BŁAGAM O DOMKI TYMCZASOWE DLA KOCIĄT - WARSZAWA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 17, 2008 9:53

Tak jak Aśka napisała - wczoraj zostało złapanych 9 kociąt.
Czwórka większych, z dużym kocim katarem, została w lecznicy. Jedna koteczka w stanie krytycznym, wczoraj podkarmiłyśmy ją i wzmocniłyśmy jak był można, ale jest bardzo słaba. Być może nie przeżyła nocy.
Jej siostrzyczka i 2 bracia są silniejsi, czarny brat ma mocno chore oczy, nie wiadomo w jakim stanie z tego wyjdą. Na pewno wymagają intensywnego leczenia i opieki - dlatego koniecznie musi się dla nich znaleźć tymczas. Proszę...
Piątka maleńtasów, około 6-tygodniowych, siedzi teraz w mojej łazience. Bródnowska Banda Bis - 2 dziewuszki i 3 chłopców. Już z trochę zajętymi oczkami i katarem, ale bez dramatu na szczęście. Niezbyt samodzielne, nie bardzo chcą współpracować z miską, na razie karmię strzykawką. One też muszą znaleźć inny dom, u mnie nie mogą zostać. Nie podołam opiece nad nimi ani finansowo, ani czasowo, ani logistycznie.
No i jest jeszcze ta dwójka, która została w piwnicy, ją też trzeba będzie zgarnąć.

Potrzeba natychmiast domków, kasy na leczenie chorutków, żarcia dla głodomorów, żwirku dla sraluszków...
HELP :!: :!: :!:


Edit: literówki :oops:
Ostatnio edytowano Sob maja 17, 2008 9:59 przez Aleba, łącznie edytowano 1 raz
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 17, 2008 9:56

Widziałam malutki w lecznicy - jeszcze mają oczka :) Przynajmniej te z wierzchu miały. Mają śliczny bury kolor, nie jakieś tam klony ;) Komu?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob maja 17, 2008 10:14

Nie sprawdzałam, czy wszystkie żyją, nie miałam odwagi :oops:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob maja 17, 2008 10:32

No widzisz, ja na tej samej zasadzie boję się zadzwonić i zapytać :(
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 17, 2008 15:53

Buraska żyje.
Ma oprócz kociego kataru zapalenie płuc i zapalenie uszu (co wyjaśnia czemu skręca główkę w jedną stronę - wczoraj myślałyśmy, że ta główka jej leci, bo nie ma siły jej utrzymać - co w sumie też było prawdą, bo kotka nie miała siły stać ani siedzieć). Ale żyje. I nawet podobno sama łazi, chociaż często się przewraca.
Reszta rodzeństwa w miarę ok, chociaż bury kocurek też ma zapalenie płuc. Ale one wyglądają na silniejsze.
Co oczywiście nie znaczy, że nic złego się nie zdarzy. Prosimy o masę kciuków.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 17, 2008 21:03

Pilnie domy tymczasowe z Warszawy!!
Błagam!!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob maja 17, 2008 23:01

help!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 18, 2008 0:28

Bura koteczka z lecznicy nadal żyje.

Dzwoniłam przed chwilą do Doktora.
Mój Buranio jest umierający...
Nie wiem czemu. Rano było wszystko dobrze...
:crying:
Redzia jeszcze żyje, ale jest słaba.

Błagam o kciuki!!

Jutro rano jadę z nimi do lecznicy. Zabiorę jeszcze drugą rudaskę - wypłynęło jej oczko - trzeba usunąć póki mała przez to nie zacznie słabnąć (jest narazie w świetnej formie).
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie maja 18, 2008 7:10

kciuki!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 18, 2008 9:33

duzo kciuków!!!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie maja 18, 2008 9:55

Same wielkie kciuki, nieustające...
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Nie maja 18, 2008 10:59

czarna_agis pisze:Bura koteczka z lecznicy nadal żyje.

Dzwoniłam przed chwilą do Doktora.
Mój Buranio jest umierający...
Nie wiem czemu. Rano było wszystko dobrze...
:crying:
Redzia jeszcze żyje, ale jest słaba.

Błagam o kciuki!!

Jutro rano jadę z nimi do lecznicy. Zabiorę jeszcze drugą rudaskę - wypłynęło jej oczko - trzeba usunąć póki mała przez to nie zacznie słabnąć (jest narazie w świetnej formie).



:cry: :cry: :cry:
Jak Wy to wszystko wytrzymujecie... Podziwiam i kciuki ślę...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie maja 18, 2008 11:29

:crying: :crying: :crying:

[*]
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie maja 18, 2008 11:30

Jesoooooooooooooo
Agis... Tak mi źle, że jestem daleko i nie wygrałam w totka...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie maja 18, 2008 11:38

:cry: :cry: :cry:

Agis, przytulam mocno...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Google [Bot], squid i 160 gości