
Ale też martwiliśmy się o kicię, szukaliśmy jej na dworze. Życzę Ci, żeby twój kiciuś szybko odnalazł się.
Moja Zosia


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
M'arta pisze:Hmm...Właśnie weszłam na strone www.pupile.com i w galerii użytkowników znalazłam kotkę bardzo podobną do Ascha może ktoś napisał że to kotka a to kocur?
To link:
http://tequila29.pupile.com/
i jeszcze jedno
http://misia88.pupile.com/
varulv pisze:
szczerze..? tez siebie podziwiam... bylam przekonana, ze czekolada bedzie snila mi sie po nocach, ze bede co i rusz bila sie po lapach, szczypala i walczyla ze soba... a tu NIC! praktycznie zadnych problemow... moze 3 razy byly troche ciezko [2 gdy jakies bardzo apetyczne czekoladki pojawily sie u mnie w pracy, raz -- dzisiaj poniewaz ciasto marchewkowe i browni leza w kuchni i zachecaja do jedzenia...].
Ale jest o tyle prosto, ze wiem dlaczego to robie i dlaczego NIE MA MOWY o tym, by mi sie nie udalo! I dlatego juz od samego poczatku wiedzialam, ze sie uda!
Ewa_Anna pisze:Asche jest sliczny, mam nadzieję, że się znajdzie. Jest podobny do mojej Zosi, która też prawdopodobnie jest półsyjamczykiem. My też przeżyliśmy raz zaginęcie Zosi, dobrze, że znalazłą się w przeciągu 24 godzin. Ktoś drzwi nie domknął, i kicia uciekła do piwnicy. Znalazła się o trzeciej w nocy, na półppiętrze, skulona pomiędzy schodami. Dobrze, że nas naszło, żeby o 3 w nocy psa wyprowadzić![]()
Ale też martwiliśmy się o kicię, szukaliśmy jej na dworze. Życzę Ci, żeby twój kiciuś szybko odnalazł się.
Moja Zosia![]()
Aia pisze:ech...![]()
zainstalowałam firewalla tak jak radziłaś Siean... powiem że nawet pomogło... ale (zawsze musi być jakies) firewall próbował mnie zawzięcie przekonać że aby uchronić kompa przed niebezpieczeństwami płynącymi z Internetu trzeba zablokować dojście do Internetu
(komp nie mógł odnaleźć serwera, lecz łaskawie pozostawił mi możliwość gadania przez gadugadu) a ja równie uparcie próbowałam go przekonać że lepiej jest móc kożystać z Internetu! - nie dogadaliśmy sie, więc wywaliłam dziada i zainstalowałam innego
który potwierdził najgorszą diagnozę że chyba trzeba na nowo wgrywać Windowsa
![]()
jestem bardzo niepocieszona ponieważ nie mam co wgraćnie ma mi kto to wgrać (choć to się da pewnie załatwić...) i co najważniejsze nie moge zgrać zdjęć z kompa
ponieważ prócz samowolnego wyłączania sie kompa, nie moze on znaleźć napędów, w tym nagrywarki
...
to sie porobiło![]()
a nad Linuxem sie kiedyś zastanawiałam![]()
bardzo sie różni od Windowsa![]()
programy skierowane do Windowsa będę chodzić na Linuxsie![]()
lepszy/gorszy jest...
musze w końcu zrobić gernralny pożądek z tym kompem bo to tak dalej być nie moze...![]()
![]()
Aia pisze:najpierw wolałabym znów uruchomić się jako DT... ale do tego warunków też nie mam(może jeśli dziadkowie znów wyjadą do sanatorium wtedy wezmę w obroty mieszkanie
)
Siean pisze:Aia pisze:ech...![]()
zainstalowałam firewalla tak jak radziłaś Siean... powiem że nawet pomogło... ale (zawsze musi być jakies) firewall próbował mnie zawzięcie przekonać że aby uchronić kompa przed niebezpieczeństwami płynącymi z Internetu trzeba zablokować dojście do Internetu
(komp nie mógł odnaleźć serwera, lecz łaskawie pozostawił mi możliwość gadania przez gadugadu) a ja równie uparcie próbowałam go przekonać że lepiej jest móc kożystać z Internetu! - nie dogadaliśmy sie, więc wywaliłam dziada i zainstalowałam innego
który potwierdził najgorszą diagnozę że chyba trzeba na nowo wgrywać Windowsa
![]()
jestem bardzo niepocieszona ponieważ nie mam co wgraćnie ma mi kto to wgrać (choć to się da pewnie załatwić...) i co najważniejsze nie moge zgrać zdjęć z kompa
ponieważ prócz samowolnego wyłączania sie kompa, nie moze on znaleźć napędów, w tym nagrywarki
...
