nickola1 , wczoraj był telefon w sprawie Ferdka, dziwny telefon.... pani chciała wiedzieć gdzie znalezliśmy kota, nic więcej tylko gdzie znalezliśmy ! na nasze pytanie dlaczego się pyta czy może rozpoznała znajomego kota ??? pani rzuciła słuchawkę

. Jeżeli kot zaginął we Wrzeszczu to nie ma możliwości, aby bez niczyjej pomocy dotarł tam gdzie został znaleziony czyli do Jasienia, bo o nim wszystko można powiedzieć tylko nie to, że jest ruchliwy

. Ja poza tym uważam, że on został po prostu najzwyczajniej w świecie wyrzucony, mało tego zastał wyrzucony spory kawałek od swojego domu, aby przypadkiem nie wrócił i takie są moje podejrzenia. Z Wrzeszcza do Jasienia jest jakieś 20-30 km no niemożliwe po prostu!!!!