MOLLY MT- tyle miesięcy czekała i pojechała :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lut 18, 2008 17:06

Myszeńk@ pisze:Mysza, masz pv ode mnie ... :)

:roll: ... kubek na bazarku do ponownej licytacji ...

Jak koteńka :?: :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw lut 21, 2008 11:40

Myszooo :?: :? :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw lut 21, 2008 13:46

Pw wszystkie dostałam :oops:
pieniażki idące za PW też
od czasu badania wpłynęło jeszcze 82zł, wydałam 13 na leki, zaraz jeszcze krople będę musiała kupić

Dr Niziołek czeka jeszcze na odpowiedź ze Stanów, ale w sumie na razie wiemy co robić.
Rekonstrukcja obrazu w 3D nic nowego nie pokazała. Mała ma na razie brac tylko leki przeciwalergiczne, które obkurczaja śluzówkę w nosie. Odstawiamy więc Encortolon i metronidazol.
Za miesiąc zobaczymy co dalej.

Plan jest by doprowadzić śluzówkę do normalnego stanu, wtedy kota powinna się naprawić.
Ja jestem ciekawa czy poprawi jej się jak kaloryfery wyłączą, choć z drugiej strony wiosną zacnie wszystko pylić....
Zmniejszenie mocne leków na 4 dni spowodowało od razu pogorszenie, więc wiem, że musi j brać :(

Poza tym małą biega, bawi się, gania z Migdałem i nadstawia chłopakom główkę do mycia :) Nie znosi zakraplania oczu i ucieka przede mną, ale jak tylko coś robię w kuchni to przychodzi by dac się przekupić smakołykiem 8) :lol: Masło, serek zlizywany z palca. A w kawałki mięska podanego z ręki każdą tabletkę łyknie ;)

I w sumie to na tyle.
Jestem udupiona.... Kto i kiedy adoptuje taką kotę? :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lut 23, 2008 14:51

no niefajnie :(
moze jednak zastanowisz sie nad zakupem (przez Tinke) aparatu?

u Bajki caly czas inhalacje same nie pomagaja, ale widac, ze sa bardzo pomocne - bez nich jest strasznie...
musi dostawac przynajmniej 1/4 theoventu i 1/2 encortolonu dziennie, jak zmniejszam dawke encortolonu do 1/4 to po dwoch dniach zaczyna sie dramat :(
tez mam nadzieje, ze to tylko kwestia sezonu grzewczego - chociaz ja tej zimy mam przez wiekszosc czasu grzejniki skrecone, czesto wietrze i koty na balkon wyganiam, itd.

przyzwyczajenie sie Bajki do aparatu to byly jakies 2 m-ce
teraz zdarza jej sie mruczec podczas inhalacji :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lut 26, 2008 18:10

Oh. Kciuki za Mollinkę! :ok: :ok: :ok: :ok:
Najpierw za ZDRÓWKO, a potem za ZAKOCHANY W NIEJ DOMEK!
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto lut 26, 2008 18:27

A co słychać u kici?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro lut 27, 2008 9:34

Mysza pisze:
I w sumie to na tyle.
Jestem udupiona.... Kto i kiedy adoptuje taką kotę? :(


Mysza, przecież już miałaś podobny problem, chyba z Bakalią
i kotka znalazła dom
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro lut 27, 2008 9:57

Maryla pisze:
Mysza pisze:
I w sumie to na tyle.
Jestem udupiona.... Kto i kiedy adoptuje taką kotę? :(


Mysza, przecież już miałaś podobny problem, chyba z Bakalią
i kotka znalazła dom
:ok:


Ale Bakalia znalazła dom bardzo szczególny, chyba więcej kotów nie da tam się wcisnąć ;)
http://www.luxvet.pl/lecznica.php
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro lut 27, 2008 10:06

genowefa pisze:
Maryla pisze:
Mysza pisze:
I w sumie to na tyle.
Jestem udupiona.... Kto i kiedy adoptuje taką kotę? :(


Mysza, przecież już miałaś podobny problem, chyba z Bakalią
i kotka znalazła dom
:ok:


