WYRZUCONA pręgowana PIĘKNOŚĆ - Na stałe u Teściów :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 17, 2008 8:40

a myślisz że dziewczyny by się dogadały ? ... Mała w kaftanie jest spokojna praktycznie cały czas leży w transporterze obrażona na cały świat. Wiesia należy do spokojnych kotów.... więc teoretycznie.... Jak dla mnie rozwiązanie fajne (żeby nie powiedzieć super ;) ). Mogłabym małą podrzucić w piątek w godzinach 14 -16.40 (o 16.55 mam pociąg) a odebrałabym w niedzielę ok. 16.30.
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Wto cze 17, 2008 8:52

mam nadzieję ze się dogadają. I tak noszę się z myślą wziecia w blizej nieokreślonej przyszłości towarzysza dla Wiesi, więc zobaczymy czy Wiesia w ogóle inne koty w domu toleruje.
mogę byc w domu ok 16:10, 16:15.
w niedziele 16:30 też ok.
muszę w takim razie zamówić zwirek, bo mi się kończy. Jakie zabiegi lecznicze trzeba przy kici robić?
co ona jada?

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5840
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 17, 2008 11:09

To Ty lepiej powiedz jaki żwirek Wiesia używa to dostarczę, jedzonko też :)
A zabiegi to w sumie nic takiego - raz, dwa razy dziennie przemyć ranę spirytusem - wszystko dostarczę :) no i pilnować żeby mała była cały czas w kaftanie i no w razie ewentuwalnego zasiusiania zmienić kaftanik.

Ratujesz mi życie :) :)
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Wto cze 17, 2008 11:20

nawet nie myśl o dostarczaniu mi żwirku, juz zamówiłam :D
cieszę się że mogę pomóc, no i fajnie bedzie mieć 2 kicie w domu :D
mam nadzieję że wojen nie będą prowadzić :lol:

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5840
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 17, 2008 12:56

to przynajmniej jakieś smakołyki dostarczę :)

Ty nie mów nic na temat wojen bo ja na zawał pewnie przez weekend zejdę :) :roll:

Chociaż ciężko mi wyobrazić sobie Wiesię i małą jako walczące futra :)
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Wto cze 17, 2008 14:43

nie bój nic :D
będzie dobrze.

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5840
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 23, 2008 13:11

jak tam mała?
dalej się boczy?

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5840
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 23, 2008 16:06

w drodze do domu mała była cichutka jak nigdy (zawsze w autobusie drze pyska)
a w domu jak tylko usiadłam wpakowała mi się na kolana i nie miała zamiaru zejść. Przylepa łazi teraz za mną wszędzie i jak tylko nawet kucnę to pakuje się na kolana - i weź taką oddaj :evil:
Gdyby nie rudy szatan w domu to pewnie mała by została u mnie a tak to dupa. :(
dziś przejedziemy się do lekarza - może coś lepszego powie o ranie.... :roll:
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Pon cze 23, 2008 20:51

byłyśmy. Mała dostala antybiotyk synergal. 17 dni po zabiegu a rana nadal nie do końca zagojona to już byl za długi okres więc trzeba wspomóc leczenie.
Tabletki dwa razy dziennie. no i klops.
Weekend nadchodzi mała będzie musiała dostawać leki, więc sama nie może zostać. Jadę do rodziców teraz a u nich "tylko" pies i 4 godziny jazdy w jedna i 4 w drugą.
Trudno zabieram małą ze sobą. Z Wiesią się nie dogadała, na Karolinę nafuczała więc nawet nie będę się ośmielała prosić o ponowny DT.
I tak mnie nachodzi refleksja że to mój ostatni tymczas. Przez te moje wyjazdy to moje tymczasowanie traci sens. A wyjazdow za miesiąc przybędzie bo i w ciągu tygodnia będę w rozjazdach. Trudno trzeba mierzyć siły na zamiary...
za tydzień w poniedziałek ponowna kontrola.....

EDIT: mała schudła. Jak do mnie trafiła ważyła 3.4 kg teraz po miesiącu z kawałkiem 3.1 kg
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Wto cze 24, 2008 9:12

biedna mała :cry:
gdyby nie to ze w ten weekend bedzie u mnie inny tymczas z checią bym małą przechowała. Naprawdę.
Martwi mnie to że rana się nie goi - czy wiadomo dlaczego ?

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5840
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 24, 2008 11:58

lekarz mówił że daltego że rozlizuje/rozlizywała sobie tą ranę.
dziś mija tydzień jak cały czas właściwie mała była kaftanie wiec rana juz powinna się goić. No ale póki co jest jak jest....

To widzę że Ty mały hotelik weekendowy prowadzisz :) :)
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Wto cze 24, 2008 18:41

dobre w tej sutyacji jest to że mała współpracuje przy podawaniu tabletek. Nie wyrywa się, nie muszę na siłę wciskać tabletki... oczywiście pewna perswazja jest potrzebna ;)
:twisted:
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Pon cze 30, 2008 8:31

jak tam po weekendzie?
jak mała zniosła podróż?
Ze zdrowiem lepiej?

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5840
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 30, 2008 16:05

Mała ma się dobrze. Rana jak bierze antybiotyk goi się praktycznie w oczach. No ale zaraz idziemy do pana doktora no i on ma przecież ostatnie słowo ;] mam nadzieję że pochwali.
Kicia podróż zniosła dobrze - w jedną stronę kokosiła mi się na kolanach a w drodze powrotnej z uwagi na to że wracaliśmy w nocy nie chciała wyjść z torby i tam też prawie całą drogę przespała.
Mój tata się w małej zakochał :) :) Ale mama była na nie no i nasza psina. Tzn pies był początkowo przyjaźnie nastawiony, ale wielkość zrobiła swoje - on waży jakies 40 -50 kg a ona 3 kg ;] no i mała się bała. Jak podszedł za blisko to dostał od niej po nosie. A jak widziała że ja jestem w pobliżu to nawet probowała go zaczepiać to i pies już przestał być taki przyjazny tym bardziej że robił się zazdrosny. Może parę dni więcej i pies i ona by się do siebie przekonali no ale moja mama pozostała nieugięta. Więc kicia ze mną wróciła.
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Pon cze 30, 2008 21:15

Mała jest oficjalnie zdrowa :) :)
Tzn blizna musi się jeszcze coś tam coś tam. Ale jest dobrze.
Odsypia właśnie stresy weekendowe i dzisiejsze....
Obrazek Obrazek

... zasypianie jak zawsze ssąc ogonek :) :)

Więc idę w jej ślady. :) tzn spać nie będę nic ssać ;) :)
Dobranoc
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości