Tyle sie przed chwila napisałam i wszystko mi znikło

Pojawił mi się komunikat, że mam Trojana w kompie i zrobił czerwony ekran

, kurde, jeszcze mi tylko tego trzeba było
Dzisiaj widziałam kotkę z budynku opuszczonego i jednego kociaka. Kotka na mur beton jest znowu kotna. Ten kociak juz był całkiem spory i na pewno go juz nie karmi. Wogóle nie wygląda na to, żeby się nim interesowała. Może to wcale nie jej dzieci. Kotkę muszę złapać . Maluchy też by się przydało, bo obawiam się o losy tego budynku, a przynajmniej okienek piwnicznych. Mam też zgryza, bo ktoś chyba podrzucił kociaka kilka bram dalej od mojej kamienicy. Tam koty karmi moja koleżanka i ona nic o nim nie wie. Kociak jest czarny, uciela do zamkniętej piwnicy przez szparę.
Coś mi się dużo kotów w okolicy narobiło
Idę spać zanim znowu pojawi się jakiś komunikat na czerwono. Kurde jeszcze takiego czegos nie miałam, chyba mi sie to śni