Ale Bakalia znalazła dom bardzo szczególny, chyba więcej kotów nie da tam się wcisnąć ;)
http://www.luxvet.pl/lecznica.php


chodzi mi o to że o dom szczególny trudno ale nie jest to wykluczone
i niech się Mysza nie załamuje póki co
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw lut 28, 2008 8:09

hehe miauwywiad działa :twisted:
Kolejnego kota nie uda się pani doc wcisnąć :lol: :wink:
Za to dostaję cudne maile gdzie np w p.s jest: "Czy ja już mówiłam, ze uwielbiam Bakalię?" Albo "nie wiem jak mogliśmy żyć bez tego kota!" :mrgreen: Inspekcja wykazała lekko podtuczoną :twisted: , piękną, wreszcie pięknie ofutrzoną kotę 8)

No dobra Wracamy do Molly.
Molly na widok aparatu ucieka. Niektórzy wiedzą jak się takim kotom zdjęcia robi :roll:
No ale mamy wczorajszy wieczorny spęd krów
ObrazekObrazek
Furczymy, bawimy się. doczytałam, ze loratadynę nie powinnam podawać z jedzeniem. Rano będzie to trudne, ale wieczorem postaram się, może to coś zmieni w furczeniu.
No i mam sugestię od pani doc nagrać filmik z Molly.... Potrzebuję agenta dla aktorki co by ja przekonał do występu i operatora do kręcenia :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw lut 28, 2008 8:13

Mysza pisze:hehe miauwywiad działa :twisted:
Kolejnego kota nie uda się pani doc wcisnąć :lol: :wink:
Za to dostaję cudne maile gdzie np w p.s jest: "Czy ja już mówiłam, ze uwielbiam Bakalię?" Albo "nie wiem jak mogliśmy żyć bez tego kota!" :mrgreen: Inspekcja wykazała lekko podtuczoną :twisted: , piękną, wreszcie pięknie ofutrzoną kotę 8)

No dobra Wracamy do Molly.
Molly na widok aparatu ucieka. Niektórzy wiedzą jak się takim kotom zdjęcia robi :roll:
No ale mamy wczorajszy wieczorny spęd krów
ObrazekObrazek
Furczymy, bawimy się. doczytałam, ze loratadynę nie powinnam podawać z jedzeniem. Rano będzie to trudne, ale wieczorem postaram się, może to coś zmieni w furczeniu.
No i mam sugestię od pani doc nagrać filmik z Molly.... Potrzebuję agenta dla aktorki co by ja przekonał do występu i operatora do kręcenia :roll:


Ale piękny widok krówkowy :1luvu:
Bardzo chciałabym pomóc, bo Molutek ujęła mnie bardzo, ale na razie mam zakaz na trzeciego kota :roll:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 28, 2008 16:25

No właśnie... Ja na widok krówki też się rozpływam jak ser na grzance.
I choć Molly ma miejsce w moim serduchu :love: , to ja mam zakaz (wewnętrzny i zewnętrzny)... :cry: (kurdemol!)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt lut 29, 2008 0:34

Mysza pisze:Inspekcja wykazała lekko podtuczoną :twisted: , piękną, wreszcie pięknie ofutrzoną kotę 8)

nio, widzialam :mrgreen:
taka ciut jak Telma, ale nie chciala sie ze mna zaprzyjaznic blizej...:(

Mysza pisze:. doczytałam, ze loratadynę nie powinnam podawać z jedzeniem. Rano będzie to trudne, ale wieczorem postaram się, może to coś zmieni w furczeniu.


mmmmm, ja czasem jak ide do biura nie inhaluje Bajki, bo to nierealistyczne jest... i widze, ze to ma znaczenie, czy 1 czy 2 razy dziennie
czy Molly miala jakies powazniejsze ataki? kiedy dusila sie na Twoich oczach? jesli tak, to powinnas miec pod reka ( w lodowce) odpowiednie leki... ja uzywam insulinowek do tego i sa swietne
niestety musialam juz dwukrotnie korzystac z takiej naglej pomocy :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lut 29, 2008 7:54

Ona nie ma ataków, nie dusi się. Biega i bawi się jak szalona tylko słychać ją na całe moje (małe) mieszkanie jak oddycha.
nakręciłam filmiki, zobaczymy czy się nadają do konsultacji.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob mar 01, 2008 22:45

Lekcja poglądowa z oddychania kociego zdechlaka ;)
http://pl.youtube.com/watch?v=LFPiu1WGVDI

i fotka piórkowa
Obrazek

jeszcze mi się filmik piórkowy ładuje 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ragdollowiec i 387 gości