsiąkl tym "zapachem".
I tak dla mnie lepsze takie wytlumaczenie niż szukanie innego.
Poza tym też opowiadam Lobuzowi że niedlugo będzie mial kolegów i koleżanki i nie wiem czy to bylo powodem że zacząl się tak intensywnie myć, że z podziwu nie moglam wyjść.
Wczoraj zjadl calą michę surowego kurczaka i pól michy tuńczyka :catmilk: , w nocy trochę suchego.
Rano powtórka menu i po raz pierwszy psoty z zabawkami. Przed 10 jak mialam wychodzić do pracy to dostal glupawki i gonil po calym pokoju.
Lobuz :kitty: uwielba wyglądać przez okienko a szczególnie jak slyszy jakieś halasy to biegiem leci sprawdzić co się dzieje.
To na tyle. :ok:
Pozdrawiamy i zdrowiejemy :spin2:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 06, 2008 13:05

Pozdrawiamy i głaszczemy Łobuza. Moje jak im mówię , że dojedzie kolega i w dodatku rudy to z jakimś niedowierzaniem na mię patrzą. Jak przywiozłam Zuźkę to najbardziej był oburzony Czesiek a wyglądałoby że powinien zrozumieć bo też wcześniej przez nikogo nie chciany. Ale teraz najlepsi koledzy. Jest grupa kotów starszych - która leży, śpi, oddaje mocz, qupale , przekąsza i patrzy z politowaniem na młodzież / czyli te do mnie podobne z charakteru/ i młodszych które oprócz czynności w/w wymienionych jeszcze się tłuką i maja głupawkę co jakiś czas/ czyli charakter mojego dziecka/

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw lis 06, 2008 17:29

:lol: oj coś czuję że do niedzieli będę się musiala pożegnać z Lobuzem :)
Ale szczerze powiem że bez żlu bo zapowiada się wspanialy domek, którego ja zabardzo bym nie dala, a jemu się należy i jestem pewna że obie strony będą super zadowolone .
Hej hej dziewczyny czy to znaczy że niedlugo dacie mi Lunę.
Moja "prywatna osobista pielęgniarko" :love: przecież i tak 2x dziennie do niej jeździcie to co za różnica gdzie.
Może szybciej się zbierze, a jest warta dobrego DS i taki napewno znajdzie jak będzie zdrowa :cat3:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 06, 2008 21:48

Dorota Wojciechowska pisze::lol: oj coś czuję że do niedzieli będę się musiala pożegnać z Lobuzem :)
Ale szczerze powiem że bez żlu bo zapowiada się wspanialy domek, którego ja zabardzo bym nie dala, a jemu się należy i jestem pewna że obie strony będą super zadowolone .
Hej hej dziewczyny czy to znaczy że niedlugo dacie mi Lunę.
Moja "prywatna osobista pielęgniarko" :love: przecież i tak 2x dziennie do niej jeździcie to co za różnica gdzie.
Może szybciej się zbierze, a jest warta dobrego DS i taki napewno znajdzie jak będzie zdrowa :cat3:



Hmmm zastanowimy sie nad daniem ci Lunki na Dt :twisted:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pt lis 07, 2008 9:47

wczoraj byłam u Łobuza .Chlopak już prawie zdrowy ,nie kicha nie przycha ,nie ma temp ,z oczka nie cieknie.Jest super .Lekarka jednak zdecydowala zeby pociągnąć antybiotyk do niedzieli wtedy puknie siódmy dzień leczenia.W niedziele nasza wetka podjedzie do dorotki osobiscie go jeszcze obejrzeć i obsluchac i klamka zapadnie.Tak wię moi mili szykujcie sie na przyjecia chłopaka.

Wczoraj Łobuz zaczął sie bawić 8O Jestem w szoku jest u nas od 30 wrzesnia i nigdy nie widzilam go bawiącego się .Jak otoczenie(normalne warunki domowe) zmieniają kota .Domy tymczasowe sa na wage zlota to nie to samo co kociarnia :roll:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pt lis 07, 2008 9:59

Cieszę się, ze z Łobuzem jest ok. jesteśmy przygotowani na przyjęcie rudzielca - przynajmniej ja i moje dzieciątko/ malutki 17 lat/ Koty to sie dopiero okaże. Zapewne będzie mnie to znowu kosztować mnóstwo polędwicy sopockiej- ale działa bardzo skutecznie . Nowy przybysz kojarzy sie wtedy z największą przyjemnością bo na codzień tego nie dostają. Prosiłabym tylko o wcześniejszy kontakt bo nie w każdy dzień jestem w stanie podjechać- specyfika pracy

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pt lis 07, 2008 12:51

No witam:lol:
Potwierdzam że Lobuz w dobrej formie gania po domu i lobuzuje.
Zjada dwa razy dziennie swoje ulubione smakolyki :catmilk: (kurczaczek, tuńczyk i whiskasa mokre z .....?jakąś rybką.)
Co najważniejsze myje się już ustawicznie i kuwetkę też często odwiedza.
A jak wieczorem przychodzę z pracy to nagadać się nie może no i oczywiście na kolanka :cat3: jak przyklejony.
Mam nadzieję na dobre niedzielne badanie.
Ponieważ nie mam kompa w domu, informacje na forum mam nadzieję zamieszczą koleżanki.
Pozdrawiamy lobuzersko :wink: [/list]
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 87 gości