NAWRACAJĄCE ZAPALENIE GRUCZOŁÓW OKOŁOODBYTNICZYCH POMOCY!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 28, 2008 8:40

A jak to jest śródskórnie :oops: przepraszam,ale się nie znam. Złapała ją za kawałek skóry na karku i wbiła igłę z boku w tą skórę :oops:

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon kwi 28, 2008 8:48

Niezależnie od wszelkich nowości - ja proszę o szczepienie w nogę (o ile muszę prosić, moi weci robią to z automatu).

Goyka, zmień lecznicę. :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon kwi 28, 2008 8:58

Chyba zmienię na tą klinikę "Białobrzeska" na Ochocie o której piszecie chociaż o niej też czytałam troche złych opinii...ale więcej pozytywnych na szczęście :)

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon kwi 28, 2008 9:18

Na Lencewicza masz blisko.

Na Białobrzeskiej są ogromne kolejki zazwyczaj.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon kwi 28, 2008 9:27

A słyszeliście coś o klinice "Myszkin" na Rydla ?? Tu jest ich strona:

http://www.myszkin.eu/

to lecznica specjalnie dla kotów..może tam :roll:

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon kwi 28, 2008 9:35

Goyka, a czemu Ty wyważasz otwarte drzwi? 8O
przecież Ci napisano, które lecznice są dobre

jesli chcesz zanalizować wszystkie to jest wątek weci polecani - mozesz poczytac

na Rydla nie umieja np. leczyc p. ale za to byli aktywnymi czetelnikami watku Jany jak to robia specjalisci

w ub. roku robili sterylki dla gminy - zawoziłam tam kotke z Wrzeciona
nie mialam zastrzezen
ale nie wiem czy ktos inny nie mial
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon kwi 28, 2008 10:10

zorientuję się z ta lecznicą na Lenca, a oni sterylki też robią? Najchętniej jeździłabym do tej Białobrzeskiej, ale ode mnie to daleko a Lunka ciężko znosi te wyjazdy, cały czas miauczy i bardzo się stresuje, chcę więc jej tego oszczędzić, dlatego kombinuję z lecznicami w okolicy :oops: a co do wyważania drzwi to nie bardzo rozumiem ta metaforę :)

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon kwi 28, 2008 17:24

Chodzi o to,abyś nie szukała dalej,skoro masz informacje o dobrej klinice.Wierz mi,że gdyby nie kilkaset kilometrów,też bym tam jeździła.Ważne,aby kotek miał dobrą opiekę weterynaryjną na początku.Warto pomęczyć siebie i kotkę,potem będziesz miała spokój.Pójdziesz raz na rok na przegląd,bo chyba sama nauczysz się obcinać pazurki,prawda?Tak bardzo przejmujesz się Lusią,tamtym wetom można ufać.

ewar

 
Posty: 56213
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 28, 2008 18:17

No wiem, wiem,ale poprostu na takie zabiegi jak szczepienie mogę chyba z nią jeździć na to Bemowo, sterylkę za to załatwię chyba na Białobrzeskiej. Umówiłam się też na Bemowie na konsultacje w sprawie drapania Lunki do dr. Beaty Milewskiej, słyszałam o niej dobre opinie a jest ona dermatologiem. Zastanawiam się tylko jeszcze czy wysterylizować małą przed czy po 1szej rui ,opinie w tej kwestii są podzielone. Np na Bemowie sterylizują po 1szej rui a w Białobrzeskiej przed :?

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon kwi 28, 2008 18:23

Nie bardzo się znam na tym.W USA sterylizują małe kociaki,ale słyszałam bardzo krytyczne głosy na ten temat.Tak na chłopski rozum,to chyba aż tak wielkiego znaczenia to nie ma.Moja była sterylizowana po pierwszej rujce,druga w wieku dwóch lat,bo wtedy została złapana błąkająca się po polu.Obie mają się dobrze.

ewar

 
Posty: 56213
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 08, 2008 7:43

Qrcze od 2 dni mam problem, mój 4-miesięczny kociak ma napady agresji 8) śmieję się,ale do końca nie jest mi do śmiechu bo rzuca się z nienacka i przyczajki na moją mamę :) a potem robi taki wielki grzbiet i irokeza a ogon ma wielkości lisiej kity :) wczoraj np mama stała sobie w kuchni a ona z przyczajki skoczyła jej na nogi. Mama jest już cała podrapana.Wydaje mi się,że Luna czuje,że mama jej nic nie zrobi i próbuje ją zdominować czy coś takiego :) co na to poradzić...pomóżcie
P.S.
Kiedy najwcześniej możliwa jest ruja u kotki, wczoraj oprócz napadów często miauczała pod drzwiami a jak leżałam w łóżku dziś rano nadstawiała mi pod twarz wypięty tyłek i brała ogon na bok :oops: ale wydaje mi się,że jest za mała..wg wetów 9 maja skończy 4 miesiące, dokładnej daty urodzin nie znam bo to znajda piwniczna :)

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw maja 08, 2008 8:21

pomóżcie ,poradźcie :oops:

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw maja 08, 2008 9:43

heeeelp

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw maja 08, 2008 10:00

Goyka pisze: a potem robi taki wielki grzbiet i irokeza a ogon ma wielkości lisiej kity :) wczoraj np mama stała sobie w kuchni a ona z przyczajki skoczyła jej na nogi. Mama jest już cała podrapana.Wydaje mi się,że Luna czuje,że mama jej nic nie zrobi i próbuje ją zdominować czy coś takiego :) co na to poradzić...pomóżcie

Tak własnie wygląda kocia zabawa. Ona jest młodziutka i musi się wyszaleć, a że nie ma w domu drugiego kota, uznała, że Twoja mama będzie najlepszym partnerem do takiej zabawy.
Proponowałabym dokocenie kotem o podobnym temperamencie.

Goyka pisze:Kiedy najwcześniej możliwa jest ruja u kotki, wczoraj oprócz napadów często miauczała pod drzwiami a jak leżałam w łóżku dziś rano nadstawiała mi pod twarz wypięty tyłek i brała ogon na bok :oops: ale wydaje mi się,że jest za mała..wg wetów 9 maja skończy 4 miesiące, dokładnej daty urodzin nie znam bo to znajda piwniczna :)


To, co opisujesz wygląda na ruję. Już bym myślała o sterylizacji.
Coś mi się wydaje, że ona jest starsza. A zęby? Nadal mleczaki?

Edit: obejrzałam sobie jej zdjęcia i na moje oko to ona jest starsza niż 4 miesiące. Dałabym jej 5,5 mies.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw maja 08, 2008 10:13

:) dziś popołudniu wstawię aktualne fotki z wczoraj , w tym jedno z irokezem :lol: w takim razie udam się do weta w celu umówienia na sterylkę dzięki ariel za pomoc, jak wstawię fotki popołudniu to rzuć jeszcze raz okiem czy podtrzymujesz ocenę wieku :oops: będę wdzięczna, bo w wieku 5,5 miesiąca to chyba ruja jest możliwa

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości