Vincent - już w domku :)))

[pluszak]

ostatnie wieści: jak nie urok to sracka ledwośmy gryzonia z przeziębienia wyleczyli a tu grzyb. szmarujemy, szmarujemy, w sobote na kontrol i jak bedzie trzeba to dopyszcznie. ogólnie Pan Victor poza tym zdrowy, kotsystencki jak trzeba, ostatnio dobre maniery zostały zwyciężone przez tunę w puszcze bo na inne rzeczy niechrupiące (łącznie z wołowinka mieloną) miewamy długie zęby chrupy, wiadomo, podstawa, ale kotka by sie czasem też chciał rozpieścić prowadzimy dzienniczek: co wporzo, a co nie smakowało

[mokkunia]

trzymam kciuki, żeby grzyb poszedł sobie precz

[swk]

CoolCaty Felisvac'iem Mc szczepi na grzyba i to się sprawdza, bo po drugim szczpieniu to już borowiki sobie idą do lasu, gdzie ich miejsce Po tym przeziębieniu go tak musiało wziąć, bo to jeszcze antybiotyk był.. masz całkowitą rację - jak nie urok, to sracka

[Myszeńk@]

ostatnio dobre maniery zostały zwyciężone przez tunę w puszcze bo na inne rzeczy niechrupiące (łącznie z wołowinka mieloną) miewamy długie zęby chrupy, wiadomo, podstawa, ale kotka by sie czasem też chciał rozpieścić prowadzimy dzienniczek: co wporzo, a co nie smakowało

A mogę na priv wyciąg z dzienniczka poprosić
Czarna koleżanka Zelda ma ostatnio problem z akceptacją czegokolwiek mokrego, już nawet chorobę jaką podejrzewam, tfu, tfu
Może mnie ten dzienniczek natchnie
I w ogóle co u kocurra