Rezolutny Ryś i Mięciutki Miś - Ryś odszedł, Miś też i Mikuś

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 07, 2008 18:57

Dzięki :) ale nadal nie znam ilości na karmienie. Poza tym - jakie ma być dla malucha z biegunką? Gęściejsze? Rzadsze? Pogubiłam się :oops:
3 godziny dziś spałam, może dlatego :oops:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie wrz 07, 2008 19:09

Niestety nie wiem, ostatnio z convem miałam do czynienia jakieś dwa lata temu :oops: Może ktoś bardziej zorientowany się odezwie.

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 07, 2008 20:32

Weź łyżeczkę conva i rozpuśc w dwóch łyżkach ciepłej wody. Jutro u weta poproś o inne karmy o których Ci pisałam. Nie dawaj kleiku ryżowego o którym pisałaś.
Ostatnio edytowano Nie wrz 07, 2008 20:35 przez CoolCaty, łącznie edytowano 1 raz

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 07, 2008 20:34

Dziękuję :)

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie wrz 07, 2008 20:59

Mysle, ze nie ma takiego przepisu. Zawsze robie to na oko. Wzielabym jedna miarke proszku i rozrobila na polgesto.
Ale moze nie bede doradzac, zeby w blad nie wprowadzic.

A woda z miodem uratowala mojego Tuptusia. Po kolejnym zastrzyku zaczal slabnac, zrobil sie jak szmatka, nie mogl nawet dojsc do kuwety. Podawalam mu wtedy przez czaly wieczor i noc po kilka kropli wody z miodem. Dotrwal, odwodnil sie tylko troche, dostal zmieniony antybiotyk i zyje.
To nie moj pomysl, wyczytalam to w jednej z ksiazek. Nie moge tego niestety teraz znalezc. To bylo w czasach kiedy nie znalam forum i opieralam sie na ksiazkach

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 07, 2008 22:10

Lidka pisze:Mysle, ze nie ma takiego przepisu. Zawsze robie to na oko.

Moje oko jest zawodne, jak widać ze skutków :? :( stąd te pytania.

Trzymajcie kciuki za moje Maleństwa, bardzo proszę :!:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon wrz 08, 2008 6:54

Trzymam z całych sił :ok:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 08, 2008 8:08

Dziękuję, pomogło :D biegunka opanowana, ale do weta się wybieramy.

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon wrz 08, 2008 8:28

No to super! Czekamy na wiadomości po wizycie :)

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 08, 2008 15:40

jak maluchy?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon wrz 08, 2008 20:57

agul-la pisze:jak maluchy?

dziękuję, dobrze (odpukać!!!)
przepraszam, padam na twarz (zarwałam 2 noce), jutro postaram się coś napisać

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto wrz 09, 2008 9:56

:ok: :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto wrz 09, 2008 11:07

Wczoraj Pan Doktor zbadał moje Ciamkulce. Do Rysiowego brzuszka nie miał zastrzeżeń, poza tym mały już brykał 8O :D Podajemy teraz Synulox w mikroskopijnej dawce. Dostałam też zalecenie aby podać Misiowi, jeśli brzydkie kupy się nie unormują lecz pogorszą.
W tym miejscu wielkie podziękowania dla CoolCaty za proporcje Convalescence - Miś obejdzie się bez antybiotyku :D :D :D
Już zaczęłam mu ostrożnie zwiększać ilość proszku i też jest OK. A nawet super :P (Dlaczego nie ma ikonki, która odpukuje w niemalowane? :oops: )
Mokrą karmę dla maluchów będę miała dzisiaj.
Jeśli chodzi o mokre :wink: sikają już w 90% same.

Zgodnie z przewidywaniami Ryś ma problem ze zrobieniem kupki :? Brzuszek nie jest napięty ani specjalnie duży, jednak kupy nadal nie ma. Podaję Trilac (szczypta do każdej butelki), masuję brzuszek i martwię się.
Mogę zrobić coś jeszcze?

Poza tym Instytut Badań Kocięctwa zaobserwował:
- próby polowania (na mnie, a TŻ dostał od Rysia w nos :lol: );
- wspinaczkę pionową i poziomą po kanapie;
- zaciekłe, choć krótkotwałe walki;
- już nie tylko ciamkanie, ale i gryzienie naszych rąk;
- nieśmiałe próby samodzielnego mycia się;
- piski na temat "Weź mnie na ręce" a nie tylko "Daj mi jeść" (niepotwierdzone :wink: ).

A poważnie - znów mam kilka pytań:
1) jak mogę pomóc Rysiowi?
2) jaki żwirek polecacie dla maluchów, oprócz tego że niezbrylający?
3) jak wdrażać je do jedzenia stałego pokarmu?


Aha - obydwa kociaki to chłopcy, w wieku "około trzech tygodni, nie więcej".

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto wrz 09, 2008 14:58

No i piękna relacja:).

Greta- słuchaj CoolCaty- na pewno wtedy wszystko będzie super.

Serdecznie
Monika

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Wto wrz 09, 2008 16:15

nauka jedzenia byla u mnie droga przez meke :roll: tygrys szybko zalapal, ale klopsia dlugo sie bronila. jak sie okazalo, nie byla malo inteligentna tylko wybredna :D ja bralam na palec papke i delikatnie do pyszczka dawalam. najpierw nauczylam lizac z palca, a jak zalapaly to wsadzilam palec w miske i tygrys skojarzyl :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 53 gości