to sie porobiło![]()
a nad Linuxem sie kiedyś zastanawiałam![]()
bardzo sie różni od Windowsa![]()
programy skierowane do Windowsa będę chodzić na Linuxsie![]()
lepszy/gorszy jest...
musze w końcu zrobić gernralny pożądek z tym kompem bo to tak dalej być nie moze...![]()
![]()
Firewallle bywają uparte - ja kiedyś, właśnie po ataku Sassera (stąd rozpoznałam objawy)miałam założonego firewalla ZoneAlarm. Aktualizowałam co kilka tygodni i wszystko było OK, póki kolejna aktualizacja nie odcięła mi netu.
Wtedy poprosiłam przyjaciółkę o Pingwinka. Mam go dwa lata i jest bardzo OK.
LInux jest zarazem różny i podobny do Windows. Różny, bo tam, gdzie Okienka leżą i płaczą, to Pingwin pomieli, pomieli i ruszy z miejsca. A podobny, bo ma rozmaite ustawienia (znacznie więcej pomysłów niż Windows) i można wybrać takie, że pulpit niczym od Windowsowego nie będzie się różnił. Sama mam zresztą taki podobny do Windows 98, bo najbardziej lubię.
Co do programów, to Linux ma swoje wersje. Może nie być kompatybilny z grami, np. Wiedźminem, ale ma Worda, przeglądarki do netu, programy pocztowe, programy do odtwarzania muzyki, do nagrywania, do obróbki zdjęć...
Może zresztą zajrzyj tutaj:
http://www.mandriva.pl/new/ i poczytaj trochę o programachSą tam tez linki do ściągania systemów
![]()
Ja osobiście chcę kupić sobie wersję Xtreme2 - ma w ofercie odpowiednik PowerDVD, a tego tylko mi w moim kompie brakowało - nie mogłam oglądac filmów.
*anika* pisze:Aia pisze:najpierw wolałabym znów uruchomić się jako DT... ale do tego warunków też nie mam(może jeśli dziadkowie znów wyjadą do sanatorium wtedy wezmę w obroty mieszkanie
)
o toto!![]()
czeba im jakiś wyjazd zorganizować![]()
Aia pisze:za linka dziękuję poczytam sobie
a boję sie o to czy programy właśnie bedą kompatybilnebo z uczelni dostajemy rożne takie-tam (w tym sem będę pracować z SPSS - programem statystycznym - help
-
i widze ze właśnie dla windowsa i nie wiem czy pójdzie mi to na Linuxsie...
ale zobaczymy, moze sie uda coś zrobić[/size]
Siean pisze:Aia pisze:za linka dziękuję poczytam sobie
a boję sie o to czy programy właśnie bedą kompatybilnebo z uczelni dostajemy rożne takie-tam (w tym sem będę pracować z SPSS - programem statystycznym - help
-
i widze ze właśnie dla windowsa i nie wiem czy pójdzie mi to na Linuxsie...
ale zobaczymy, moze sie uda coś zrobić[/size]
To może przy instalacji zrób od razu partycję i postaw dwa systemy? Linuxa dla tej części, z której będziesz korzystac z netu i drugą - Windowsową na programy niekompatybilne z Linuxem.
Ja tak właśnie miałam, ale teraz przechodze już całkiem na Pingwinka - bo z Windowsowej części w ogóle nie korzystałam - nieużywane 20 GB...
varulv pisze:Kaj boski jak zwykle!
A partycji bym NIE polecala... Jezeli duzym problemem jest ze wszystko za wolno chodzi, to znaczy ze nie ma "miejsca" na dwa systemy... Wiec lepiej zdecydowac sie na jeden. Ja bym co prawda radzila Windows, bo Linuxa nie lubie... ale Linuxa mialam niezbyt dlugo, na dosc starym komputerze [i tez mialam tam 2 systemy], wiec moje zle doswiadczenia wynikaly takze z roznyc innych okolicznosci. Poza tym im pozniejsza wersja tym bardziej "user friendly".
Ja mialam Debiana, ktorego nie polecam. Ostatnio moj TŻ zainstalowal sobie Kubuntu, ktore jest dosc fajne [TŻ poleca Kubuntu i Ubuntu]. Przy czym moj TŻ teraz i tak uzywa Windowsy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 67 gości